Dwa łabędzie - samica i jej młode - zostały poturbowane przez swobodnie biegające psy w parku Skaryszewskim. Na pomoc ptakom przyjechała Specjalistyczna Jednostka Ratownictwa ECO.
Policjanci, strażacy, ratownicy WOPR i jednostek medycznych uczestniczą w poszukiwaniu 38-letniego mężczyzny, który wszedł z kolegą do Wisły niedaleko Nowego Dworu Mazowieckiego i nie wrócił na brzeg.
Legionowski WOPR poszukuje ratowników do pilnowania plaż nad Zalewem Zegrzyńskim. Bardzo wysokie stawki, które woprowcy oferują wynikają z ich niedoboru. Doświadczeni zamiast pod Warszawą, wolą pracować nad morzem albo na Mazurach.
Ze stawu Glinianki Sznajdra na warszawskim Bemowie wyłowiono ciało 62-letniego mężczyzny. To jeden z 22 czarnych punktów wodnych w stolicy, który oznacza całkowity zakaz kąpieli.
Grupa Piaseczyńskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego o zakończeniu akcji poszukiwawczej poinformowała we wtorek po godz. 22.
Policjanci, strażacy i ratownicy WOPR prowadzą poszukiwania dwóch nastolatków zaginionych podczas niedzielnej kąpieli w Wiśle na wysokości Góry Kalwarii. Przeczesują koryto rzeki na długości kilku kilometrów. - Mamy świadomość, że utonęli - mówią ratownicy.
Mieszkańcy Góry Kalwarii nareszcie mogą korzystać z nowej pochylni do wodowania i wyciągania łodzi w porcie na Wiśle. Remont sfinansowali lokalni miłośnicy pływania po rzece, przy wsparciu władz gminy.
W niedzielę 11 lipca w gliniankach w Zielonce utonął mężczyzna. Kilka godzin później doszło do kolejnego utonięcia w Zalewie Zegrzyńskim.
W środę (24 lutego) po raz kolejny wznowiono poszukiwania ciała Jana Lityńskiego, który w niedzielę utonął w Narwi, ratując swojego psa. W akcji bierze udział około 100 osób: policjantów, strażaków, ratowników WOPR.
Policjanci, strażacy i WOPR od dwóch dni szukają 26-letniego mężczyzny, obywatela Indii, który zaginął podczas przechodzenia pod Warszawą przez Wisłę.
Epidemia koronawirusa zniechęca do dalekich wypraw, więc tłumy warszawiaków wypoczywają na plażach pod miastem. Ale czasami przy tej okazji dochodzi do niebezpiecznych sytuacji, tak jak na Zalewie Zegrzyńskim pod Warszawą.
Na Zalewie Zegrzyńskim w sobotę przed południem doszło do pożaru motorówki. W wypadku ucierpiała rodzina.
W sobotę na Wiśle było wyjątkowo tłoczno i hałaśliwie. Na rzece pojawiło się kilkadziesiąt łódek, na części z nich odbyły się koncerty.
Gdybyśmy mieli pieniądze na bazę i dodatkowe dyżury, uratowalibyśmy więcej osób - mówi Paweł Błasiak, prezes stołecznego WOPR.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.