Pan Piotr, by bez stresu dostać się na lotnisko, zarezerwował kurs Uberem dzień wcześniej. Gdy następnego dnia otworzył aplikację, okazało się, że samochód na Okęcie jedzie bez niego
Pan Andrzej zamówił taksówkę pod dom na Woli, ale kierowca zatrzymał się kilkaset metrów dalej i anulował przejazd. A aplikacja obciążyła pasażera opłatą.
Dotarliśmy do najnowszych danych o przestępstwach seksualnych popełnianych przez kierowców taksówek na aplikacje. Pokazują one, ile jest zgłoszeń, ile zakończonych śledztw i jakiej narodowości są sprawcy
Prawie 20 proc. kierowców taksówek na aplikacje, których pod lupę wzięła straż graniczna, nie miało prawa jazdy lub byli na terenie Polski nielegalnie.
Mieszkańcy osiedla na Wilanowie Wysokim skarżą się, że ich okolica zmieniła się nie do poznania i nie jest tu tak bezpiecznie jak dawniej. Mają własną teorię, dlaczego tak się dzieje.
Pasażerowie lądujący na Lotnisku Chopina od czerwca mogą korzystać z taksówek na aplikację firmy Bolt. Jednak zanim zamówiony samochód odbierze ich z terminala, na oddalonym o kilkaset metrów parkingu rozgrywa się walka o klienta na gołe pięści.
Stołeczna policja zwiększy liczbę kontroli w taksówkach na aplikację. Będą sprawdzać, czy kierowcy mają polskie prawo jazdy. - Polityka zero tolerancji dla osób łamiących przepisy, dążymy do wyeliminowania z dróg wszystkich taksówkarzy bez polskiego prawa jazdy - mówi policjant.
Choć obowiązują już nowe zasady dotyczące kierowców warszawskich taksówek na aplikacje, uberowcy nadal jeżdżą bez polskiego prawa jazdy. Część kierowców obchodzi przepisy: zatrudniają się jako kurierzy.
To pierwsze zmiany od 29 lat, ale przedstawiciele taksówkarzy i tak twierdzą, że są niewystarczające. I zapowiadają starania o kolejne.
Teraz zamawiający taksówkę zobaczy nie tylko imię kierowcy, ale też informację, które pozwoli go łatwo zidentyfikować. Ta zmiana ma odstraszyć ewentualnych sprawców przestępstw seksualnych.
- Potwierdzamy, że wynajęliśmy firmie Uber teren przy budynku dworca Warszawa Centralna - informuje rzecznik PKP. Oznakowane zatoczki dla taksówek na aplikację pojawią się jeszcze przed świętami. Co to oznacza dla pasażerów kolei?
Historia Agaty rozegrała się w listopadzie 2021 r. Kierowca Ubera wywiózł ją nocą do Lasu Kabackiego w Warszawie i zgwałcił. 3 listopada sąd okręgowy skazał go na cztery i pół roku bezwzględnego więzienia. Wyrok jest prawomocny.
Uber zachęca do wzięcia udziału w internetowym kursie poświęconym przeciwdziałaniu przemocy seksualnej. W zamian za przejście szkolenia korporacja oferuje 15 zł zniżki na przejazd.
Kierowca ten niewyobrażalnie śmierdział, jakby się nie mył i nie zmieniał ubrania od kilku tygodni.
Eksperci od krajów Kaukazu komentują wyroki w sprawach o gwałt i molestowanie w taksówkach na aplikację, które zapadają tylko wobec cudzoziemców: - W Gruzji w ciągu roku zgłasza się 40 gwałtów. Mężczyznom stamtąd nie mieści się w głowie, że ktoś może im odmówić.
Gdy policja przyjechała do hostelu, w którym mieszkał napastnik, ten akurat bawił się telefonem skradzionym pasażerce. Sprawca rozboju został zatrzymany.
Projekt nowelizacji ustawy o ruchu drogowym, nad którym pracuje sejmowa Komisja Infrastruktury, miał dotyczyć bezpieczeństwa pasażerów podczas przejazdów w taksówkach na aplikację. W ostatnim momencie pojawiła się korekta, która dotyczy punktów karnych.
Zapadł kolejny wyrok w głośnych sprawach gwałtów w taksówkach na aplikację w Warszawie. Sąd orzekł karę trzech lat bezwzględnego pozbawienia wolności i 25 tys. nawiązki dla ofiary. W przyszłym tygodniu do Sejmu trafi projekt zmian w przepisach, które mają na celu poprawę bezpieczeństwa pasażerów takich pojazdów.
- Namierzyli go, bo miałam jego numer telefonu. W aucie były moje ślady DNA. Przebadali mnie i jego. Na moim ciele były jego ślady DNA i ślady walki. Jego linia obrony była taka, że rzekomo byłam pijana i tego chciałam. Ale były też niepodważalne dowody, które działały na moją korzyść - opowiada kobieta, która została zgwałcona przez kierowcę Ubera.
Przed warszawskimi sądami zapadają wyroki za gwałty w taksówkach na aplikację. Do jednego z nich doszło pod koniec 2021 roku, gdy kierowca wykorzystał seksualnie pasażerkę. Czeka go kilka lat w więzieniu. - Szybkie zatrzymanie sprawcy i aresztowanie go przez sąd uniemożliwiło mu ucieczkę z Polski - komentuje prawnik.
Na kilkadziesiąt zgłoszeń gwałtów w taksówkach na aplikację w Warszawie do sądu śledczym udało się dotychczas skierować zaledwie 14 aktów oskarżenia. Zapadł przełomowy, pierwszy skazujący wyrok.
Kolejna nocna odsłona policyjnych działań wymierzona w kierowców przewozów osób. Podczas kontroli policjanci trafili nawet na poszukiwanego do osadzenia w areszcie śledczym.
- Mamy przerażające dane i widzimy, że w większości przypadków funkcjonariusze nie są nawet w stanie postawić aktu oskarżenia - komentuje liczbę zgłoszeń przypadków przemocy seksualnej w przewozach na aplikację w Warszawie posłanka Aleksandra Gajewska.
Na liczącej 700 metrów ulicy w Zielonce 600 metrów jest zastawione autami najemców dwóch domów jednorodzinnych. Mieszkańcy są oburzeni: - Jeśli ktoś wynajmuje dom 20 osobom, to powinien im zapewnić parking. Właściciel odpowiada: - To ludzie z Ukrainy. Ja im problemów nie robię.
Na rynku w Polsce jest około tysiąca partnerów flotowych Ubera, Bolta i Free Now. Niektórzy oficjalnie informują, że podatku VAT nie płacą. Ustaliliśmy, że za same prowizje od kierowców zarabiają nawet 6 mln zł rocznie. Chwalą się, że są niewykrywalni.
Kierowcy pod wpływem narkotyków i alkoholu, wielu bez prawa jazdy albo z fałszywymi dokumentami. Poznaliśmy wyniki kontroli przewozów na aplikacje w Warszawie. Nieprawidłowości były w 30 proc. przypadków.
Rośnie liczba przestępstw seksualnych popełnianych w taksówkach na aplikację. Komenda Stołeczna Policji właśnie podała nowe dane. I przy okazji rozpoczęła kampanię edukacyjną skierowaną do kobiet.
Kierowcy popularnych aplikacji taksówkowych polowali na klientów pod klubami w Warszawie. Policja zatrzymała 12 z nich: po alkoholu, po narkotykach, bez prawa jazdy, z fałszowanymi dokumentami. Ekspert: - To efekt patologii dzielenia się licencjami.
Nowa funkcja Bolta łączy pasażerki i kierowczynie. Po fali gwałtów w taksówkach na aplikację, które opisywaliśmy w "Stołecznej", wprowadzono usługę, która ma podnieść bezpieczeństwo kobiet podczas przejazdów. Ceny są te same, ale trzeba uzbroić się w cierpliwość.
Czekanie na taksówkę trzy kwadranse, albo i dłużej, staje się w Warszawie normą. Bywa, że zamówione kursy są przekładane. To pierwsze oznaki braku taksówkarzy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.