39-letni Krystian O. i 29-letni Dariusz D. zrabowali złote pierścionki i łańcuszki o wartości co najmniej 100 tys. zł.
Pruszkowska policja potwierdza, że w podwarszawskich Jankach doszło do napadu rabunkowego.
W poniedziałek rano dwaj mężczyźni wdarli się do autobusu linii 402, spryskali kierowcę gazem łzawiącym i uciekli.
- To jest napad - krzyknął zamaskowany mężczyzna, który wtargnął do salonu Play. Po czym nożyczkami odciął trzy atrapy najnowszych iPhonów i uciekł.
Napad na warszawskim Muranowie. Dwaj napastnicy zajechali drogę nissanowi, wybili szybę i ukradli plecak. Napadnięty twierdzi, że była tam duża kwota pieniędzy.
Dwóch młodych mężczyzn zaczepiło trzy wracające z imprezy kobiety. Panie nie odpowiedziały na ich zaloty, tylko wezwały policję.
Groził za pomocą strzykawki zarażeniem wirusem HIV i żądał pieniędzy lub telefonów komórkowych. 28-letni Krzysztof K. trafił do aresztu. Grozi mu do 12 lat więzienia.
24-letni Wojciech Ś. atakował kobiety w metrze igłą. Na policję zgłosiły się już trzy poszkodowane. Napastnik został zatrzymany, a policja szuka kolejnych osób które mogły paść ofiarą mężczyzny.
Nieznany sprawca napadł na bank Millennium na warszawskim Ursynowie - dowiedziało się radio TOK FM. Informację o napadzie dostaliśmy tuż przed godziną 12.00 w południe - informuje stołeczna policja.
Nauczyciela swojego dziecka najpierw uderzył w twarz a potem zaczął go dusić. To miał być odwet, za niesprawiedliwe traktowanie córki.
Funkcjonariusze zatrzymali 33-letniego Artura K. podejrzewanego o dokonanie rozbojów i gwałtów na terenie Warszawy. Kobiety pokrzywdzone przez mężczyznę proszone są o kontakt ze stołeczną policją.
Interweniujących policjantów wyzywał i zwalniał z pracy, w trakcie zatrzymania uderzył policjanta i podarł mu mundur. W drodze do aresztu próbował jeszcze zniszczyć radiowóz. Po wytrzeźwieniu zostaną mu przedstawione zarzuty i to z kilku paragrafów.
Zaatakował brutalnie kobietę na klatce schodowej na jednym z radomskich osiedli. Gdy straciła przytomność usiłował ją zgwałcić. Wpadł dzięki badaniu DNA. Miał jej krew na ubraniu.
Jadąc taksówką nagle zaatakował kierowcę, próbując udusić go sznurkiem. Teraz odpowie za usiłowanie zabójstwa.
Nie biła, nie kopała, nie stosowała chwytów obezwładniających, tylko nakrzyczała na dwóch mężczyzn, którzy napadli na chłopaka. Tak się przestraszyli, że uciekli, ale wcześniej oddali łańcuszek, który zerwali napadniętemu z szyi.
Swoją ofiarę najpierw skatowali, następnie wrzucili do bagażnika i wywieźli nad Wisłę. Tam dusili go, podtapiali w rzece i przystawili do głowy atrapę pistoletu.
Dwaj napastnicy prysnęli pracownicy salonu gier gazem w twarz, skrępowali jej ręce i zakleili taśmą usta. Przy pomocy siekiery zaczęli rozbijać automaty do gry i zabierać z nich pieniądze. Już po chwili zostali zatrzymani przez policję. Na widok funkcjonariuszy jednemu z nich ciśnienie podskoczyło do tego stopnia, że musiał on zostać przewieziony do szpitala.
Gdy policjanci dojeżdżali na miejsce napastnik był już złapany. Pozostało im przejąć go od dwóch mężczyzn, którzy go złapali. Chwilę wcześniej bandyta usiłował okraść staruszkę. Ponieważ nie puściła torebki ciągnął ją kilka metrów po chodniku.
Henryk R. zwany Łomiarzem, który na początku lat 90-tych sterroryzował Warszawę znowu zaatakował. Wczoraj wieczorem napadł na kobietę w Piasecznie. Kopnął ją i wyrwał torebkę. Łomiarz wyszedł z więzienia we wrześniu zeszłego roku po 15 latach odsiadki.
14 i 15-latek zwyzywali, opluli a na koniec pobili deskorolką mężczyznę, który jechał metrem. Poszkodowany został zaatakowany przez Daniela Ż i Michała H. bo wstawił się za innymi pasażerami, którzy byli zaczepiani przez nieletnich.
Postanowili sami wymierzyć sprawiedliwość 43-latkowi, który był im winien 500 złotych. Bili go, kopali i skakali po nim. Mężczyzna zmarł.
Pobili go, okradli i zostawili na śmietniku. Jak powiedzieli policji, ?należało mu się, za kota!?. 41-letni poszkodowany ucierpiał przez to, że w trakcie libacji zrzucił ze swoich kolan pupilka dwóch nowo poznanych mężczyzn.
55-letnią znajomą bił rękami i kopał po całym ciele. Na koniec z broni krótkiej oddał strzał mierząc w głowę kobiety. Ranna trafiła do szpitala. 59-letni napastnik był od czwartku poszukiwany na terenie całej Polski. Dziś rano dzielnicowi z Wilanowa znaleźli go w Lesie Kabackim, gdzie ukrywał się w pobliskiej altanie. Zatrzymanemu za usiłowanie zabójstwa może grozić dożywocie.
Wyjątkowo brutalnie upomniał się u matki o swoje kieszonkowe 16-latek z Wołomina w woj. mazowieckim. Podszedł on do zasypiającej kobiety i z nożem i groźnym tonem powiedział: "masz mi dawać codziennie pieniądze w kwocie 10 złotych!". Nie doczekał się on jednak "wypłaty", bowiem już po paru dniach wylądował w policyjnej izbie dziecka. O jego dalszym losie zadecyduje dziś sąd.
Przypalał matkę papierosami, bił ją pięściami po całym ciele, okaleczał i łamał jej żebra. Śpiąc z trzema nożami pod poduszką straszył, że ją w końcu zabije. 26-letniemu Sebastianowi Z. z Warszawy za znęcanie się nad kobietą grozi do 5 lat więzienia.
55-letni mieszkaniec Ukrainy zranił w klatkę piersiową konkubenta swojej córki. Do zdarzenia doszło podczas niedzielnej libacji alkoholowej w jednym z warszawskich mieszkań przy ul. Teoplitza. Nietrzeźwy mężczyzna trafił na izbę wytrzeźwień. Gdy dojdzie do siebie, odpowie za napaść z użyciem niebezpiecznego narzędzia.
Przez dłuższy czas obserwowali pasażerów oczekujących na autobus. Ich wybór padł na zakonnicę. Była łatwym celem. Kobieta okazała się jednak silniejsza niż bandyci przypuszczali i nie dała się okraść. Sprawców ujęła policja. Grozi im do 12 lat więzienia.
Mazowieccy policjanci rozbili zorganizowaną grupę przestępczą, której członkowie dopuszczali się napadów z bronią, porwań, kradzieży samochodów, włamań do hurtowni i sprzedaży narkotyków. Zatrzymano 14 osób. Grozi im do 15 lat pozbawienia wolności.
Wielkie zdziwienie musiało się pojawić na twarzy dwóch Radomian, gdy podczas dokonywanego przez nich rozboju przez stojący w pobliżu płot przeskoczyło... dwóch policjantów. 20 i 26-latek zostali zatrzymani.
W dość nietypowy sposób sprawca napadu na kiosk z kosmetykami próbował ukryć się przed policją. Gdy funkcjonariusze zapukali do mieszkania jego ciotki, gdzie spodziewali się znaleźć Mirosława D., nie spodziewali się, że przezorna kobieta obwinie złodzieja dywanem i wystawi na balkon.
Nie chciał, żeby jego dziewczyna pracowała. Był przekonany, że sam jest w stanie zapewnić im utrzymanie. Nie poszedł jednak do pracy wybierając prostsze rozwiązanie. Teraz 20-letni Piotr D. odpowie za 3 kradzieże i 2 rozboje, a jego 26-letnia wspólniczka za ukrywanie skradzionego dokumentu.
- Jestem z Wołomina, przyszedłem po haracz - takimi słowami przywitał mężczyzna sprzedawczynię jednego ze sklepów na warszawskim Mokotowie. Stojąca za ladą kobieta, kazała mu wyjść. Ale nie posłuchał, a gdy właściciel sklepu próbował dzwonić po policję, dostał w głowę. Napastnik jednak wpadł.
?Warszawski policjant strzelił do jednego z mężczyzn w Łomiankach? - taką informację podało dzisiaj Radio RMF powołując się na zgłoszenie otrzymane na Gorącą Linię. Policja to potwierdza, nie wskazując jednak odpowiedzialnego za pociągnięcie za spust i tłumacząc wszystko szamotaniną. - Trwają przesłuchania - powiedział Policyjnym.pl oficer prasowy KSP Marcin Szyndler.
Policjanci z wydziału do walki z terrorem kryminalnym ustalili, jak wygląda mężczyzna, który w piątek po południu próbował napaść na placówkę banku PKO BP na warszawskim Bemowie.
Tuż przed godz. 15 zamaskowany mężczyzna w wieku ok. 30 lat wtargnął do banku PKO BP przy ul. Hirszfelda 18 w Warszawie i... natychmiast uciekł.
Copyright © Agora SA