Dużą wyobraźnią popisali się złodzieje z Marek. Jeden z nich nadał się w paczce, a podczas transportu splądrował inne przesyłki. Popełnił tylko jeden błąd...
Dwie nastolatki postanowiły "po męsku" wyjaśnić sobie, która w szkolnej hierarchii zajmuje wyższą pozycję i której bardziej należą się względy chłopaka. Dziewczyny umówiły się na spotkanie w centrum, gdzie doszło do bójki. Jedna z nich została dotkliwie pobita i skradziono jej telefon komórkowy.
Spreparowanego krokodyla wiózł z Wietnamu dla swoich przyjaciół pewien 19-letni Ukrainiec. Za przewożenie bez zezwoleń przez granicę Unii Europejskiej okazów chronionych grozi do pięciu lat więzienia.
Najpierw podłączył się do latarni, skąd nielegalnie czerpał prąd i żarówką oświetlał sobie miejsce kradzieży. Kradnąc metalowe elementy konstrukcyjne mostu, "zagapił" się i spadł z 10 metrów, przez dziurę w podeście. Połamany zadzwonił po pogotowie.
Policjanci w warszawskiej Ochoty zatrzymali 24-latka podejrzanego o oszukiwanie i okradanie kobiet. Rozkochiwał je w sobie i wzbudzał takie zaufanie, że same dawały mu biżuterię, nawet nie swoją. A on wtedy znikał.
Wezwani na miejsce włamania policjanci znaleźli złodzieja na dachu budynku. Mężczyzna ukrywał się zakopany pod śniegiem.
Nóż wbity w kierownicę, pocięte siedzenia, urwany zderzak i porozrzucane w aucie rzeczy osobiste - taki widok zastała dzisiaj rano właścicielka zielonego malucha zaparkowanego przy ul. Sandomierskiej na warszawskim Mokotowie.
Dwóch młodych mężczyzn zaczepiło trzy wracające z imprezy kobiety. Panie nie odpowiedziały na ich zaloty, tylko wezwały policję.
22-letni Anglik nie będzie dobrze wspominał wizyty w Warszawie. Pijanego chłopaka poniosła fantazja i zaczął biegać po maskach samochodów w Al. Jerozolimskich. Z ostatniego auta zeskoczył wprost przed patrol policji. Grozi mu pięć lat więzienia.
Ze strony Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce możemy się dowiedzieć, że od kilku lat poszukiwany jest listem gończym były policjant Sławomir W... (nazwisko jest pełne). Tyle, że ścigany od miesiąca siedzi za kratkami.
Stołeczni policjanci od dziś legalnie nie muszą sprzątać kup po służbowych zwierzętach. Rada Warszawy przegłosowała zmiany w miejskim regulaminie utrzymania czystości i porządku.
Bankomat pełen pieniędzy został dziś rano skradziony z jednego z białołęckich pawilonów handlowych. Złodzieje wyrwali go ze ściany i podłoża przy pomocy ciężarówki z wyciągarką. Spłoszeni policyjnym pościgiem po chwili porzucili jednak łup i uciekli.
Jeleniogórscy policjanci zatrzymali 36-letniego wandala podejrzanego o uszkodzenie co najmniej 30 samochodów na warszawskich numerach rejestracyjnych. Mężczyzna wydrapywał na lakierze pojazdów niecenzuralne słowa.
Nauczyciela swojego dziecka najpierw uderzył w twarz a potem zaczął go dusić. To miał być odwet, za niesprawiedliwe traktowanie córki.
"Poddam się dobrowolnie karze i ucieknę z kraju!"- zapowiedział policjantom 24-latek, u którego funkcjonariusze znaleźli pół kilograma marihuany. Z ambitnych planów Damiana J. nic jednak nie wyszło, bo udało mu się dojechać jedynie do zakładu karnego.
Badanie alkomatem wykazało u dwóch ratowników medycznych i kierowcy ambulansu po ponad 2 promile alkoholu we krwi. Będąc w takim stanie mieli udzielić pomocy medycznej rannemu mężczyźnie
Kiedy poszukiwany trzema listami gończymi 27-letni Krystian S. ps. "Leroy" był transportowany do radiowozu w jego obronie stanęło trzech kolegów. Mężczyźni wdali się w szarpaninę z funkcjonariuszami. Kiedy awanturnicy razem z poszukiwanym trafili do jednostki policji, na miejscu zjawiło się aż 20 osób, które grożąc policjantom żądały natychmiastowego zwolnienia mężczyzn.
Słynna z reklam politycznych Anna Cugier-Kotka nie zgłosiła się na przesłuchanie na policji. Zadzwoniła, że wychodzi z domu, ale idzie do lekarza - informuje TVN 24. Aktorka miała zeznawać w sprawie napaści na funkcjonariuszy, jakiej się dopuściła kilka dni temu.
31- letni mieszkaniec Kozienic, otwockie supermarkety zaczął najwyraźniej mylić z barami. Wchodził pomiędzy sklepowe regały i w błyskawicznym tempie opróżniał po kilka puszek piwa. Dziś w trakcie konsumpcji zauważył go sklepowy ochroniarz. Dzielnicowi z Otwocka w woj. mazowieckim zatrzymali spragnionego piwosza.
Interweniujących policjantów wyzywał i zwalniał z pracy, w trakcie zatrzymania uderzył policjanta i podarł mu mundur. W drodze do aresztu próbował jeszcze zniszczyć radiowóz. Po wytrzeźwieniu zostaną mu przedstawione zarzuty i to z kilku paragrafów.
Sezon na dziecinne kryjówki. Pewna poszukiwana przez policję mieszkanka warszawskiego Mokotowa udawała, że jej nie ma schowana w szafie. A mieszkaniec Gdyni ukrył się w małym tapczanie.
Prawie 1,20 promila alkoholu w organizmie miał zaledwie 10-letni chłopiec. Dziecko prawdopodobnie spożywało alkohol ze swoim wujem i jego konkubiną.
Były szef policyjnych związkowców z Ostrołęki Jacek Kantorowski dorabia do emerytury grając na weselach - donosi Tygodnik Ostrołęcki. "Czerwone i bure", "Daj mi tę noc", "Dom wschodzącego słońca" i "Heca kieca" - takie hity z repertuaru emerytowanego policjanta możemy usłyszeć na weselnej imprezie.
Stracił panowanie nad samochodem, najpierw uderzył w ogrodzenie, potem wybił go w górę pień ściętego drzewa, przeleciał nad rowem i wylądował spowrotem na jezdni, ale na boku. I przeżył.
Do okropnej pomyłki doszło w jednym z zakładów pogrzebowych na warszawskiej Ochocie. Rodzina dostała trumnę ze zwłokami obcej osoby - informuje stołeczna policja.
Podjechali pod jedną z posesji w podwarszawskiej Zielonce i porwali stamtąd malutkiego psa rasy york. Już kilka minut później policjanci odbili pieska. York wrócił do właścicieli
Pomysłowa 50-latka wybrane przez siebie perfumy włożyła nie do koszyka, lecz do beretu, który następnie założyła na głowę. Sklep opuściła już w asyście policjantów.
Parking przodem, parking tyłem. To manewry za kierownicą o których wielu z nas wolałoby zapomnieć. Na pomysł jak uniknąć wgniecenia zderzaka czy porysowania karoserii wpadli kierowcy parkujący na parkingu przed SGH w Warszawie.
Policjanci z warszawskiego Targówka otrzymali zgłoszenie o włamaniu do jednej z altanek na ogródkach działkowych. Wydawałoby, się że zgłoszenie niczym szczególnym się nie wyróżnia. Do czasu, aż osoba dzwoniąca nie przedstawiła się jako szwagier samego posła Gosiewskiego. Działka najprawdopodobniej jest własnością żony szefa klubu parlamentarnego PiS.
Policjanci z Komendy Stołecznej Policji zlikwidowali dwie dziuple samochodowe pod Warszawą. Dwie osoby zostały zatrzymane. Części zabezpieczone na miejscu w większości pochodziły z japońskich samochodów.
W peruce i z przyklejonymi wąsami, które upodobniły go do prawdziwego właściciela prawa jazdy i dowodu osobistego, próbował wyłudzić kredyt. Pracownicy banku nie spodobało się jednak jego sztuczne owłosienie i wezwała policję.
W sortowni paczek firmy DHL o siódmej rano jeden z pracowników wszczął alarm. Powodem zamieszania - jak się później okazało - była paczka zawierająca atrapę bomby. Ewakuowano kilkaset osób.
- Środkiem drogi przechadza się dostojnie paw. Nie da się przejechać - szereg takich telefonów odebrali płoccy policjanci.
Człowiek w piżamie z podłączoną kroplówką jedzie autobusem miejskim w Płocku - takie zgłoszenie dotarło wczoraj do płockiej policji.
Prokurator Grzegorz Talarek, który zasłynął oskarżeniem historyka sztuki o napad z bronią w ręku i oskarżeniem dziennikarzy "Przekroju" o znieważenie, awansował. Teraz prowadzi sprawę nielegalnego finansowania kampanii Janusza Palikota.
Próba porwania pięcioletniej dziewczynki w jednym z warszawskich centrów handlowych. Wiadomości zawierające takie rewelacje od pewnego czasu krążą po sieci sieci. Są to informacje wymyślone - mówi Marcin Szyndler z komendy Stołecznej Policji. W dalszej części listu czytamy, że dziewczynka została odnaleziona ale ktoś ogolił jej głowę.
Pijani, nadzy od pasa w dół, zataczali się wędrując w sobotę w samo południe po mieście. Zatrzymani przez policjantów nie byli w stanie wyjaśnić co stało się z brakującą częścią ich garderoby.
31-latek, który przyszedł do izby wytrzeźwień, bo poddać się leczeniu z uzależnienia od alkoholu, wybił szybę w drzwiach wejściowych bo... był pewien, że kopie w przejeżdżający autobus.
Całą linię produkcyjną potrzebną do wytwarzania "polskiej heroiny" oraz kilka litrów gotowego produktu zabezpieczyli policjanci w jednym z warszawskich mieszkań. Jak się okazało, wytwórnia należała do 54 i 35-letniej kobiety.
Policja ustawia na warszawskich ulicach samochody pułapki na złodziei. Tylko w śródmieściu na amatorów cudzych samochodów czeka sześć specjalnie przygotowanych pojazdów.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.