Podczas kłótni, do której doszło rano w centrum Warszawy padły strzały z broni palnej. Jedna osoba została niegroźnie ranna, napastnik został zatrzymany - poinformowała policja.
Policja zatrzymała 47-latka, który - według zebranych dowodów - od ponad roku znęcał się nad partnerką i ich córką. Podczas ostatniej awantury przyłożył jej nóż do gardła.
20-letni kierowca śmiertelnie potrącił dwie kobiety na nieoświetlonym przejściu dla pieszych w Kolonii Warszawskiej koło Wólki Kosowskiej.
Za kilka tygodni do sądu ma trafić akt oskarżenia w sprawie Piotra P., mieszkańca Żoliborza, który - zdaniem prokuratury zabił dwójkę swoich dzieci.
Prokuratura postawiła zarzuty Zbigniewowi P., który zabił i oskórował suczkę Perełkę. Część jej wnętrzności zjadł, resztę powiesił na bramie wjazdowej swojej posesji. Wcześniej zamordował ojca i babkę, ale nie został skazany.
Dopóki nie ma zwłok, jest cień nadziei. Rodzina nie powinna się dowiadywać z mediów, że szukamy ciała dziecka. Kluczowe informacje uzyskaliśmy podczas pierwszej rozmowy z matką Dawida. Później nie informowaliśmy rodziny na bieżąco o przebiegu poszukiwań.
W czwartek po południu radiowóz policyjny potrącił rowerzystkę. Według świadków rowerzystka wjechała na przejście na zielonym świetle. Z kolei na moście Grota-Roweckiego doszło do kolizji samochodu osobowego z ciężarówką.
- Policja musi rozumieć problemy ludzi i pomagać je rozwiązywać - podkreślał Jarosław Zieliński, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji podczas środowych uroczystości na Zamku Królewskim w Warszawie.
W środę przed południem w Józefowie, we wtorek - we wsi Lipka i w Ząbkach. W ciągu niespełna 30 godzin doszło do trzech śmiertelnych wypadków z udziałem motocyklistów. Policja apeluje o ostrożność.
Do śmiertelnego wypadku doszło we wtorek rano na skrzyżowaniu ul. Wolności i 11 Listopada. Mężczyzna kierujący motocyklem uderzył w murek na rondzie i zmarł na miejscu - poinformowała policja.
Trzech młodych mężczyzn, którzy mieszali chemikalia na działce pod Radzyminem, zostało poszkodowanych w wyniku wybuchu. Jedna osoba w stanie ciężkim została zabrana śmigłowcem LPR do szpitala w Warszawie - poinformowała policja.
Na Bemowie kierowca skody stracił panowanie nad autem i wjechał w latarnię. Miał ponad promil alkoholu, został zatrzymany.
Po kłótni między rodzicami trzyletni chłopiec został zabrany przez ojca do samochodu i odjechał. Nie było z nim kontaktu przez cały dzień. Uruchomiono poszukiwania, które trwały cały dzień. Policjanci musieli obezwładnić ojca, by przejąć dziecko.
Ciało pięcioletniego Dawida z Grodziska Mazowieckiego było starannie ukryte w zaroślach nieopodal autostrady A2. Chłopiec miał obrażenia wskazujące na zabójstwo - informuje prokuratura. Na poniedziałek zaplanowano sekcję zwłok chłopca.
25-letni mężczyzna, który w sobotnie popołudnie przewrócił się na skuterze na ul. Czerniakowskiej, zmarł w szpitalu - informuje stołeczna policja.
Po 10 dniach poszukiwań policja poinformowała, że odnalazła ciało 5-letniego Dawida Żukowskiego z Grodziska Mazowieckiego. Prokuratura przekazała w niedzielę, że zwłoki były ukryte w zaroślach nieopodal stawu przy autostradzie A2. Wszczęto śledztwo w sprawie zabójstwa.
Policjanci nie ustają w poszukiwaniach pięcioletniego Dawida Żukowskiego. W czwartek przeszukali okolice Lotniska Chopina oraz ogródków działkowych.
Julija i Paweł poznali się w 2012 r. On pracował w jednej z firm sprzedających sprzęt rolniczy, ona uczy rosyjskiego w ośrodku przy ambasadzie. W Grodzisku nikomu nie przeszło przez myśl, że w rodzinie może zdarzyć się taka tragedia.
Rodzi ją w pokoju, owija ręcznikiem i wkłada do worka. Usta i nos zamyka chusteczką. Mąż powie potem w sądzie, że nie wiedział o tej ciąży.
Przy sprawie zaginięcia pięcioletniego Dawida Żukowskiego z Grodziska Mazowieckiego pracują setki policjantów - w terenie i zza biurka. Pomagają kryminolodzy, psychologowie śledczy, profilerzy. Rozmawiamy z Justyną Poznańską, która od lat współpracuje z polską policją przy najtrudniejszych sprawach.
Jak podaje Wirtualna Polska, pogrzeb ojca Dawida Żukowskiego, który tydzień temu popełnił samobójstwo, odbędzie się w piątek.
Od tygodnia trwają poszukiwania zaginionego Dawida Żukowskiego. Śledczy biorą pod uwagę różne hipotezy. Według jednej z wersji ojciec dwukrotnie zjeżdżał z autostrady na węźle Konotopa tylko po to, by zmylić trop.
W rozbitym aucie obok zmarłego często dzwoni telefon. - Nigdy wtedy nie odbieramy. Patrzymy, kto dzwoni, spisujemy numer telefonu i później oddzwaniamy. Już z naszego numeru. Jeden z kolegów miał taką sytuację. Dzwonił telefon i wyświetliło się: "Twój Aniołek" - mówi mł. insp. Wojciech Pasieczny z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji.
Zaginiony mężczyzna odnalazł się w jednym z warszawskich hoteli. Policja poszukiwała go od czterech dni.
Na Pradze Północ doszło do potrącenia pieszego przez autobus. Natomiast pod mostem Śląsko-Dąbrowskim doszło do stłuczki trzech aut, w tym radiowozu policyjnego.
Śledczy badający sprawę zaginionego Dawida Żukowskiego twierdzą, że ojciec dziecka nie musiał działać impulsywnie. Według jednej z hipotez wszystko było dokładnie zaplanowane. Od dwóch tygodni mężczyzna nie pojawiał się w pracy. Wiadomo też, że nie zostawił pożegnalnego listu ani wiadomości.
- Kiedy cudzoziemiec zaczął mówić w swoim języku, policjant powiedział, że jest w Polsce, więc ma mówić po polsku. Na koniec kazał "spier... do domu" - o incydencie na pl. Bankowym mówi czytelnik, który pełnił rolę tłumacza między trzema Australijczykami a mundurowymi. Policjanci zaprzeczają, dowodów nie ma.
Zapytany przez strażników miejskich, co za krzak trzyma pod pachą, 19-latek oznajmił radośnie, że jest to koperek. Do przetworów z ogórków.
Stołeczna policja poszukuje 27-letniego Filipa Nachyła, który w trakcie koncertu zespołu Bon Jovi na Stadionie Narodowym odłączył się od znajomych. Do dziś nie ma z nim kontaktu.
Analiza materiałów i kolejne informacje, które docierają do policji w sprawie zaginionego Dawida Żukowskiego, wpłynęły na rozszerzenie terenu poszukiwań. Komenda Stołeczna Policji przekazała najświeższe informacje.
- Złodziej zakradł się przez dziurę w płocie i wyciął mi w ogrodzie hortensje - skarżyła się dziś rano patrolowi policji starsza kobieta. Po sąsiedzku mieszka prezes PiS Jarosław Kaczyński, a jego dom jest bacznie pilnowany
Kierujący volkswagenem nie zatrzymał się do policyjnej kontroli na Targówku. Do akcji ruszyło kilkanaście radiowozów. Uciekinierów udało się zatrzymać dopiero na obwodnicy Marek na trasie S8.
Kluczowe do odnalezienia pięcioletniego Dawida Żukowskiego może być kilkanaście minut, które ojciec dziecka spędził w okolicy węzła Konotopa. Policjanci badają, dlaczego mężczyzna zjechał z autostrady i czy w tym miejscu mógł przekazać komuś pięciolatka.
Na ścianach klatki schodowej: wulgarne napisy pod adresem ukraińskich lokatorów. W ich mieszkaniu: butelka z benzyną wrzucona przez okno. A w drzwi pozostałych lokali wciśnięty dramatyczny list o sytuacji pracowników z Ukrainy w Warszawie. Sprawę wydarzeń z ul. Wolskiej bada już policja i prokuratura.
Piąty dzień trwają poszukiwania 5-letniego Dawida Żukowskiego. Policja zmienia taktykę: zakończono działania w terenie, trwa analiza zebranego materiału.
Policjanci z Grójca zatrzymali 35-latka, który jechał prywatnym autem z tzw. kogutem. Mężczyzna był pijany i chwilę wcześniej do kontroli chciał zatrzymać nieoznakowany radiowóz, którym jechali funkcjonariusze z wydziału kryminalnego.
5-letniego Dawida Żukowskiego szuka bądź szukało już ponad tysiąc osób. W niedzielę służby podały, że to największa akcja poszukiwawcza w historii policji.
Andrzejowi K. przedstawiono zarzuty zabójstwa i usiłowania zabójstwa, a także zniszczenia mienia. Mężczyzna się przyznał. Powiedział, że zrobił to, bo był skonfliktowany z sąsiadami.
W sobotę od rana do akcji włączyli się specjaliści od poszukiwań w wyrobiskach podziemnych. "Nie przerywamy działań nawet na chwilę" - mówią policjanci.
Od miesięcy z pustego mieszkania na Ursynowie wydobywał się fetor. Sąsiedzi zaalarmowali policję, bo podejrzewali, że mogą tam być ludzkie zwłoki.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.