Kurczy się lista przywilejów dla właścicieli aut elektrycznych w Warszawie. Po ich wyrzuceniu z Nowego Światu radni zmieniają regulamin parkingów przesiadkowych, gdzie prąd w ładowarkach był za darmo. A co z jazdą takimi samochodami po buspasach i bezpłatnym postojem w mieście?
Elektryki jeżdżą buspasami, parkują za darmo w centrum miasta, korzystają z darmowych stacji ładowania, a na ich kupno można dostać rządową dopłatę. Ale samochody na prąd są też krytykowane. Czy głosy sceptyków są uzasadnione?
Gratka dla użytkowników i fanów samochodów bezemisyjnych. Na Torze Modlin trwa zlot samochodów elektrycznych. Będzie można przetestować je w warunkach torowych, a także wziąć udział w specjalnym wyścigu.
Obok osiedla domków jednorodzinnych w Warszawie zwieziono kilkaset aut elektrycznych Tesla i dostawczych. Firma Arval zrobiła tam dziki parking. Mieszkańcy: - Wszelkie granice zostały przekroczone.
- Stacja jest gotowa, powinna pokazać się w aplikacji, ale załadować samochodu na niej nie mogę - alarmuje pan Michał z Ursynowa. Podobnie jest na kilkunastu stacjach ładowania w Warszawie. Sprawdzamy, dlaczego.
Kolejny obiekt w Warszawie wprowadza zakaz parkowania samochodów elektrycznych oraz napędzanych gazem w garażu podziemnym. Taka decyzja zapadła po rozmowie ze strażakami. Czy rzeczywiście "elektryki" są bardziej niebezpieczne?
Kierowcy samochodów elektrycznych walczą o miejsce przy ładowarkach na parkingach przesiadkowych Zarządu Transportu Miejskiego. W Warszawie miały działać setki takich punktów, ale gdy Sejm zmienił przepisy, tempo ich montażu niemal zamarło.
Kolejne autobusy elektryczne mają wyjechać na linię 136 z Woli na Ursynów. Warszawa stara się o rządowe wsparcie na zakupy ekologicznego taboru. Rośnie też liczba autobusów na gaz. Czy to się jednak opłaca, gdy ceny prądu i błękitnego paliwa rosną na potęgę?
Z niemal półtorarocznym opóźnieniem i po kilkakrotnym przekładaniu terminów na pętli autobusowej w Wilanowie udało się w końcu uruchomić największy w mieście zestaw ładowarek do przegubowców elektrycznych, które obsługują linie 116, 180 i E-2.
- Do samozapłonu doszło z niewyjaśnionych przyczyn. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Kierujący pojazdem mężczyzna zdążył w porę go opuścić - informuje policja.
Już 60 elektrycznych przegubowców Solarisa wozi warszawiaków, ale kierowcy muszą zjeżdżać z trasy, żeby podłączać je do prądu. Brak ładowarek na pętlach dezorganizuje pracę i oznacza dodatkowe koszty dla miasta.
Kryzysowa propaganda podczas epidemii koronawirusa. Ratusz rozesłał wczoraj komunikat pod szumnym tytułem "Kolejne parkingi P+R w metropolii warszawskiej". Z tej okazji wypowiedzieli się marszałek Mazowsza Adam Struzik (PSL), wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski i prezydent Legionowa. Następnie padła informacja, że chodzi o... 30 (słownie: trzydzieści) miejsc postojowych.
Triggo, aby omijać korki, w czasie jazdy może stać się węższy, a później ponownie się "rozszerzyć". Nadwozie zaprojektował grafik odpowiedzialny m.in. za scenografię "Wiedźmina". Produkcja ruszy w 2021 roku.
Stołeczny ekopatrol dostał pięć elektrycznych aut wyposażonych w sprzęt oraz urządzenia, które pomogą w przewożeniu zwierząt.
16 samochodów elektrycznych chce kupić stołeczny samorząd dla warszawskich urzędników. I to nie koniec takich zakupów.
- Nie ma i nie wiemy, kiedy będą - mówią urzędnicy w kilku dzielnicach o braku hologramów do rejestracji samochodów elektrycznych.
Premier Mateusz Morawiecki podczas exposé w Sejmie zajął się tematem buspasów. Gdyby miasta zrealizowały jego pomysł, groziłby im jeszcze większy paraliż komunikacyjny.
- Trzeba przyjąć jasne zasady: buspas to część jezdni tylko dla autobusów, bo jak zaczniemy w to mieszać samochody, korzyści okażą się iluzoryczne, a skutki opłakane. Jeśli na buspasy zacznie wjeżdżać jeszcze więcej aut niż obecnie, stracą na atrakcyjności dla wszystkich - mówi dyrektor Zarządu Dróg Miejskich w Warszawie.
Szacuje się, że każdego dnia pracownicy stołecznego Mordoru emitują 50 ton dwutlenku węgla w czasie dojazdów do biur. Jarosław Mikienko założył wypożyczalnię samochodów zeroemisyjnych i chce wynajmować auta na prąd dla pracowników korporacji.
Pierwsze miejskie punkty ładowania samochodów elektrycznych w Warszawie staną w okolicy skrzyżowania ul. Kruczkowskiego z ul. Ludną i Książęcą. Na początku będzie z nich można korzystać za darmo.
Pierwszy polski elektryczny samochód dostawczy - tak bielska Fabryka Samochodów Elektrycznych zachwala swój pojazd pokazany dziś w Warszawie. Auta na prąd mają rozwozić towary w erze internetu.
Policja zatrzymała dwie osoby, które w lesie w okolicach Wołomina demontowały części z elektrycznego bmw innogy go. Złodzieja, który pod koniec lipca ukradł auto na Bemowie, jeszcze nie udało się złapać.
Nowe samochody kurierów rozpędzą się do ponad 120 km/godz., na jednym ładowaniu przejadą po mieście ok. 300 km. Pocztowcy liczą na oszczędności, ale chwalą się też troską o środowisko.
Napędzany elektrycznie, przeszklony kokon stanął na pl. Defilad. I wzbudził wielkie zainteresowanie warszawiaków.
500 zielono-białych bmw i3 dostępnych na minuty w ramach usługi Innogy Go pojawiło się na ulicach na początku kwietnia. Od innych carsharingów różnią się tym, że to samochody elektryczne, a więc w teorii przyjaźniejsze dla miasta. Czy to sposób na korki i droga, którą powinna podążać metropolia?
Na początku kwietnia zacznie działać w Warszawie kolejna wypożyczalnia aut na minuty. Usługę uruchomi koncern energetyczny Innogy, dostępnych będzie 500 samochodów elektrycznych BMW i3.
Dodatkowe 249 miejsc, w tym pięć dla osób niepełnosprawnych, czeka od poniedziałku na kierowców w węźle przesiadkowym Metro Młociny.
Patryk Jaki przedstawił dziś drugą część swojego programu antysmogowego. Jego zdaniem lepsze powietrze zyskamy, ułatwiając jazdę właścicielom samochodów elektrycznych
Miliony kierowców chcą, by było tak, jak jest w obawie, że ewentualne zmiany utrudnią im wjazd do centrum, narażą na koszty lub nawet konieczność wymiany samochodu. Samochody elektryczne - zgoda - nie są idealne, ale i tak lepsze niż większość tego, co jeździ za naszymi oknami.
Warszawscy urzędnicy przeciwni przywilejom dla kierowców samochodów elektrycznych. - Nie powinni parkować za darmo, a na buspasy mogliby wjeżdżać, tylko wioząc czwórkę pasażerów - uważa dyrektor ZDM Łukasz Puchalski
Producenci aut wymyślili nowy marketingowy chwyt stulecia. Oto ma nas uratować jeszcze więcej samochodów, tym razem elektrycznych.
Właściciele aut elektrycznych mogą je od wczoraj podładować za darmo na miejskim parkingu przesiadkowym przy stacji metra Młociny. Ratusz przewiduje uruchomienie tysiąca takich punktów.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.