Posłanki wybrane z list partii opozycji demokratycznej to progresywne polityczki, która opowiadają się za liberalizacją prawa aborcyjnego, są za wprowadzeniem związków partnerskich i za refundacją zabiegów in vitro.
Wobec funkcjonariuszy, którzy w Otwocku siłą wciągnęli do radiowozu Kingę Gajewską, policja wszczęła postępowanie wyjaśniające. Posłanka KO dowiedziała się jednak o tym dopiero z komunikatu RPO, który otrzymał odpowiedź niemal miesiąc po interwencji. - Odpowiedź jest datowana na 17 października, czyli tuż po wyborach. Trudno traktować to jako przypadek - mówi Gajewska.
W tzw. warszawskim obwarzanku, skąd startuje Kinga Gajewska, dewastowane są jej banery. A to tylko namiastka fali hejtu, który wylał się na nią po zatrzymaniu w Otwocku. - W przestrzeni publicznej jest za dużo nienawiści. Musimy się pojednać. A to jest możliwe jedynie po odsunięciu PiS od władzy - mówi w rozmowie z nami posłanka.
"Twoje dzieci będą drastycznie gwałcone wiertarką", "Murzyński ch... ci w d...", "Szczam na ciebie" - to fragmenty tylko z niektórych mejli, które od paru dni dostaje posłanka KO Kinga Gajewska, która została zatrzymana przez policję w trakcie wiecu Mateusza Morawieckiego w Otwocku.
Funkcjonariusze policji użyli siły, by wepchnąć do radiowozu posłankę KO Kingę Gajewską. Ponieważ zdarzenie z udziałem policjantów budzi wiele wątpliwości, stołeczna komenda przeprowadziła kontrolę. I opublikowała właśnie jej wyniki. - Mamy nowy konstytucyjny standard - komentuje mecenas reprezentujący parlamentarzystkę.
- Posłanka Gajewska sama była sobie winna, że policja ją zatrzymała do wylegitymowania. Nosiła czapkę i czarne okulary - przekonywał radny PiS. A drugi dodał: - Już nie róbcie z niej Popiełuszki.
- To, co się wydarzyło, jest kwintesencją państwa, które od ośmiu lat buduje PiS - mówi "Wyborczej" posłanka Kinga Gajewska (KO). W ten sposób komentuje działania policji wobec niej w czasie spotkania premiera Morawieckiego z mieszkańcami Otwocka.
Portal OKO.press ustalił, że akcją zatrzymania posłanki Kingi Gajewskiej w Otwocku miał kierować nadkomisarz Sławomir Grzegorzewski. Ten sam, którego antyrządowi aktywiści oskarżali o chwytanie za gardło uczestnika jednej z kontrmiesięcznic smoleńskich w Warszawie.
Posłanka KO Kinga Gajewska została zatrzymana przez policję podczas wiecu premiera Mateusza Morawieckiego w Otwocku. - To są standardy białoruskie. Policjanci zatrzymali ją, mimo że powtarzała, że jest posłanką - podkreśla Marcin Kierwiński, sekretarz generalny KO.
Posłanki Platformy Obywatelskiej weszły do Komendy Powiatowej Policji w Pruszkowie z poselską kontrolą w sprawie wypadku radiowozu z nastolatkami w środku. - Wykorzystamy nasze uprawnienia do tego, by rozwiać wszystkie wątpliwości - mówiły na wcześniejszej konferencji.
Kinga Gajewska, posłanka PO, napisała w mediach społecznościowych, że powiat wołomiński pod rządami PiS przymusza uczniów do chodzenia na religię. Po jej wpisie starosta wezwał dyrekcję szkoły na dywanik. Jak twierdzi, dyrektor powiedziała "o dwa zdania za dużo".
Kinga Gajewska (25 lat). Przeskakując nad przeszkodami.
Copyright © Agora SA