Patostreamer Crawly, znany szerzej jako gnom z tiktoka, wrócił do Warszawy i znowu rozrabia. Ale centra handlowe już mu się znudziły, teraz urządza prowokacje na ulicach stolicy. Tiktokerowi przygląda się policja.
Ninę nad ranem zaczepiał na ulicy agresywny mężczyzna. Całą sprawę opisała na portalu TikTok, gdzie zamieściła też nagranie z wizerunkiem sprawcy. Jak zachowała się policja?
Bijący rekordy popularności w sieci tiktoker Crawly może wreszcie się doigrać. Na kolejne ofiary swoich żartów wybrał pracowników warszawskich restauracji sieci McDonald's. Firma zapowiada, że nie odpuści.
Wiele osób, widząc w sieci zdjęcia billboardu z napisem "Witamy w Bydgoszczy" przy wjeździe do Warszawy, nie wierzyło, że są prawdziwe. A jednak są.
Wpisuję na TikToku hasła i hasztagi - zdrowie psychiczne, self care, neurospicy, neurodivergent, żeby przyzwyczaić algorytm do swoich zainteresowań. A potem oglądam filmiki o ADHD, autyzmie, aspergerze i coraz częściej myślę: Rel. Mam tak samo.
- Zauważyłem, że w okresie ryb często mam złamane serce albo zawód miłosny. I co się okazało? Mam ryby w siódmym domu, który jest domem relacji - mówi Łukasz, który nazywa siebie zodiakarzem. Czego młodzi szukają w astrologii, religii czasów TikToka?
Na oficjalnym kanale na TikToku Uniwersytetu w Siedlcach został opublikowany film z prosektorium. Nagranie, na którym było widać ludzkie zwłoki, wywołało skandal w środowisku medycznym.
Filmy, na których grupa kilkunastu osób pełza na czworakach po centrach handlowych, mają już 100 mln wyświetleń. Trend narodził się w Warszawie.
- Taras jest niemal cały czas zapełniony, na wolne stoliki czeka nawet kilkadziesiąt osób - mówią pracownicy Chopin Taras Cafe. Kawiarnia na dachu z widokiem na panoramę Warszawy jest hitem Instagrama i TikToka.
Kilka tysięcy za jedno zdjęcie, a kiedy już masz status celebryty z dużymi zasięgami - kilkaset tysięcy za udział w walce MMA. W realu.
Polskie prawo powoli dogania rzeczywistość i wymierza pierwsze kary za nieuczciwe praktyki stosowane przez gwiazdy mediów społecznościowych. UOKiK ukarał sześciu influencerów, m.in. Maffashion, grzywnami o łącznej wartości 139 tys. zł.
- Telefon jest dla mnie narzędziem, którym robię wszystko. Płacę za zakupy, sprawdzam, o której wyjść z domu na tramwaj. Niby mogłabym funkcjonować bez niego, ale po co? - mówi Olga, dwudziestolatka.
Prezydent tak jak szybko się pojawił na TikToku, tak szybko stamtąd zniknął. - To wygląda desperacko - ocenia prezydencką kampanię w mediach społecznościowych ekspert od marketingu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.