"Wystarcza nam do pierwszego, ale tylko dlatego, że wypłata przychodzi pod koniec miesiąca" - skarżyły się nam kobiety zatrudnione w szkole specjalnej jako pomoce nauczycieli. Wywalczyły dodatek za trudne warunki pracy. Ale tylko symboliczny.
W każdej klasie jest statystycznie kilkoro dzieci z ADHD. Ale nie mogą liczyć na odpowiednie wsparcie w przedszkolach i szkołach, bo nie należą im się orzeczenia o kształceniu specjalnym, za którym idą dodatkowe pieniądze na pomoc w edukacji.
Tegoroczni maturzyści nie zdążą się za bardzo nacieszyć nowym liceum, ale przynajmniej napiszą egzaminy u siebie. Będą mogli zerkać w niebo, bo w dachu sali gimnastycznej jest przeszklenie. Od podłogi do sufitu szklane są ściany korytarzy, na które spływa światło z zazielenionego szkolnego patio.
Program Sportowe Talenty to kwintesencja absurdów polskiej szkoły. Zróbmy coś efektownego, stwórzmy ładny raport z dobrymi grafikami, od razu będzie widać, że działamy. Tyle że nie tędy droga.
Jak ktoś z personelu nie był opluty albo uszczypnięty, znaczy, że nie przeszedł chrztu. Drzwi wyłamane z futryną to norma. Ośmiolatek, który w ataku agresji wyrywa ze ściany kaloryfer, nie dziwi. Ani to, że za dyrektorką uczniowie wołają "ku...".
Na klasy pierwsze od "A" do "K" przygotowała się Szkoła Podstawowa nr 350 na Bemowie, gdzie już teraz młodsze dzieci kończą lekcje o 15.35. Sytuację poprawi nowa szkoła na Chrzanowie. Choć jednak budowa ma się skończyć w sierpniu, to na uruchomienie podstawówki trzeba będzie czekać. Daty otwarcia nie ma.
Czy będzie nabór do starszych klas? Kiedy dzielnica wybierze dyrektora szkoły i czy nie za późno? Czy zdąży zatrudnić nauczycieli? Mieszkańcy Tarchomina czekają na otwarcie wyjątkowej szkoły i niepokoją się, czy uda się do września zdążyć nie tylko z budynkiem, ale i całą resztą.
Podstawówka należy do słynnego Zespołu Szkół "Bednarska". W relacjach z sąsiadami zaczęło zgrzytać, gdy zaczęło się dowożenie dzieci do szkoły samochodami. Przy okazji wyszło coś jeszcze. - Szkoły nie powinno tutaj w ogóle być - przekonuje jeden z mieszkańców.
Na dwa lata trzeba zamknąć podstawówkę przy ul. Kwatery Głównej. Rodzicom nie podoba się, że podczas remontu i rozbudowy najmłodsi uczniowie mają jeździć 5 km dalej do szkoły dla dorosłych.
Przed pierwszym dzwonkiem na lekcje staje ruch - tak jest w Paryżu, Londynie czy Mediolanie. A w Warszawie? Tuż obok szkolnej furtki parkują nauczyciele, kopcą samochody rodziców podwożących dzieci i jeszcze wciska się furgonetka z dostawą do kuchni.
Z każdym miesiącem przybywa uczniów w edukacji domowej. Najbardziej chętni do nauki w domu są licealiści. W półtora roku ich liczba zwiększyła się niemal trzykrotnie. Duże miasta apelują, by w przejście z nauki szkolnej na tryb domowy włączyć z powrotem poradnie pedagogiczno-psychologiczne.
"Trzeba znaleźć winowajcę i położyć kres takiemu procederowi" - pisze do rodziców matematyczka z podstawówki w Warszawie. Oskarża uczniów o "defraudację" dwóch i pół kawałka kredy. I ostrzega: "Niedługo wyniosą mi z sali telefon".
Szkoła w Chmurze ponawia apel o składki na edukację domową. Przekonuje, że nie jest w stanie utrzymać się dłużej z rządowej dotacji.
Modernizacja budynku przy ul. Rzymowskiego, gdzie powstanie szkoła specjalna, miała zająć siedem miesięcy. Ale nie uda się to nawet w rok. Rodzice dzieci z niepełnosprawnościami z Ursynowa czekają na tę szkołę już kilka lat.
Kryzysowa sytuacja: Szkoła w Chmurze w Warszawie przyjmie dodatkowy tysiąc ósmoklasistów i maturzystów, by zorganizować im tu egzaminy, choć są zapisani do "Chmury" w Katowicach.
Kumulacji roczników w tym roku nie będzie, ale proces rekrutacji będzie żmudny i długotrwały. Tegoroczni ósmoklasiści dopiero pod koniec lipca dowiedzą się, do jakich szkół średnich zostali ostatecznie przyjęci.
"Złożenie skargi, którą dyrektor uzna za niezasadną, skutkuje obniżeniem oceny z zachowania, jeśli uczeń nie przeprosi" - ten szkolny przepis wygrał jeden z poprzednich konkursów na oświatowy absurd roku. Czy warszawska Bursa nr 6 wygra go w tym roku? Na razie dyrekcja nominowanej do tej antynagrody placówki nabrała wody w usta.
Największa w kraju Szkoła w Chmurze, która rozkręciła edukację domową, miała skończyć z rekrutacją w trakcie roku szkolnego. Ale dzień w dzień zgłaszają się do niej rodzice, którzy nie chcą czekać z zabraniem dziecka ze szkoły. Chmura znowu więc rośnie, teraz w Poznaniu i Katowicach. Odsyła też do innych szkół przyjaznych edukacji domowej.
Marszałek sejmu Szymon Hołownia przeniósł posiedzenie Sejmu na inny termin. Na czwartek zaplanował niespodziewanie spotkanie na Żoliborzu. Wybrał się do I LO im. Limanowskiego, by porozmawiać z uczniami.
W zeszłym roku rodzice uczniów skarżyli się, że geografię trzeba było prowadzić na korytarzu, a język polski w serwerowni. Sytuacja w Szkole Podstawowej nr 363 na Bemowie powoli się poprawia. W styczniu uczniowie dostaną nowe sale. Dzielnica obiecuje koniec nauki na zmiany.
Szkoła w Chmurze domaga się większych pieniędzy od państwa na edukację domową i rozkręca akcję wysyłania petycji do Barbary Nowackiej, nowej minister edukacji. Jest ich już ponad 15 tys.
Obiad w szkole na Ursynowie za 19,5 zł tak wkurzył rodziców, że zaczęli tropić sprawę w dzielnicy. To wystarczyło, by nastąpiła kuchenna rewolucja w cenie obiadów.
Każdy jest w innej klasie, są w różnym wieku, mieszkają w różnych dzielnicach. Łączy ich pasja do matematyki. Szymon Zima, Krzysztof Kowalik, Artur Smoleński i Dominik Findeisen stworzyli drużynę, która wygrała Międzynarodowy Konkurs Matematyczno-Fizyczny Náboj Junior.
Po trzech kumulacjach roczników, które w ostatnich latach przydarzyły się w szkołach średnich, w przyszłym roku przyjdzie do nich wyjątkowo mała grupa uczniów. Sprawdzamy jak to zmieni sytuację w warszawskich szkołach.
Trudny finał konfliktu w szkole na Ursynowie. Dyrektorka, na którą poskarżyli się rodzice i część nauczycieli, została odwołana. W szkole panuje napięta atmosfera i chaos. Nikt nie kieruje placówką. Odwołano próbny egzamin ósmoklasisty i część zajęć, nie ma komu przydzielić zastępstw i podpisać zgody na wycieczkę.
- W domu przytula misia, w liceum ma robić samodzielne notatki. W zeszytach pusto, nie potrafi - mówi mama 14-letniej Basi. Konrad powtarza klasę, jego czterej koledzy też. Wszyscy zaczęli naukę jako sześciolatki. Teraz są w liceum.
Oto jak topnieje liczba uczniów na lekcjach religii. W pierwszych klasach podstawówek rodzice wysyłają na nie 73 proc. dzieci. A potem zaczyna się odpływ. W klasach maturalnych religii uczy się już tylko 15 proc. licealistów.
Mama Krzysia z orzeczeniem o potrzebie kształcenia specjalnego zapożyczyła się u rodziny, by opłacić naukę syna w prywatnej szkole. Chciała dać mu szansę na rozwój uzdolnień matematycznych, zajęcia artystyczne, naukę francuskiego. Szkoła zapowiadała się świetnie, ale zostanie zamknięta.
- Od wakacji minęły dopiero dwa miesiące, a już pięć dni wolnego od szkoły - dziwią się niektórzy rodzice. Część utyskuje, bo nie chce zostawiać dzieci w świetlicy, inni się cieszą. - Jest majówka i czerwcówka, a teraz mamy też listopadówkę, długi weekend w sam raz na wyjazd, bo jest ładna pogoda - mówi tata drugoklasistki.
Nie widać końca ucieczki ze szkół publicznych. W szkołach prywatnych i społecznych w Warszawie jest o ponad 8 tys. więcej uczniów niż w poprzednim roku. - To złe zjawisko, symptom kryzysu w oświacie - mówi prof. Przemysław Sadura. I podpowiada, co trzeba zrobić już teraz, by temu przeciwdziałać.
Byłoby w nim miejsce dla posłów z Konfederacji. Ale żadnego mandatu nie dostałoby Prawo i Sprawiedliwość. Referendum? Nieważne, wzięło w nim udział zaledwie 15,7 proc. głosujących. Takie są wyniki prawyborów w LO im. Witkiewicza na Żoliborzu.
Korki na korytarzach i w toaletach. W salach nawet po 36 uczniów i lekcje do 18.30. Jeśli nie są odwołane z powodu wakatu. Tak dziś wygląda sytuacja w liceach i technikach w Warszawie.
Minister edukacji Przemysław Czarnek wchodzi w nowy rok szkolny "pełen optymizmu" i pyta, "gdzie ta zapaść". Zapaści nie zauważył też premier Mateusz Morawiecki, ale on córce zapewnił szkołę prywatną i pochwalił się tym światu. Rodzice uczniów szkół publicznych widzą zapaść codziennie, władzy to nie obchodzi.
Skoro w publicznej edukacji jest tak wspaniale, jak zapewnia minister Czarnek, to dlaczego premier posłał córkę do niepublicznej szkoły?
Afera wybuchła, gdy na szkolnym wyjściu upiła się Ewa, a jej rodzice zaczęli drążyć temat. Okazało się, że ósmoklasiści z Bielan imprezowali z alkoholem już od dawna. Gdy się wydało, dokuczali koleżance, że to przez nią. Teraz jej rodzice chcą przeprosin od szkoły. Albo pójdą do sądu.
Do Liceum w Chmurze zgłosiło się już 6 tys. uczniów, którzy wybrali edukację domową zamiast tradycyjnych lekcji. Kolejne 2 tys. do podstawówki. Niespodziewanie Szkoła w Chmurze zapowiada zmianę zasad rekrutacji.
Od poniedziałku setki uczniów i rodziców szkoła po szkole będą odwiedzać licea i technika w Warszawie. Zaczyna się rekrutacja uzupełniająca dla uczniów, którzy w pierwszej turze nie dostali się do żadnej szkoły, i dla tych, którzy mają miejsce, ale nie są zadowoleni.
Ogłoszenie wyników rekrutacji to nie koniec naboru. Teraz o miejsca mogą się starać uczniowie, którzy nie dostali się do żadnej szkoły średniej. Także niezadowoleni z przydziału mogą próbować dostać się do szkoły marzeń. Tyle że progi punktowe w większości z nich poszły w górę.
Jeden punkt więcej w rekrutacji dałby Jakubowi miejsce w szkole marzeń w Warszawie. Niestety, Okręgowa Komisja Egzaminacyjna uznała swój błąd już po tym, jak system rekrutacyjny został zamknięty. Takich przypadków jest więcej.
W warszawskiej rekrutacji 4,5 tys. nastolatków nie dostało przydziału do żadnej szkoły ponadpodstawowej. W środę kuratorium oświaty spotka się w tej sprawie z przedstawicielami powiatów rejonu warszawskiego. Co im powie?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.