Ordo Iuris pisze do warszawskich szkół: "W polskim systemie prawnym nie ma żadnego przepisu prawa stwierdzającego, że polska szkoła ma charakter świecki". I poucza, że dyrekcja szkoły "ma obowiązek przyjąć rolę gwaranta możliwości ekspresji religijnej".
Po zakażeniach koronawirusem w czterech klasach dyrektorka podstawówki w Wesołej wysłała uczniów na zdalne lekcje. Sanepid się nie zgodził i dzieci musiały wrócić do szkoły.
Nie żyje trzeci nauczyciel, tym razem z Warszawy, który chorował na COVID-19. Uczył w jednej ze stołecznych szkół niepublicznych.
Dyrektorom warszawskich szkół coraz trudniej planować jakiekolwiek lekcje. W kwarantannie jest ponad 300 pedagogów, ponad 2 tys. jest na zwolnieniach, a na dodatek nauczyciele rzucają pracę, a nowi nie przychodzą.
Koronawirus coraz bardziej destabilizuje pracę w kolejnych szkołach i przedszkolach w Warszawie. Zakażenia u uczniów i nauczycieli były już w ponad 100 placówkach. Apele do Ministerstwa Edukacji, by coś w szkołach zmienić, na razie nie skutkują.
Coraz trudniejsza sytuacja w warszawskich szkołach. Żadnych lekcji przy tablicy nie poprowadzą w tym tygodniu nauczyciele LO im. Sobieskiego. W Hoffmanowej koronawirus wędruje z klasy do klasy, w Cervantesie nie ma komu uczyć.
Protest uczniowski z powodu pandemii koronawirusa. "Nie idź w poniedziałek do szkoły. A jeśli musisz, ubierz się do szkoły na czarno" - apelują organizatorzy ogólnopolskiej akcji. To młodzieżowy protest w trosce o zdrowie i życie babć oraz dziadków.
- Jestem zdziwiona, że minister edukacji i premier nie pokusili się o to, żeby bardzo poważnie rozważyć sytuację w oświacie. Ona wygląda źle i obawiamy się, że może być tylko gorzej - mówi wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska, komentując decyzję rządu o utrzymaniu stacjonarnego nauczania.
Ani nauczyciele, ani uczniowie nie wiedzą, co ich następnego dnia czeka. Czy lekcje będą w szkole, czy online - mówi wicedyrektor IX LO im. Klementyny Hoffmanowej w Warszawie Adam Rębacz.
Koronawirus w LO im. Jana III Sobieskiego w Warszawie. Po wykryciu siedmiu przypadków zakażenia COVID-19 dyrektorka szkoły prosiła sanepid o opinię w sprawie przejścia na naukę zdalną. Ale że jej nie dostała, sama zamknęła szkołę.
Koronawirus zamyka uczniów w domach na kwarantannie, ale o wiele więcej dzieci nie chodzi na zajęcia z powodu innych infekcji. Tracą, bo dla nich zdalnych lekcji nie ma. Uczą się więc w różnym tempie. Ojciec warszawskiej ósmoklasistki napisał w tej sprawie apel do ministerstwa.
Jako kandydatka PiS do Sejmu ogłosiła, że jej kluczowe wyzwanie to "Szkoły wolne od LGBT". Teraz dyrektorom szkół, nauczycielom i rodzicom z Mazowsza opowie o roli rodziny w wychowaniu ku wartościom.
Rośnie liczba placówek oświatowych, w których koronawirus komplikuje pracę. W części z nich lekcje zostały przeniesione do sieci już drugi raz w tym roku szkolnym.
Dariusz Piontkowski, minister edukacji narodowej, na tle gmachu MEN i napisu "Twoje dziecko LGBT+", unoszący się z powodu wysprejowania zabytkowej elewacji. Milczący o samobójstwach dzieci, o prześladowaniach w szkołach. Zapamiętajmy.
Po informacjach, że nowym ministrem edukacji ma być Przemysław Czarnek, w szkołach kipi od emocji. Nauczyciele komentują: - To skandaliczny wybór, wielowymiarowa katastrofa, czeka nas edukacja oparta na zabobonach, boimy się o nieheteronormatrywnych uczniów.
Na gmachu Ministerstwa Edukacji Narodowej ktoś wypisał imiona dzieci, które zmagały się z homofobią i popełniły samobójstwo. Minister na konferencji prasowej, zamiast mówić o prześladowaniach w szkołach, powiedział tyle, że autorzy napisów to "idioci" i "barbarzyńcy".
Koronawirus wyłącza normalne lekcje w kolejnych placówkach. W domach siedzą przedszkolaki i uczniowie. W szkole w Wawrze aż 199 uczniów nie ma zwykłych zajęć, koronawirus wrócił do liceum im. Prusa, są nowe zakażenia na Ursynowie.
Uczniowie "Mechatronika" nie pojadą na Wyspy Kanaryjskie, dzieci z podstawówki na Ursynowie nie śpiewają na muzyce, nauczyciele prowadzą lekcje w pustych salach, a rodziny spędzają całe dnie w domach na kwarantannie. Wszystko przez koronawirusa w szkołach.
Takiego przyspieszenia jeszcze nie było, od wczoraj ratusz odnotował jedenaście nowych przypadków zakażenia koronawirusem w szkołach. Z powodu COVID-19 nie ma zwykłych zajęć w szkole muzycznej w Rembertowie. Częściowo przeniesiono do sieci lekcje w czternastu placówkach.
Sanepid kazał zamknąć przedszkole w Broniszach, w którym badania potwierdziły u nauczycieli COVID-19. Przedszkolaki idą z rodzinami na kwarantannę.
Dynamika zachorowań, niestety, wzrasta - mówi o zakażeniach koronawirusem, które dotknęły miejskie szkoły i przedszkola, wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska. Obecnie w jedenastu placówkach część dzieci ma zajęcia zdalne.
Zamiast w odnowionym budynku przy ul. Twardej w Warszawie, słabosłyszące dzieci uczą się w domach. Kwarantanna kilkunastu nauczycieli i grupki uczniów zmusiła ośrodek do przeniesienia zajęć do internetu.
Kolejne szkoły i przedszkola w Warszawie mają problem z koronawirusem i zaczynają od wtorku zdalne lekcje. Przybywa w nich zakażeń zarówno wśród uczniów, jak i pracowników.
Kolejne szkoły i przedszkola w Warszawie przechodzą na lekcje zdalne. Uczniowie w domach muszą brać w nich udział. A nauczyciele na kwarantannie? Nie wiadomo, dlatego zamieszanie jest spore.
Pedagog z podstawówki na Ursynowie został odesłany do domu i nie prowadził lekcji, bo miał kontakt z osobą zakażoną. W poniedziałek wraca do pracy, choć nie przeszedł testów na obecność koronawirusa. Stąd obawy.
Tak wielu uczniów i nauczycieli na kwarantannie jeszcze nie było. W piątek w domach musiało zostać ponad 600 warszawskich uczniów i 94 nauczycieli. Część już przeszła przez kwarantannę i wróciła do zajęć. W szkole pod Warszawą jedno zakażenie wyłączyło z lekcji całą szkołę.
Ciągle przybywa nowych przypadków zakażenia koronawirusem w szkołach i przedszkolach w Warszawie. Zgłoszeń o chorobie jest tyle, że sanepid nie nadąża z decyzjami o przejściu na zdalne lekcje.
Jedno zakażenie w szkole i na kwarantannie domach jest kilkudziesięciu uczniów i kilkoro nauczycieli. Z dnia na dzień trzeba organizować zastępstwa. A czasem odwołać niektóre lekcje.
Już 35 zakażeń koronawirusem w placówkach oświatowych w Warszawie. Na decyzję sanepidu o przejściu na zdalne lekcje nie mogą się doczekać w LO im. Sienkiewicza i w podstawówce na Bródnie.
Na COVID-19 zachorował szóstoklasista. We wtorek w domach została jego klasa oraz 11 nauczycieli. Praca szkoły jest utrudniona, w planie lekcji są okienka. Szkoła czeka na decyzje sanepidu.
Nad losem warszawskich uczniów najpierw pochylił się rzecznik praw dziecka Mikołaj Pawlak, a teraz martwi się minister edukacji Dariusz Piontkowski. I sugeruje ratuszowi, "aby zamiast inwestować w strefy relaksu przeznaczyć finanse na zajęcia dodatkowe dla dzieci".
O świecki charakter uroczystości otwierania nowych szkół apeluje warszawska radna KO Dorota Łoboda. Zareagowała, gdy na takiej uroczystości w Wilanowie ksiądz zainicjował modlitwę wszystkich zebranych, a potem święcił kolejne klasy.
Przeciągają się kłopoty z uruchomieniem Szkoły Podstawowej nr 88 przy ul. Radarowej na Okęciu. Dzielnica szuka miejsca dla uczniów, bo remont szkoły po zalaniu ma potrwać aż do końca roku. Na razie dzieci mają zajęcia w sześciu różnych lokalizacjach, pomogła m.in. parafia św. Franciszka z Asyżu.
Sanepid wysłał na kwarantannę już 89 nauczycieli i 289 uczniów z warszawskich szkół. Testów im nie robi. Rośnie zamieszanie, bo inspektorzy wydają różne decyzje, a uczniowie tracą lekcje.
Mazowiecka kurator oświaty Aurelia Michałowska domaga się wycofania warsztatów, które dotyczą m.in. edukacji seksualnej. A te nie są przeznaczone dla dzieci, tylko dla młodzieży i dorosłych, nie odbędą się w szkołach. I są dobrowolne.
Dyrektorka podstawówki na Muranowie została odwołana ze stanowiska tuż przed końcem wakacji. Z odwołaniem w trybie nagłym przyszedł dawny uczeń szkoły, dziś wiceburmistrz Śródmieścia. Chwilę później zaczęło się plombowanie okien i drzwi.
Po spotkaniu z zakażoną koleżanką w domach zostały dziś cztery klasy z LO im. Prusa, a także część nauczycieli. Szkoła zlożyła wniosek o edukację zdalną i czeka na decyzję sanepidu.
Uczniowie, których rodzice nie chcą posyłać na nieobowiązkowe lekcje religii, mają być na nich obecni razem z resztą klasy. W innej szkole muszą przeczekać zajęcia na korytarzu. Szkoły tłumaczą się obostrzeniami związanymi z koronawirusem.
W poniedziałek sanepid zmienił decyzję w sprawie lekcji w Liceum Ogólnokształcącym im. Hoffmanowej. I zgodził się na zdalne zajęcia w formie hybrydowej dla niektórych klas.
Po wykryciu zakażenia w LO im. Hoffmanowej sanepid wysłał na kwarantannę kilkudziesięciu licealistów i sześciu nauczycieli. Nie widzi potrzeby organizowania zdalnych lekcji, część uczniów nie ma więc w ogóle zajęć, reszta doraźne zastępstwa.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.