Prokuratura Regionalna w Warszawie wysłała do sądu akt oskarżenia kończący wielowątkowe śledztwo w sprawie niegospodarności w SK Banku.
25 lat spędzi w więzieniu Robert P., który w grudniu 2015 r. zamordował Monikę G. w altance jednego z ogródków działkowych przy ul. Żwirki i Wigury - zdecydował Sąd Okręgowy w Warszawie.
Do nieprzytomnego pacjenta przyjechała załoga pogotowia. Kiedy dwoje ratowników próbowało zaintubować mężczyznę, lekarz miał stać obok i patrzeć w tablet. Pacjent nie odzyskał przytomności, zmarł pięć dni później.
Holenderka przyleciała do Warszawy z 5 kg heroiny w walizce. Narkotyki ukryła w podwójnym dnie bagażu. Trzy dni później historia się powtórzyła - celnicy zatrzymali inną pasażerkę, która podróżowała tym samym połączeniem.
Pili alkohol w mieszkaniu w Wilanowie. Pokłócili się o... rozlanego drinka. Jeden skończył w szpitalu, drugiemu grozi kara dożywotniego więzienia.
Przez ponad rok para obcokrajowców wysłała na konta firm zarejestrowanych w Hongkongu i na Cyprze 14 mln dolarów i 10 mln euro. Do przestępczej szajki chcieli wciągnąć pracownika jednego z banków w Śródmieściu. Ale ten nie poszedł na współpracę, tylko do swojego szefa.
Zdaniem prokuratury 30-letni mieszkaniec Chotomowa co najmniej raz rzucił o podłogę kilkutygodniowego syna i bił go po głowie. Zeznał, że dziecko wypadło z łóżeczka. Niemowlę uratowała pracownica ośrodka pomocy społecznej.
"Są tacy, którzy chcą się wedrzeć do naszych szkół, do naszego życia, którzy chcą odebrać nasze prawa, kulturę, którzy atakują Kościół, nasze świętości. To trzeba odeprzeć - mówił Jarosław Kaczyński. Prokuratura: - Wystąpienie odebrane pozytywnie.
Jeszcze w tym roku powinien zakończyć się proces Tomasza J., oskarżonego o brutalne pobicie i przyczynienie się do śmierci Roberta Brylewskiego, legendarnego gitarzysty Brygady Kryzys. Napastnikowi grozi dożywocie.
Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie podpalenia budki policyjnego wartownika na tyłach ambasady Rosji w Warszawie. Do zdarzenia doszło podczas Marszu Niepodległości w 2013 r.
26-letni mężczyzna spadł z 18. piętra wieżowca przy Świętokrzyskiej. Uderzył w 18-letniego przechodnia.
Prokuratura postawiła 44-letniemu mężczyźnie zarzuty kierowania gróźb pozbawienia życia oraz znieważenia treścią korespondencji e-mailowej.
Stołeczni mundurowi zatrzymali 25-latka, który groził śmiercią uczestnikom spotkania społeczności chrześcijańskiej.
Warszawska prokuratura nie znalazła zamaskowanego mężczyzny, który podczas ubiegłorocznego Marszu Niepodległości zaatakował dziennikarkę "Gazety Wyborczej". - Ustalenie świadków, którzy widzieli go bez maski, jest niemożliwe - uznał prokurator Tomasz Rybak i umorzył śledztwo.
Planowane na środę otwarcie budynku Warszawskiego Towarzystwa Wioślarskiego przy ul. Foksal 19 zostało przesunięte z powodu pożaru. Jak do niego doszło?
Od dwóch dni policja poszukiwała zaginionej 26-latki. Ojciec znalazł ciało kobiety w zaroślach w pobliżu domu.
Prokurator przedstawił zarzuty jednemu z napastników, który miał zaatakować Żydów w centrum Warszawy. To 29-letni Grant S. Śledczy wnioskowali o areszt. Nieskutecznie - ustaliła "Wyborcza".
Prokuratura wstępnie ustaliła, że 29-letni mężczyzna najpierw zabił 44-letnią partnerkę, a następnie popełnił samobójstwo. W sprawie będzie prowadzone śledztwo.
Podejrzany o zabójstwo Jan B. przebywa w specjalnym oddziale aresztu śledczego. Nie przyznaje się do winy. Do prokuratury właśnie wpłynęła opinia toksykologiczna podejrzanego.
Nawrócił się w więzieniu, przestał grypsować, za kratami głosił Ewangelię. Zaczął wychodzić na przepustki. Na jednej z nich w mieszkaniu przy Nowowiejskiej zabił Monikę i jej syna Oskarka.
Jakub Rudnicki, jeden z głównych podejrzanych w aferze reprywatyzacyjnej, były wicedyrektor Biura Gospodarki Nieruchomościami w stołecznym ratuszu, stanął przed sądem w swoim pierwszym procesie. I zaatakował rząd PiS oraz podległą mu prokuraturę.
Do tragicznego zdarzenia doszło na trasie biegu Praskiej Piątki, który odbył się w miniony weekend. 87-letnia kobieta, na którą wpadła jedna z biegaczek, po czterech dniach zmarła w szpitalu.
Przed śródmiejskim sądem rozpoczął się proces 7 z 14 kobiet, które stanęły z transparentem "Faszyzm stop" na trasie Marszu Niepodległości w 2017 r. Policja obwiniła je o "usiłowanie przeszkodzenia w przebiegu niezakazanego zgromadzenia publicznego".
Poznali się przez internet. Ona się w nim zakochała, nie mogła doczekać się ślubu. On wyszedł z więzienia na przepustkę. Przyszedł do jej mieszkania przy Nowowiejskiej. Zabił ją i jej trzyletniego syna. Bo był tego dnia "strasznie słaby duchowo". W warszawskim sądzie jest już akt oskarżenia w tej głośnej sprawie.
Składając zawiadomienie, wiceprezydent Warszawy Paweł Rabiej przekonywał, że naklejka z napisem "Strefa wolna od LGBT" może łamać przepis o zakazie propagowanie zachowań o charakterze dyskryminacyjnym znanych z ustrojów faszystowskich". Prokuratura nie dopatrzyła się przestępstwa.
Jak podaje portal RMF24, samookaleczenia dokonał więzień, który przebywał w celi z Dawidem Kosteckim w dniu jego śmierci. Zdaniem służby więziennej nie była to próba samobójcza.
Prokuratura Okręgowa w Warszawie wysłała do sądu akt oskarżenia przeciwko 33-letniej Dominice K., warszawskiej adwokatce, żonie byłego posła SLD i ministra spraw wewnętrznych i administracji. Kobieta nie przyznaje się do prokuratorskich zarzutów.
Trojgu z zatrzymanych przedstawiono zarzuty kierowania grupą przestępczą, której członkowie podejrzewani są o czerpanie korzyści z nierządu. To małżeństwo Olena i Piotr J. oraz ich znajomy Wiesław G.
Prokuratura postawiła zarzuty byłemu burmistrzowi Bielan i jego ówczesnemu zastępcy, który teraz jest burmistrzem Włoch. Zarzuty dostał również urzędnik, który pełnił nadzór inwestorski nad budową ścieżki prowadzącej do ulicy Gdańskiej. Jazda tą ścieżką skończyła się tragicznym wypadkiem.
26-letni Piotr P. z Żoliborza odpowiada za zabójstwo dwójki swoich dzieci - uważa warszawska prokuratura, która niebawem zakończy śledztwo w tej sprawie.
Nie żyje 25-letni żołnierz z Wielkiej Brytanii, który wypadł z siódmego piętra jednego z warszawskich hoteli. Sprawę bada prokuratura i Żandarmeria Wojskowa.
Badania psychiatryczne ocenią stan świadomości mężczyzny, który w sobotę rano przed Pałacem Kultury i Nauki postrzelił przypadkowego mężczyznę. Napastnik jest w areszcie, prokurator przedstawił mu dwa zarzuty.
Za kilka tygodni do sądu ma trafić akt oskarżenia w sprawie Piotra P., mieszkańca Żoliborza, który - zdaniem prokuratury zabił dwójkę swoich dzieci.
Prokuratura postawiła zarzuty Zbigniewowi P., który zabił i oskórował suczkę Perełkę. Część jej wnętrzności zjadł, resztę powiesił na bramie wjazdowej swojej posesji. Wcześniej zamordował ojca i babkę, ale nie został skazany.
Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie zabójstwa 5-letniego Dawida z Grodziska Mazowieckiego. Po przeprowadzonej w poniedziałek sekcji zwłok śledczy wydali komunikat.
Ciało pięcioletniego Dawida z Grodziska Mazowieckiego było starannie ukryte w zaroślach nieopodal autostrady A2. Chłopiec miał obrażenia wskazujące na zabójstwo - informuje prokuratura. Na poniedziałek zaplanowano sekcję zwłok chłopca.
Policjanci nie ustają w poszukiwaniach pięcioletniego Dawida Żukowskiego. W czwartek przeszukali okolice Lotniska Chopina oraz ogródków działkowych.
Julija i Paweł poznali się w 2012 r. On pracował w jednej z firm sprzedających sprzęt rolniczy, ona uczy rosyjskiego w ośrodku przy ambasadzie. W Grodzisku nikomu nie przeszło przez myśl, że w rodzinie może zdarzyć się taka tragedia.
Przy sprawie zaginięcia pięcioletniego Dawida Żukowskiego z Grodziska Mazowieckiego pracują setki policjantów - w terenie i zza biurka. Pomagają kryminolodzy, psychologowie śledczy, profilerzy. Rozmawiamy z Justyną Poznańską, która od lat współpracuje z polską policją przy najtrudniejszych sprawach.
Jak podaje Wirtualna Polska, pogrzeb ojca Dawida Żukowskiego, który tydzień temu popełnił samobójstwo, odbędzie się w piątek.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.