W warszawskim więzieniu na Białołęce w tym samym czasie znaleźli się przywódcy najgroźniejszych grup przestępczych w Polsce. Mogli korzystać z telefonów komórkowych i zlecać przestępstwa kompanom na wolności, a za kratami handlowali narkotykami. Jak wpadli przestępcy i strażnicy więzienni, którzy z nimi współpracowali? Ujawnili dziennikarze "Superwizjera TVN".
Przed warszawskim sądem toczy się proces dawnych bossów "Pruszkowa", tym razem oskarżonych o udział w tzw. karuzeli podatkowej. Pandemia koronawirusa wstrzymała rozprawę i wyjaśnienia oskarżonych, a w ostatnich tygodniach sąd zajmował się jedynie wnioskami aresztowymi.
Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował o warunkowych aresztach dla bossów dawnego "Pruszkowa", których proces rozpoczął się przed tygodniem. "Słowik" i "Parasol" wyjdą na wolność, gdy wpłacą poręczenie majątkowe.
Kiedy włamywacze podpalali wnętrza ekskluzywnego klubu przy Foksal, akcję z ulicy koordynował "Fama". 41-letni gangster powiązany z gangiem pruszkowskim miał akurat przerwę w odsiadywaniu wyroku za brutalne rozboje. I podjął się zlecenia zniszczenia imprezowej konkurencji.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.