Nadal nie ma dokładnego terminu otwarcia spalarni śmieci na Targówku, ale widok z drona robi wrażenie. Zielone dachy będą mieć powierzchnię 20 tys. m kw. Wysiewanie traw odbywa się odcinkami, a we wrześniu zostanie zasiana kwietna łąka.
Czy Twarda 56a to Alternatywy 4? Płacimy 85 zł za odbiór śmieci od mieszkania i jeszcze mamy sobie sami ładować śmieci, których Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania przez dwa tygodnie nie odbierało?
Mimo że zapisany w umowie termin oddania nowej warszawskiej spalarni śmieci upłynął już ponad pół roku temu, budowa wciąż trwa. Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania w międzyczasie podpisało aneks przesuwający termin zakończenia prac na lipiec 2024 r. Ale ten termin też nie będzie dotrzymany.
Tuż przed rozruchem spalarni, największej inwestycji Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania w Warszawie, zmiany w zarządzie spółki. Prezes Zdzisław Gawlik zostawił stanowisko dla poselskiej ławy w Sejmie.
Nietypowa sytuacja w Miejskim Przedsiębiorstwie Oczyszczania w Warszawie. Do Sejmu dostał się prezes Zdzisław Gawlik. Mandat posła zdobył też Mirosław Orliński, jeden z dyrektorów spółki.
Sąd zdecydował, że były sekretarz Warszawy Włodzimierz Karpiński pozostanie w areszcie tymczasowym, ale może wyjść na wolność po wpłaceniu 750 tys. zł kaucji. Prokuratura zaskarżyła to postanowienie.
Zgodnie z informacjami zdobytymi przez dziennikarzy Radia RMF FM były wiceminister skarbu państwa Rafał Baniak opuścił areszt i obecnie przebywa w szpitalu.
Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania chwali się postępem prac przy budowie spalarni śmieci na Targówku. Jest już bardzo blisko chwili, gdy pierwsze śmieci wjadą do kotłów.
Mieszkańcy Ursynowa zgłaszają problemy z odbiorem śmieci. W altanach worki piętrzą się obok pojemników, opóźnia się odbiór surowców. Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania, które przejęło Ursynów, zapewnia, że to chwilowe niedogodności, i przeprasza.
Służby miały haka na kobietę, której zeznania obciążyły byłego wiceministra skarbu. Czy zgodziła się go nagrywać i donosić służbom, by siebie wybielić? Taką tezę stawia Onet.pl.
Wraz ze spalarnią odpadów na Targówku powstaje długa, łukowato zakrzywiona estakada. Śmieciarki wespną się po niej na wysokość aż 6 metrów. Po co?
Sekretarz Warszawy Włodzimierz Karpiński pozostanie w areszcie tymczasowym. Sąd Okręgowy w Katowicach nie uwzględnił zażalenia pełnomocnika urzędnika. Karpiński złoży rezygnację ze stanowiska.
Nadzwyczajna sesja Rady Warszawy w sprawie śmieci. Wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba straszył kryzysem odpadowym i mówił, że "może będą kolejne zatrzymania". Okazało się, że dyrektorką w ratuszu była żona aresztowanego Rafała Baniaka. Złożyła wymówienie.
"Afera większa od reprywatyzacyjnej", "konsekwencje dla gospodarki odpadowej w całym kraju" - politycy obozu rządzącego prześcigają się w dramatyzmie określeń na stawiane przez CBA zarzuty korupcji przy zagospodarowaniu odpadów komunalnych.
Jeśli potwierdzą się zarzuty CBA, będzie kłopot z całym szeregiem umów na zagospodarowanie odpadów w Warszawie - dowodzi Jacek Ozdoba (Solidarna Polska), wiceminister resortu klimatu. Zabiega o spotkanie z Rafałem Trzaskowskim, by zapobiec "kryzysowi odpadowemu".
Koniec przesłuchania Włodzimierza Karpińskiego w prokuraturze w Katowicach. Sekretarzowi Warszawy przedstawiono zarzuty.
Włodzimierz Karpiński, sekretarz Warszawy pojawił się w warszawskim samorządzie ponad trzy lata temu. Zaczął tu od stanowiska prezesa Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania. - Takiej szarży w tej firmie nie było - tak przyjście do komunalnej spółki byłego ministra komentowali ludzie z branży odpadowej. Zatrzymanie sekretarza przez CBA ma związek właśnie z MPO.
Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali w poniedziałek sekretarza miasta Warszawy Włodzimierza Karpińskiego. Sprawa ma związek z przetargami na śmieci organizowanymi w MPO.
Cztery kserokopiarki kopiowały dokumenty, po które prokurator wysłał funkcjonariuszy CBA do MPO w Warszawie. W jeden dzień nie udało się skserować wszystkich. Do sprawdzenia są przetargi organizowane w ostatnich latach przez miejską spółkę. Połowę z nich wygrały spółki grupy FBSerwis. Według prokuratury dzięki korupcji.
Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania w Warszawie oferuje sprzedaż własnego, organicznego środka glebowego - "koMPOściku'', który powstaje z zebranych, a następnie przetworzonych odpadów zielonych. - W 2022 r. wytworzyliśmy prawie 10 tys. ton środka - mówi dyrektor zakładu Kampinoska MPO Warszawa.
Metropolita warszawski kardynał Kazimierz Nycz złożył poręczenie osobiste za Rafała Baniaka, prezesa zarządu Pracodawców Rzeczypospolitej Polskiej. To jedna z osób zatrzymanych przez Centralne Biuro Antykorupcyjne pod zarzutem przyjmowania łapówek za manipulacje przy wyborze firm śmieciarskich w Warszawie.
Przeszukania w urzędzie miasta i Miejskim Przedsiębiorstwie Oczyszczania, zatrzymani trzej przedsiębiorcy i prezes zarządu Pracodawców Rzeczypospolitej Polskiej. Prokuratura postawiła im m.in. zarzuty przyjmowania łapówek za manipulacje przy wyborze firm śmieciarskich. Chodzi o przetargi z ostatnich lat.
Pracownicy MPO protestowali przed południem pod warszawskim ratuszem. Zgromadzili się na pl. Bankowym, żeby po raz kolejny upomnieć się m.in. o wyższe zarobki i lepszą organizację pracy. Mówią też o "upolitycznieniu" miejskiej spółki.
Protest pracowników Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania zaplanowany jest na 7 grudnia. Postulaty to podwyżki, poprawa bezpieczeństwa pracy i "odpolitycznienie" spółki.
To kolejna porażka Warszawy w sprawie wielkiego kontraktu na odbiór śmieci, który miała dostać miejska spółka. Po przegranej w Krajowej Izbie Odwoławczej miasto i MPO tym razem poniosły porażkę w sądzie.
Po wielkiej porażce w sprawie kontraktu dla MPO ratusz ma też sukces. Urzędnikom udało się rozstrzygnąć trzy przetargi na odbiór odpadów z siedmiu dzielnic. Wygląda na to, że Warszawa nawet zaoszczędzi.
Po wielu miesiącach starań i pikiecie na pl. Bankowym prezydent Warszawy spotkał się ze związkowcami z Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania. Domagają się podwyżek dla pracowników, zgłosili też zastrzeżenia do działalności firmy. Do MPO najprawdopodobniej wejdzie kontrola.
Kiedy MPO w Warszawie zastrajkowało, śmieci odbierało wojsko, ale żołnierze nie dali rady. Trzeba było ogłosić stan zagrożenia epidemiologicznego. A wtedy postulaty pracowników zostały spełnione. Czy w tym roku czeka nas powtórka?
Nie widać końca problemów z odbiorem śmieci z posesji warszawiaków. Po przegranej ratusza w sprawie oddania obsługi dziewięciu dzielnic MPO sprawa jest ciągle niezałatwiona. Najpilniejszego rozstrzygnięcia wymaga organizacji wywozu odpadów z Białołęki i Targówka.
Najmniej czasu jest na zorganizowanie odbioru śmieci z Białołęki i Targówka, umowa dla tych dzielnic wygasa z końcem czerwca. Jesienią trzeba zapewnić nowe kontrakty dla siedmiu kolejnych dzielnic. Z kim miasto je podpisze? Pomysł wielkiego zlecenia z wolnej ręki dla MPO idzie do kosza.
Krajowa Izba Odwoławcza wydała orzeczenie w sprawie wywozu śmieci w Warszawie. Władze Warszawy nie mogą podpisać kontraktu bez przetargu z Miejskim Przedsiębiorstwem Oczyszczania. To wielka przegrana miasta i wielki kłopot.
Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania kupiło działkę na terenie dawnego poligonu w gminie Zielonka m.in. pod składowisko śmieci. Od 2012 r. nie jest w stanie zagospodarować terenu. Prokuratura dopatrzyła się nieprawidłowości przy zakupie działki.
Prokuratura skierowała w tej sprawie akt oskarżenia przeciwko dwóm byłym już urzędniczkom ratusza. Proces toczył się od wielu miesięcy. Sąd rejonowy wydał właśnie wyrok.
Krajowa Izba Odwoławcza bada odwołania firm z branży odpadowej w sprawie ogromnego kontraktu, który Warszawa chce dać z wolnej ręki MPO. Urzędnicy w ratuszu liczyli, że sprawa rozstrzygnie się dzisiaj, ale nic takiego się nie stało.
W Krajowej Izbie Odwoławczej ważą się losy niemal miliardowego kontraktu na odbiór śmieci, który Warszawa szykuje dla Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania. A nasz informator wytyka: MPO miało problem z rzetelnym raportowaniem ilości odbieranych śmieci. Było śledztwo, jest sprawa w sądzie. Oskarżone byłe urzędniczki ratusza.
Krajowa Izba Odwoławcza wykluczyła z postępowania 31 z 41 podmiotów, które są przeciw gigantycznemu zamówieniu z wolnej ręki dla Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania. Były wnioski o wykluczenie przewodniczącej ze składu orzekającego, bo w życiorysie ma pracę w warszawskim ratuszu.
Krajowa Izba Odwoławcza zwołała na dziś pierwszą rozprawę dotyczącą śmieci w Warszawie. To ogromna sprawa: 10 odwołań i 30 firm, które przyłączyły się do protestu po stronie prywatnych firm. Nie chcą, by miasto z wolnej ręki dało obsługę dziewięciu dzielnic MPO.
Gorąco wokół organizacji odbioru śmieci w Warszawie. Ratusz chce podpisać umowę na opróżnianie śmietników w połowie dzielnic z Miejskim Przedsiębiorstwem Oczyszczania. Bezprzetargowy tryb wybrania spółki próbują powstrzymać inne firmy. Ze skargą przeciw miastu wystąpił też Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.
W Warszawie już za kilka miesięcy zaczną wygasać kontrakty na odbiór i wywóz śmieci. Komu przypadnie ogromny kontrakt?
Jest już dziewięć odwołań przedsiębiorców i wspierających ich organizacji w sprawie odbioru śmieci w Warszawie, a lista nie jest zamknięta. Protesty są dlatego, że ratusz chce wprowadzić zmiany systemie odbioru śmieci - zamiast organizować przetargi, dać kontrakt na obsługę dziewięciu dzielnic MPO.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.