Zwykły człowiek, zarabiający tyle, ile wynosi pensja minimalna, na tę kwotę musiałby pracować 37 miesięcy. Prezesowi spółdzielni, by te pieniądze zgarnąć, wystarczyła jedna decyzja rady nadzorczej.
Koniec policyjnej ochrony przed domem Jarosława Kaczyńskiego na Żoliborzu. Funkcjonariusze policji nie osłaniają też już siedziby Prawa i Sprawiedliwości na Nowogrodzkiej.
Tuż przed rozruchem spalarni, największej inwestycji Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania w Warszawie, zmiany w zarządzie spółki. Prezes Zdzisław Gawlik zostawił stanowisko dla poselskiej ławy w Sejmie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.