Kiedy poznamy szczegółową lokalizację centralnego lotniska w Baranowie? Czy to inwestycja z cyklu "elektrownia w Ostrołęce"? - takie pytania padały w Sejmie. Wiceminister Marcin Horała (PiS) tłumaczył się z wydatków na wysokie pensje w spółce CPK i tropił spekulantów gruntami.
Rok we władzach spółki Centralny Port Komunikacyjny, w portfelu po 300-400 tys. zł i wystarczy. Tak się kończy kariera kolejnych PiS-owskich nominatów, którzy mieli budować wielkie lotnisko nad Pisią Tuczną w Baranowie.
Mieszkańcy Baranowa i okolic zagrożeni planami rządu, który przez dwa lata chce mieć prawo pierwokupu ziemi pod centralne lotnisko. - Im więcej patriotycznych haseł o CPK, tym mocniej trzymajcie się za kieszenie - ostrzegał w środę 10 marca wicemarszałek Senatu Michał Kamiński.
Czy to czerwona kartka od właścicieli ziemi pod centralne lotnisko w Baranowie? Rządowa spółka, która na promocję inwestycji wydaje krocie, przekonuje, że jej program dobrowolnego wykupu gruntów pod przyszłą budowę okazał się sukcesem. A jaka jest prawda?
Karuzela zmian w rządowej spółce Centralny Port Komunikacyjny. Wydatki na wynagrodzenia sięgnęły tu już 30 mln zł. Mimo to nie udało się przygotować masterplanu, który w czwartym roku przygotowań wskazałby lokalizację pasów startowych wśród łąk nad Pisią Tuczną.
Przerwijmy projekt CPK, a pieniądze wydajmy lepiej. W przeciwnym razie skończy się jak z elektrownią w Ostrołęce, w której utopiono miliard złotych. Tylko że straty będą wyższe - przekonuje Radosław Sikorski, europoseł KO, były minister spraw zagranicznych.
Lotnisko w Modlinie wypadło podczas pandemii z grupy milionerów, a ruch na Okęciu cofnął się do poziomu sprzed 17 lat. Nie wiadomo, kiedy uda się go odbudować. Rządowi PiS nie przeszkadza to jednak pompować setek milionów złotych w niedorzeczne inwestycje lotniskowe w Radomiu i Baranowie.
Aglomeracyjną obwodnicę Warszawy szef Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Tomasz Żuchowski porównuje do lassa. Celował nim przez rok i trafił w sam środek Zalewu Zegrzyńskiego, dwa parki krajobrazowe i reaktor atomowy w Świerku.
Tunel kolejowy do centralnego lotniska w Baranowie koliduje z inwestycjami miasta i powiększy chaos urbanistyczny na Odolanach - alarmuje burmistrz Woli. Rządowa spółka CPK zgłosiła uwagi do projektu planu zagospodarowania tej części dzielnicy.
CPK koło Warszawy. Propaganda towarzysząca przygotowaniom do budowy centralnego portu komunikacyjnego z wielkim lotniskiem w Baranowie osięgnęła szczyt, gdy prezes rządowej spółki podsumował jej tegoroczne sukcesy.
Siać czy nie? Robić remont w domu? Będą nas wykupywać pod centralne lotnisko? - to dylematy tysięcy rodzin z okolic Baranowa. - Trzeci rok żyjemy tu jak na wulkanie, to będzie przekręt tysiąclecia - pomstują na PiS, który w większości popierali w kolejnych wyborach.
Od Pisi Tucznej i Baranowa po drogę nr 50 i od autostrady A2 po Szymanów - na tym ogromnym terenie rząd zacznie skupować ziemię pod centralne lotnisko i nowy węzeł komunikacyjny. A jeśli grunty okażą się zbędne? - To się je sprzeda - stwierdził wiceminister Marcin Horała.
Najwyższa Izba Kontroli sprawdza coraz wyższe wydatki na Centralny Port Komunikacyjny w Baranowie.
Nagła dymisja Mariusza Szpikowskiego, prezesa Portów Lotniczych i dyrektora Lotniska Chopina. "Nie szło się z nim dłużej dogadać" - usłyszeliśmy. Następcą będzie Stanisław Wojtera, były warszawski radny Unii Polityki Realnej i rzecznik TVP.
Zmiana rządów w Baranowie. W gminie, w której rząd PiS szykuje centralne lotnisko, z kretesem przegrał kandydat wspierany przez premiera Mateusza Morawieckiego. Nowa wójt jest przeciw inwestycji, a rada społeczna przy CPK ostrzega mieszkańców przed "skokiem na ziemię".
Za chwilę będziemy mieć najdroższe na świecie lotnisko w budowie i utrzymaniu. 24 mln zł rocznie kosztują nas same tylko pensje za pilnowanie łąki w Baranowie - mówili posłowie Koalicji Obywatelskiej przed siedzibą spółki Centralny Port Komunikacyjny, gdzie weszli z kontrolą.
Puchnie rządowa spółka, która ma budować Centralny Port Komunikacyjny. Coraz więcej pracowników i pięter w luksusowym biurowcu, miliony na pensje. I jeszcze brat prezesa w roli zawiadowcy od kolejowych "szprych" do nowego lotniska.
Coraz więcej osób zagrożonych sąsiedztwem autostradowej obwodnicy Warszawy. Rządowa spółka CPK rozszerza korytarze, którymi może pobiec trasa i szybka kolej na lotnisko w Baranowie.
Awaria wodociągowa. W czwartek rano Aleje Jerozolimskie zalała woda z rozszczelnionego rurociągu. - Jest stary, ciągle pęka. Nie możemy go wymienić, bo na tygodnie odcięlibyśmy Pruszków od wody. A budowę nowego zablokowała nam spółka od megalotniska w Baranowie - opowiadają wodociągowcy.
Piotr Malepszak, ceniony specjalista i filar rządowej spółki Centralny Port Komunikacyjny, który odpowiadał za budowę 1800 km "szprych kolejowych", odchodzi z pracy. To następna znacząca dymisja, choć projekt był jednym z głównych punktów niedawnej kampanii prezydenta Dudy.
W grę wchodziły okolice Grójca i Żabiej Woli, ale rząd wybrał pod wielkie lotnisko tereny, po których wije się Pisia Tuczna w Baranowie. Nadal rozważane są tu cztery lokalizacje pasów startowych. Jesienią pracę zaczną geodeci.
Wstępną lokalizację centralnego lotniska w Baranowie prezes rządowej spółki CPK Mikołaj Wild poda radzie społecznej mieszkańców w lipcu. Dzisiaj dali mu ocenę niedostateczną za dotychczasową współpracę. Dostało się też pełnomocnikowi rządu Marcinowi Horale.
Prezydent Andrzej Duda obiecuje centralne lotnisko w Baranowie, a reprezentanci trzech gmin wybrani do pomocy przy wykupie nieruchomości mają dość: - Czas powiedzieć "sprawdzam". My już widzimy, że to ściema.
Przygniatająca większość mieszkańców gminy Baranów odwołała w niedzielnym referendum wójta, który objął tu władzę niespełna dwa lata temu. Jak to się ma do budowy centralnego lotniska, które planuje rząd PiS?
Trwające już trzy lata bujanie w obłokach, ciągłe podbijanie baranowskiego bębenka, bez nowych konkretów jest największym dowodem, że to się nie może udać. Ale twardych powodów jest oczywiście więcej. Zdiagnozowaliśmy dziesięć.
Zanim PiS i prezydent Andrzej Duda zaczną budowę centralnego lotniska w Baranowie, mówiąc o olimpijskim złocie za tempo inwestycji, już udało im się pobić wszelkie rekordy w megalomanii i zarobkach dla rosnącej rzeszy partyjnych czynowników zatrudnionych przy tym projekcie.
Centralny Port Komunikacyjny z nowym lotniskiem w ogniu kampanii wyborczej. Dla prezydenta Andrzeja Dudy inwestycja w Baranowie "stanowi spektakularne dzieło", a Polacy "to naród zwycięzców, który da radę". Jego rywale krytykują trwonienie pieniędzy na ten cel.
Podczas gdy premier i prezydent zachwalają wielkie infrastrukturalne inwestycje, jak przekop Mierzei Wiślanej i Centralny Port Komunikacyjny, Rafał Trzaskowski i posłowie KO krytykują je, dowodząc, że to szkodliwa w czasie kryzysu rozrzutność.
Weto dla budowy centralnego lotniska w Baranowie i trwonienia pieniędzy na lotnisko w Radomiu, trzeba ratować port w Modlinie - przekonywali przed wejściem do wymarłego terminalu posłowie Lewicy i jej kandydat na prezydenta Polski Robert Biedroń.
Autor panegiryków i sponsorowanych wywiadów na temat lotniska w Radomiu i Centralnego Portu Komunikacyjnego w Baranowie wszedł do rady nadzorczej państwowej spółki Baltona. Jej rzeczniczka zachwala: - Dr Artur Bartoszewicz wie, co mówi.
Wysyp uwag i protestów przeciw nowym liniom kolejowym i drogom do centralnego lotniska, które rząd PiS zapowiada w Baranowie. - Z niektórych gmin przyjeżdżały całe furgonetki z podpisami - słyszymy.
O centralnym lotnisku w Baranowie w ciągu trzech lat tzw. przygotowań do budowy padło dużo wielkich słów, ale jak dotąd rządowi PiS udało się jedno: w imię szczytnych haseł o stworzeniu w polu pod Warszawą drugiej Gdyni wyprowadza z budżetu państwa setki milionów złotych i mami opinię publiczną propagandą sukcesu.
Planowana autostradowa obwodnica Warszawy przecina m.in. Chojnowski Park Krajobrazowy. Okoliczni mieszkańcy się buntują. Drogowcy przekonują, że nie ma powodu do protestów, bo trasa może zostać odgięta o 2,5 km w jedną lub drugą stronę.
Na etapie rysowania po mapie i pokazywania planów na slajdach mało kto zawracał sobie głowę szczegółami. Suweren był bombardowany hurraoptymistycznym przekazem, że we wszystkie zakątki świata doleci z Baranowa, a nie z Frankfurtu czy Berlina. A przy okazji z kolan wstaną mieszkańcy Jastrzębia-Zdroju na Śląsku czy Ostrołęki i Łomży, gdzie wrócą pociągi prosto na lotnisko czy do Warszawy.
To wygląda jak ponury żart, jakby planiście, który nigdy u nas nie był, omsknął się flamaster na mapie - takie opinie powtarzają się w miejscowościach, w których przymierzane są tory i drogi do planowanego centralnego lotniska w Baranowie.
- Centralne lotnisko nie zablokuje metra - obiecał w Sejmie prezes rządowej spółki odpowiedzialnej za inwestycję w podwarszawskim Baranowie. Samorządowcy narzekali, że inwestycja wciąż tonie w chmurze ogólników. Kiedy decyzja o dalszych losach Okęcia?
Kiedy słucha się niektórych pracowników spółki Centralny Port Komunikacyjny, można odnieść wrażenie, że na budowie wielkiego lotniska nie zależy im aż tak bardzo jak na poprzecinaniu całej Polski trasami szybkiej kolei. Tylko po co pociągi mają dojeżdżać akurat do Baranowa?
Dla prezesa rządowej spółki Centralnego Portu Komunikacyjnego i byłego ministra infrastruktury Mikołaja Wilda - 32,5 tys. zł miesięcznie. Dla członkini zarządu CPK odpowiedzialnej za propagandę, a wcześniej radnej PiS w powiecie wołomińskim - prawie 30 tys. zł. Z takimi zarobkami nominaci partii rządzącej mogą budować wielkie lotnisko w Baranowie pod Warszawą.
Bez mała 30 tys. zł na rękę zarabia prezes rządowej spółki Centralny Port Komunikacyjny. Otwarcie wielkiego lotniska w Baranowie przesuwa się na lata 30. i drożeje do 25 mld zł. W niepewne latanie z Radomia rząd PiS topi 400 mln zł. Losy Okęcia wiszą na włosku.
Czy szybka kolej do centralnego lotniska w Baranowie ominie bazę II linii metra? Długi tunel z torami ma przeciąć kilka ulic i magistralę wodną na zachodzie Warszawy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.