Gdy ponad rok temu ONR świętował 83. urodziny, brunatnej fali rozlewającej się na ulicach Warszawy sprzeciwili się zwykli obywatele. Dziś 63 z nich ma problemy z prawem.
Na Legię przychodzili celebryci, na Pragę gangsterzy, a na Gwardię milicjanci. Sprawdzamy, co się stało ze słynnymi odkrytymi basenami Warszawy.
Cokół przy Dworcu Wileńskim na Pradze już nie doczeka się powrotu pomnika upamiętniającego żołnierzy radzieckich wyzwalających Warszawę. - Przejmiemy go w depozyt, a jak już powstanie nasze muzeum, umieścimy go w części ekspozycji poświęconej PRL jako symbol instalowania w Polsce komunizmu - mówi dyrektor Muzeum Historii Polski.
Muzeum Historii Żydów Polskich "Polin" w wyjątkowy sposób uczci przypadający jutro Światowy Dzień Uchodźcy. Na swojej wystawie "Obcy w domu" na kilka dni zastąpi pamiątki emigrantów marcowych przedmiotami mieszkających w Warszawie uchodźców z Erytrei, Sudanu, Syrii i Czeczenii
W Ogrodzie Sprawiedliwych na warszawskim Muranowie uhonorowano w poniedziałek trzy kolejne osoby. Swoje drzewa i pamiątkowe kamienie mają tu teraz Rafał Lemkin, Armin Wegner i ks. Adalbert Wojciech Zink.
Kawiarniana szyba, na której ktoś namalował pędzlem napis. Za tym napisem para przy małym okrągłym stoliku. Siedzą blisko szyby, więc widać ich wyraźnie. Ona w rozpiętej ciepłej kurtce (chyba z powszechnie wtedy noszonego w Polsce tureckiego dżinsu), szalik przewiesiła na ramiona. On w swetrze ze wzorem w warkocze właśnie podnosi do ust filiżankę. Dziewczyna patrzy na ulicę. Może widzi, że dzieje się tam coś ciekawego.
Już 55 tys. osób widziało wystawę "Obcy w domu. Wokół Marca '68" w Muzeum Historii Żydów Polskich "Polin", a jest ona dopiero na półmetku. Dopisali także darczyńcy. Wzbogacili ekspozycję niezwykłymi pamiątkami.
Na jednej z kamienic w Śródmieściu we wtorek odsłonięto tablicę poświęconą pamięci Jana Józefa Lipskiego. Wybitny publicysta, krytyk literacki i działacz opozycji ma już swoją ulicę na Mokotowie, teraz został też upamiętniony na budynku przy ul. Konopczyńskiego 4a, w którym mieszkał w raz z żoną Marią Lipską
Wspólnie z naszymi czytelnikami przeszliśmy w niedzielę trasą spacerownika "Jak się zmienia Ściana Wschodnia", który był dołączony do "Gazety Stołecznej".
Po wojnie w inwentarzu było zaledwie 169 rzeczy, dziś kolekcja liczy około 300 tys. eksponatów. Ostatnio wzbogaciła się o srebra z początku XIX w., 200-letni zegar z kunsztownym mechanizmem, rozrosła się kolekcja ubiorów i syren. W sobotę Muzeum Warszawy otwiera w całości wystawę główną.
Z zewnątrz - zabytkowy budynek rektyfikacji z XIX w., w środku - nowoczesna multimedialna aranżacja projektu Mirosława Nizio. Tak wygląda Muzeum Polskiej Wódki urządzone w dawnej fabryce Koneser na Pradze. Otwarte zostanie 12 czerwca.
Konkurs na zaprojektowanie pomnika Wojciecha Korfantego, przedwojennego męża stanu, ogłosił stołeczny ratusz. Jeszcze przed jego rozpisaniem śląscy samorządowcy obrazili się na pomysł, że mieliby płacić na pomnik w Warszawie.
Kolekcja tramwajowych zabytków powiększyła się do prawie 40 wagonów. Niektóre to prawdziwe unikaty. Trwają poszukiwania miejsca, w którym będą pokazywane warszawiakom.
- Każdy ma dwoje rodziców, czworo dziadków, 16 prapradziadków i mnóstwo kuzynów. To tłum ludzi. Coś im się w życiu przydarzyło. Warto nagrywać i spisywać ich wspomnienia, bo za dwa-trzy pokolenia te opowieści będą fascynującą podróżą w przeszłość - mówił pisarz Jacek Dehnel na naszym spotkaniu w ramach Akademii Opowieści.
Ślady najnowszej historii tropią na pomnikach i tablicach pamiątkowych w swojej okolicy uczniowie z Mazowsza. Uczestnicy konkursu historycznego każdy chlubny przykład muszą zrównoważyć kontrowersyjnym.
Trzymetrowa rzeźba upamiętniająca największą radiokomunikacyjną inwestycję II Rzeczpospolitej stanęła przy ul. Radiowej. Wokół niej powstało przedwojenne osiedle Boernerowo.
Teksty skrzyły się dowcipem, w skeczach grały gwiazdy sceny i ekranu. Karty rozdawał Fryderyk Járosy. Miał słabość do romansów, ale i odkrywania talentów: stworzył Hankę Ordonównę, Zulę Pogorzelską, Stefcię Górską. Warszawskim kabaretom międzywojnia poświęcona jest wystawa w Muzeum Karykatury.
- Mój ojciec stracił życie na ziemiach polskich, walcząc z niemieckim okupantem. Przelał krew. Nie godzę się, by obarczano go odpowiedzialnością za to, co wydarzyło się później, by wyzwolenie Polski stawiano w cudzysłów - mówił starszy pan w radzieckim mundurze.
Zmarły we Francji Stanisław Likiernik "Stach", żołnierz Kedywu AK i powstaniec warszawski, pochowany zostanie w Panteonie Żołnierzy Polski Walczącej na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Pogrzeb odbędzie się 21 maja.
Kiedy wybuchło powstanie, miał zaledwie dziewięć lat. Był za to nad wiek rozwinięty, bystry i znał Stary Mokotów jak własną kieszeń. Dlatego mógł pełnić rolę przewodnika i łącznika żołnierzy walczących w tej dzielnicy. Po latach stał się znanym warszawskim zegarmistrzem.
Kilkuminutową owacją zakończyła się polska premiera filmu "Uratowane z potopu" zorganizowana w Zamku Królewskim. Brawa były w pełni zasłużone. Powstał znakomity dokument o skarbach dawnej Rzeczpospolitej zrabowanych przez Szwedów i odnalezieniu po 350 latach części łupu w Wiśle.
Willi Granzowa nie ochronił wpis do rejestru zabytków. Koszary Pułku Huzarów przy Łazienkach deweloper zburzył bez niczyjej zgody. Drewniana willa w Wawrze musiała ustąpić miejsca obwodnicy, a Dworzec Wodny w Porcie Praskim spłonął.
No dobrze, poszedłem, zobaczyłem z bliska, daleko nie mam. Na zdjęciach widziałem już wcześniej, z daleka też już mignęła mi ta czarna płetwa rekina, ale teraz przespacerowałem się na plac Piłsudskiego, żeby pomnik smoleński obejrzeć należycie.
Blisko 2 tys. wolontariuszy rozda w czwartek przechodniom papierowe żonkile - symbole pamięci o powstaniu w warszawskim getcie. Tego dnia przypada 75. rocznica wybuchu tego zrywu. Obok oficjalnych uroczystości odbędą się obchody niezależne
Tych dokumentów prawdopodobnie nigdy wcześniej nie oglądali polscy historycy. Zakupione na aukcji materiały pokazują precyzję, z jaką Niemcy planowali bombardowanie Warszawy w 1939 r.
Po pięciu miesiącach przerwy Park Miniatur Województwa Mazowieckiego wznawia działalność w nowej lokalizacji. Ekspozycję dawnych warszawskich budynków w skali 1:25 już za kilka dni można będzie oglądać w ogrodzie Centralnej Biblioteki Rolniczej przy Krakowskim Przedmieściu 66.
Są rodzinne historie, które opowiada się wielokrotnie, są i takie, które przebijają się tylko raz, jakby przypadkiem, nieśmiało - co nie znaczy, że są mniej ważne. Przeciwnie. To, co wstydliwe, przysypane, ujawniane bez entuzjazmu, bywa pod pewnymi względami więcej mówiące.
Pierwszą sztukę sprzedał za 300 zł. Dziś za duży namiot dostaje nawet 30 tys. zł. W kolejce ustawia się cała Europa - odtwórcy życia historycznego, muzea i producenci filmowi.
W 50. rocznicę wydarzeń Marca '68 Dom Spotkań z Historią prezentuje wystawę "Bagaż osobisty. Po Marcu". To opowieść o losach grupy przyjaciół, których z Polski wygnała rozpętana przez władze PRL antysemicka nagonka.
Zaskakujące słowa wojewódzkiego konserwatora zabytków: jego zdaniem konieczna jest odbudowa blisko 70 przedwojennych budynków, w tym takich, na miejscu których stoją współczesne. - Czy odtwarzanie dawno nieistniejących budynków ma sens? - pyta Michał Wojtczuk.
1 marca, w Narodowym Dniu Pamięci Żołnierzy Wyklętych, warszawscy studenci organizują demonstrację pamięci o ich ofiarach. W ciszy z czarnymi flagami przejdą spod siedziby Instytutu Pamięci Narodowej przy ul. Marszałkowskiej 21/25 pod więzienie przy Rakowieckiej, gdzie mieści się Muzeum Żołnierzy Wyklętych. Początek o godz. 17.
Wystartowała społeczna akcja "Wpisujemy warszawskie kapliczki na listę zabytków". Jej organizatorzy chcą powstrzymać ich dewastację, bo są ważne dla historii i tradycji miasta.
Stare, paskudne demony, którym śmierdzi z pyska, spuszczone ze smyczy przez autorów ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej, rozhasały się na dobre po sieci. W mediach społecznościowych krążą teraz różne pseudomądrości, które kiedyś spotykało się na łamach pisemek sprzedawanych spod kioskowej lady. Ci, którzy dotąd przesyłaliby je co najwyżej znajomym o podobnym oglądzie świata albo rechotali nad nimi we własnej kompanii u cioci na imieninach, teraz puszczają je w obieg bez żenady, pod nazwiskiem, dla tysięcy odbiorców.
W piątkowym "Magazynie Stołecznym" pod artykułem "Skansen Ursynów. Od Gierka do metra" zachęciliśmy czytelników do podzielenia się swoimi historiami z Ursynowa. Okazją jest rozpoczynająca się wystawa "Órsynuf - portret nieznany". Dziś swoje początki w dzielnicy opisuje pani Anna.
- Powstanie w getcie to nie jest "ich" historia, ale nasza wspólna - mówi Mike Urbaniak. Stara się w urzędach, by 19 kwietnia, w rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim, zawyły syreny.
Ta publiczna egzekucja wstrząsnęła Warszawą. W mroźny piątkowy ranek 11 lutego 1944 r. na dwóch balkonach spalonych domów przy ul. Leszno 52 i 54 Niemcy powiesili 27 więźniów Pawiaka. Dziś przy tablicy upamiętniającej ofiary tego mordu kwiaty złożyła delegacja władz Woli.
Skromna kapliczka na ścianie domu przy ul. Wolskiej 67 była świadkiem masakry mieszkańców Woli w pierwszych dniach powstania warszawskiego. Wkrótce potem modlili się przed nią warszawiacy wypędzani przez Niemców z miasta do obozu przejściowego w Pruszkowie. Dziś to ona potrzebuje ratunku. Wolscy społecznicy i radni apelują o to do władz dzielnicy.
Jest jednym z ostatnich żyjących uczestników powstania w warszawskim getcie. To on wyprowadził wtedy kanałami grupę bojowców, ratując życie m.in. Marka Edelmana. Walczył też w powstaniu warszawskim. Szymon Ratajzer "Kazik", obecnie Symcha Rotem, obchodzi dzisiaj 93. urodziny.
Lubię chodzić po mieście. Lubię chodzić w ogólności, a po mieście w szczególności - nie ciągnie mnie specjalnie do długich spacerów po lesie, wędrówek po górach, nie mówiąc już o wspinaczkach, ale dajcie mi aleję, a nią pójdę.
Spóźniłam się. Może o pół roku, a może tylko o miesiąc. - Niestety, już nie może rozmawiać - powiedział znajomy, który przypadkiem okazał się sąsiadem Zbigniewa Pakalskiego.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.