Skra i Gwardia w ruinie
Poza basenem Legii, którego nie można już zobaczyć, stoją w Warszawie jeszcze dwa opuszczone kompleksy: RKS "Skra" oraz stary Basen Gwardii - dawniej pływalnia treningowa MO, później otwarta dla wszystkich. Klub po zamknięciu Basenu Gwardii odsprzedał jego część (hotel dla sportowców) sieci prywatnych poradni medycznych Lux Med, jednak dzisiaj dawna przychodnia świeci pustkami i wybitymi oknami tak samo jak sam basen. Front dawnego obiektu od ul. Racławickiej jest zamknięty, a potencjalnych zwiedzających odstrasza informacja o monitoringu. Ten, kto obejdzie teren od strony ogrodów działkowych, znajdzie kilka wyrw w ogrodzeniu, przez które ryzykując obtarcie się o drut kolczasty, mógłby wejść do środka, niestety nielegalnie.
![Dawny basen Skry](//bi.im-g.pl/im/87/89/16/z23630983Q.jpg)
Szymon Pietrzak
Za to RKS "Skra" przy ul. Wawelskiej 5 jest teoretycznie otwarty dla odwiedzających - znajdująca się obok klubu Iskra brama do ruin jest otwarta i nie znajdują się tam żadne informacje o nielegalności wejścia na teren.
W obu obiektach wyraźnie widać ślady obecności dzikich mieszkańców. Oprócz tego każda ściana Skry jest gęsto pokryta graffiti, co tworzy niesamowitą mieszaninę kolorów, gruzu oraz pustych butelek i paczek po papierosach. Kompleks Skra zawierał dwa baseny: sportowy i rekreacyjny. Nawet dzisiaj łatwo jest sobie wyobrazić całe rodziny przyjeżdżające tam w weekendy i dzieci wdrapujące się na niezniszczoną do teraz betonową zjeżdżalnię.
![Dawny basen Skry](//bi.im-g.pl/im/81/89/16/z23630977Q.jpg)
SZYMON PIETRZAK
Do obu basenów można dzisiaj wejść, jednak ukryta za drzewami niecka sportowa nie ma już drabinek ani schodków. Zalecamy więc ostrożność i plan ewakuacji, żeby nie zostać uwięzionym w przypominającym pustynię zbiorniku.
Wszystkie komentarze