Od poniedziałku nie ma jak zapewnić bezpieczeństwa dzieciom z kl. I-III w podstawówce na Pradze. Duża część kadry od tygodnia choruje. Sytuacja pogorszyła się po niedzielnych szczepieniach nauczycieli.
- Całą epidemię chucham na siebie i dmucham. Nawet autobusami nie jeżdżę, żeby czegoś nie złapać. I w końcu przychodzę na szczepienie, a tu taki ścisk w kolejce, że aż strach - mówi Alicja z Saskiej Kępy, która poszła się zaszczepić w jednym z warszawskich szpitali.
Jedną z placówek oświatowych trzeba było zamknąć na dwa dni, bo nauczycielki po szczepieniu skarżyły się na gorączkę i bóle mięśni. Fachowcy przekonują, że to normalna reakcja. Ale to nie jest jedyny problem przy szczepieniu tej grupy.
Zaczęły się szczepienia nauczycieli w stolicy, ale tylko w niektórych punktach. Większość czeka z podawaniem szczepionek do jutra albo poniedziałku. Rząd znów zmienił wytyczne - szczepionkę AstraZeneki mogą dostać osoby do 65. roku życia.
Zaczęły się zapisy na szczepienia nauczycieli i opiekunek maluchów ze żłobków. Było trochę problemów technicznych, ale jest dobra wiadomość: po staraniach władz Warszawy punktów szczepień będzie więcej, niż początkowo planował rząd.
91-letni mieszkaniec warszawskiego Powiśla przez 20 dni codziennie chodził do przychodni przyszpitalnej na Solcu, żeby zapisać się na szczepienie przeciw COVID-19. I codziennie słyszał to samo: nie zapiszemy pana, bo brakuje szczepionek.
Warszawa szacuje, że do szczepień nauczycieli może się zgłosić ok. 26 tys. osób. Jak mają sobie z nimi poradzić szpitale węzłowe, których jest w stolicy ponad 20?
Zapisy na szczepienia dla nauczycieli mają się zacząć w poniedziałek, 8 lutego. Najpierw skorzystają ci pedagodzy, którzy pracują z dziećmi stacjonarnie.
Kilkuset seniorów czekało od samego rana przed Szpitalem Południowym, by zapisać się na szczepienie przeciw COVID-19. Było tylko 100 dodatkowych miejsc.
Naukowcy, którzy pracują nad polską szczepionką przeciw COVID-19, zapewniają, że będzie nie tylko tańsza, ale też prostsza od zagranicznych produktów.
Na Mazowszu, w powiecie ciechanowskim, zmarł mężczyzna po zaszczepieniu przeciw COVID-19. Nie był to jednak zgon po wstrząsie anafilaktycznym.
- Jakim prawem z taką bezmyślnością organizuje się tę akcję? Jakim prawem tak lekceważy się własnych obywateli, skazując ich na na wściekłość i frustrację? - pyta pani Krystyna, która w piątek próbowała zapisać się na szczepienie.
Jeszcze w piątek w nocy rząd ma opublikować zmienione rozporządzenie w sprawie szczepień ochronnych przeciw COVID-19. Kogo wprowadzone do kalendarza szczepień zmiany ucieszą najbardziej?
Tempo szczepień dziś nie ma nic wspólnego z tym za dwa, trzy miesiące. Wyznaczać sobie teraz termin na podstawie aktualnego tempa szczepienia to tak, jak obliczać czas przejazdu z Warszawy do Gdańska w oparciu o prędkość jazdy w korku między Marszałkowską a Wisłostradą.
Przed poradnią przy ul. Chełmskiej kolejka seniorów. Przyszli zapisać się na szczepienia, stoją pod budynkiem. Czytelnicy skarżą się na kłopoty przy zapisach telefonicznych.
Ochroniarz mówi mi, że tutaj trwa budowa, żadnych lekarzy nie ma, tylko budowlańcy - relacjonuje pacjentka, która dostała dla znajomego skierowanie na szczepienie w Warszawie, a we wskazanym jej miejscu napotkała plac budowy.
Szczepienia w Warszawie. Większość szpitali nie dostała w poniedziałek ani jednej dawki szczepionki przeciwko COVID-19. - Nie wiem, kiedy nadrobimy stracony czas - martwi się pracownik jednego z warszawskich szpitali.
- Minister zdrowia, który publicznie nawołuje mnie do dymisji, ma do mnie inny żal - w wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej" mówi prof. Zbigniew Gaciong, rektor Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. I zapowiada, że zdania nie zmieni i nie ustąpi ze stanowiska.
W Warszawie szczepienia będą odbywać się w prawie 260 punktach. Wśród nich są 44 nasze przychodnie. Lokale są już przygotowane, więc możemy ruszać - mówi wiceprezydent Warszawy.
Wiszenie na słuchawce przez kilkadziesiąt minut, propozycje zaszczepienia się w punktach odległych od domu, zakończenie zapisów po 30 osobach, stanie na mrozie. 80-latkowie od piątku mogą zapisywać się na szczepienia przeciw koronawirusowi. By to zrobić, muszą mieć sporo zdrowia.
Pierwszy dzień rejestracji na szczepienia przeciwko COVID-19 minął. Mnóstwo osób spędziło go przy telefonie, usiłując się zapisać na szczepienie. Jest bałagan, ale są i sukcesy. Czytelnicy w listach do redakcji dzielą się swoimi doświadczeniami z pierwszego dnia rejestracji.
Dodzwoniłam się na infolinię po 25 minutach. Ale na szczepienie będę musiała jechać z przesiadką. Innego wyboru, bliżej domu, nie miałam - mówi 85-latka z Warszawy, która w piątek rano zapisała się na szczepienie przeciwko koronawirusowi.
Minister zdrowia Adam Niedzielski ponownie zasugerował konieczność ustąpienia prof. Zbigniewa Gacionga ze stanowiska rektora Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Przekonuje, że ma instrumenty, by do dymisji doprowadzić.
Wanda Traczyk-Stawska, Marian Turski, Wiesław Myśliwski, Halina Bortnowska - seniorzy w wieku 80 plus zapewniają, że się zaszczepią. I opowiadają nam, dlaczego to ważne.
Gdzie zaszczepić się na koronawirusa w Warszawie? Podajemy pełną listę punktów szczepień na COVID-19 wraz z adresami i numerami telefonów.
Gdzie mogę się zarejestrować na szczepienie? Czy mogę zaszczepić się w domu? Co z cudzoziemcami i niepełnoletnimi? Odpowiadamy na najważniejsze pytania o szczepienia przeciw COVID-19.
W przychodniach już rozdzwoniły się telefony. Niektóre tworzą listy zainteresowanych, inne odsyłają, by dzwonić dopiero w piątek. To wtedy rozpoczynają się zapisy na szczepienia przeciw koronawirusowi dla osób powyżej 80. roku życia.
- Tej sytuacji można było uniknąć - przekonuje minister zdrowia Adam Niedzielski. I zapowiada rozliczenie odpowiedzialnych za wyrzucenie do kosza szczepionek przeciw COVID-19, które dostała jedna z poradni.
Rektor Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego oświadczył, że nie poda się do dymisji po aferze ze szczepieniami przeciw COVID-19 osób poza kolejnością. A o ministrze zdrowia, który go wezwał do odejścia ze stanowiska, mówi, że "manipuluje opinią publiczną".
W ostatnią sobotę w całej Polsce zaszczepionych zostało tylko 1235 osób. Dlatego wojewoda mazowiecki prosi szpitale o zamawianie szczepionek i podawanie ich także podczas weekendu.
Warszawski ratusz przepytał już nauczycieli i pracowników oświaty w sprawie szczepień przeciwko COVID-19. Wyniki są zaskakująco dobre - 71 proc. chce to zrobić. Tylko gdzie te szczepionki?
Warszawskie szpitale właśnie otrzymały kolejne dawki szczepionek dla medyków. Dużo większe niż przed tygodniem. Chętni mogą się zgłaszać do czwartku.
Luxmed musi wyrzucić 90 dawek szczepionki na COVID-19. Przesyłka, którą należało natychmiast umieścić w chłodni, leżała w recepcji kilka godzin. To pierwszy taki przypadek w Polsce.
Minister zdrowia zażądał dymisji rektora Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego i zbeształ zaszczepionych tu celebrytów. Popłynął na populistycznej fali, licząc - pewnie, niestety, słusznie - że odwróci uwagę od tego, że rząd nie potrafi zaszczepić nauczycieli wcześniej niż kilka tygodni przed wakacjami.
Minister zdrowia poinformował o wynikach kontroli NFZ po szczepieniach osób spoza grupy zero w jednostce Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Wezwał rektora uczelni do dymisji. A NFZ nałożył na WUM dotkliwą karę finansową.
Michał Woś, wiceminister sprawiedliwości złożył w warszawskiej prokuraturze zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z organizacją szczepień w WUM.
"Zrobiliśmy to na życzenie NFZ i Agencji Rezerw Materiałowych, ale przede wszystkim zrobiliśmy to dla pacjentów, aby nie zmarnować ani jednej dawki" - napisała w oświadczeniu dr Ewa Trzepla.
W stołecznych szpitalach zaszczepiono ok. 11 tys. z grupy "0". Chętnych jest ponad 25 tys. Mogło zaszczepić się więcej, ale w części szpitalach szczepionki zabrakło już we wtorek.
Profesor Zbigniew Gaciong, rektor Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, przeprosił za nieprawidłowości przy szczepieniach przeciw COVID-19 i kryzys wizerunkowy, do którego ta sytuacja doprowadziła uczelnię. Ale o honorowym wzięciu na siebie za to odpowiedzialności - co sugerował minister zdrowia - nie mówi.
Kolejna dymisja w WUM po aferze ze szczepionkami dla aktorów. Ze stanowiska odchodzi kanclerz uczelni Małgorzata Rejnik. Trwa kontrola NFZ
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.