Po raz kolejny ktoś wysłał maile do przedszkoli w Warszawie. Nigdy wcześniej jednak nie było alarmów na taką skalę. Czy znów policja nie będzie w stanie zatrzymać sprawcy zamieszania?
Na ten dzień rodzice przedszkolaków czekali z utęsknieniem. W Warszawie wszystkie przedszkola zapełniły się dziś dziećmi.
Warszawa jest gotowa, by otworzyć przedszkola w zasadzie z dnia na dzień. Powrotu dzieci nie mogą się też doczekać w niepublicznych placówkach. Minister edukacji wspomina, że może się to stać nawet w najbliższy poniedziałek.
Przedszkola w Warszawie otwierały się dziś czasem nawet tylko dla jednego dziecka. Zdarzają się takie, w których nie ma żadnego przedszkolaka, choć katalog osób, którym miejsce należy się mimo lockdownu, od piątku się poszerzył.
Rząd utwardza aktualny lockdown. Od soboty zamknięte będą m.in. żłobki i przedszkola. - Boję się, że moje dziecko znów stanie się nerwowe i wycofane - mówi nam mama pięciolatka z zespołem Aspergera.
Dzieci przed przedszkolami, w przedszkolach policjanci. W czwartek z powodu alarmów bombowych były ewakuowane m.in. dzieci na Pradze, Ursynowie i Wilanowie.
Pora na zapisy dzieci do przedszkoli, zaczęła się też rekrutacja do klas pierwszych. Urzędnicy namawiają rodziców, by z powodu COVID-19 składali wnioski online.
W szkole na Woli sanepid od ferii już 26 razy nakładał kwarantannę na nauczycieli. W szpitalu na COVID-19 chorują dyrektor i zastępca podstawówki, lecz sanepid zgodził się na zawieszenie zajęć w całej szkole. W ponad 50 innych placówkach zajęcia online trzeba było wprowadzić dla części klas.
Zaczęły się zapisy na szczepienia nauczycieli i opiekunek maluchów ze żłobków. Było trochę problemów technicznych, ale jest dobra wiadomość: po staraniach władz Warszawy punktów szczepień będzie więcej, niż początkowo planował rząd.
Bomba na boisku, trujący gaz w plecaku, dziecko w kamizelce z ładunkiem wybuchowym. Mailowe alarmy, które utrudniały matury, wciąż nękają szkoły i przedszkola. W poniedziałek trzeba było ewakuować maluchy na Pradze.
Jeszcze w piątek w nocy rząd ma opublikować zmienione rozporządzenie w sprawie szczepień ochronnych przeciw COVID-19. Kogo wprowadzone do kalendarza szczepień zmiany ucieszą najbardziej?
Władze Warszawy chcą, by przedszkola pracowały normalnie przez większą część wakacji. Dla rodziców to dobre rozwiązanie, ale zmęczone nauczycielki boją się o swoje urlopy.
W poniedziałek, 18 stycznia do szkół wrócą uczniowie klas I-III. Nauczyciele i samorządowcy obawiają się scenariusza z września i zawieszania lekcji. W przedszkolach koronawirus ciągle zakaża.
Już dzień przed sylwestrem mieszkańcy Ursynowa skarżyli się na huk wystrzeliwanych petard. Okazało się, że to pracownice przedszkola puszczały z dziećmi fajerwerki na placu zabaw.
Rząd nie wprowadził lockdownu w przedszkolach, ale wcale nie działają one pełną parą. Ponad 40 proc. dzieci zostaje w domach. Często apelują o to dyrektorzy, bo brakuje im kadry do opieki nad dziećmi.
Bardzo dużo udało się nam przez te dwa lata zrobić - zapewniał Rafał Trzaskowski, przedstawiając podsumowanie dwóch lat swojej prezydentury. Dużo, fakt. Ale z obietnic, które w jego programie związane były z datą 2020 r., nie zrealizował... żadnej.
Trzy przypadki COVID-19, przedszkole zamknięte i brak decyzji sanepidu o kwarantannie. Z troski o dzieci pracownicy przedszkola sami poddają się izolacji i testują się za własne pieniądze.
Filmu reklamującego "Tańce wychowańce" nie ma już w internecie. Usunął go, bo nie mógł patrzeć na komentarze hejterskie i wulgarne. - Ale jest jeden pozytyw. Patrząc po komentarzach, widzę, że połączyliśmy zwolenników i przeciwników PiS. Jedni mówili, że to znieważanie symboli, inni że nie lubią disco polo - uśmiecha się.
Koronawirus wyłącza normalne lekcje w kolejnych placówkach. W domach siedzą przedszkolaki i uczniowie. W szkole w Wawrze aż 199 uczniów nie ma zwykłych zajęć, koronawirus wrócił do liceum im. Prusa, są nowe zakażenia na Ursynowie.
Uczniowie "Mechatronika" nie pojadą na Wyspy Kanaryjskie, dzieci z podstawówki na Ursynowie nie śpiewają na muzyce, nauczyciele prowadzą lekcje w pustych salach, a rodziny spędzają całe dnie w domach na kwarantannie. Wszystko przez koronawirusa w szkołach.
Dynamika zachorowań, niestety, wzrasta - mówi o zakażeniach koronawirusem, które dotknęły miejskie szkoły i przedszkola, wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska. Obecnie w jedenastu placówkach część dzieci ma zajęcia zdalne.
Koronawirus w przedszkolu na Białołęce. Osoby, które miały kontakt z zakażonym dzieckiem miały przejść kwarantannę, nie zostały jednak o niej poinformowane.
Od początku roku szkolnego w publicznych szkołach potwierdziło się siedem zachorowań na COVID-19. Kilkunastu nauczycieli przebywa na kwarantannie. Nie wiadomo, jak ma ona wyglądać: czy pedagodzy mają pracować zdalnie? Ale kto wtedy przypilnuje uczniów w klasie przed komputerem?
Epidemia koronawirusa zdezorganizowała życie rodziców przedszkolaków. Z powodu wprowadzonych obostrzeń pierwszego dnia nowego roku szkolnego w kolejkach spędzali nawet kilkadziesiąt minut, zanim weszli z dziećmi do przedszkola. Nic dziwnego, że drugiego dnia starali się tych kolejek uniknąć.
Niektórzy rodzice od razu zaczęli kwestionować wytyczne dla szkół i przedszkoli związane z epidemią koronawirusa. Są tacy, którzy nie dają zgody na zmierzenie temperatury u dziecka, wysłanie go do izolatorium, a nawet są przeciw dezynfekcji rąk. Antycovidowy show w internecie urządził bloger z Legionowa.
Jeżeli w przedszkolu ktoś zachoruje na COVID-19, testy przechodzą wszystkie osoby, które miały bezpośredni kontakt. Niezależnie, czy to dorośli, czy dzieci.
Przedszkole nr 163 na Pradze-Północ 1 września miało zacząć pracę w wyremontowanej siedzibie przy Jagiellońskiej. Straż pożarna jednak nie pozwoliła. Rodzice przedszkolaków dowiedzieli się o tym dzień wcześniej wieczorem.
O zmiany w przedszkolach, które narzuciła pandemia koronawirusa i o to, co zmieni się po poluzowaniu restrykcji, zapytaliśmy w trzech warszawskich placówkach: na Żoliborzu, na Starym Mokotowie i Śródmieściu.
Wytyczne rządu ws. otwarcia szkół i przedszkoli w czasie pandemii są niewystarczajace, a czasami wręcz sprzeczne z decyzjami sprzed zaledwie dwóch tygodni - zarzucają samorządowcy. Zarzutów pod adresem Ministerwa Edukacji jest jednak więcej.
Przedszkole przy ul. Czumy w Warszawie zostało zamknięte do odwołania. Jedna z osób z obsługi jest zakażona, zajęcia z dziećmi prowadzone są zdalnie
Koszt wyczekiwanej, pierwszej od kilkudziesięciu lat nowej szkoły na Żoliborzu sięgnie 60 mln zł. Dzielnica szykuje przetarg na kolejny etap budowy przy ul. Anny German i liczy na pieniądze z budżetu miasta. Tam ich jednak nie ma.
Matka trzylatki narzeka, że przedszkolu jej córki z powodów epidemiologicznych nie są rozkładane leżaki i dzieci śpią przy biurkach. Przedszkole zaprzecza, a lekarze nie widzą powodów, by zakazywać leżakowania.
Dziecko z przedszkola przy Ryżowej we Włochach jest zakażone koronawirusem. Placówka została zamknięta do odwołania.
"W 2019 r. na Mazowszu urodziło się 59,6 tys. dzieci, to jest o 1,5 proc. mniej niż rok wcześniej" - poinformował Urząd Statystyczny w Warszawie.
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski apeluje w imieniu wszystkich samorządów, by rząd zapewnił odpowiednie testy dla personelu w żłobkach i przedszkolach. - Nie może być tak, że testy będą wykonywane w miastach, które mogą sobie na to pozwolić, a w innych miejscach już nie - mówił.
Wbrew deklaracjom kilka tysięcy rodziców nie przyprowadziło w poniedziałek 18 maja najmłodszych dzieci na zajęcia. W niektórych szkołach nauczyciele gotowi do opieki nad oddziałami przedszkolnymi w ogóle się ich nie doczekali. W żłobkach niemal jedna opiekunka przypadała na jednego malucha.
Po dwóch miesiącach przerwy do przedszkoli i żłobków w Warszawie wracają dzieci. Przyprowadzą je rodzice w maseczkach, do małych grup i ostrożnych zabaw na dystans. Na powrót dzieci szykują się też szkoły.
Jeśli prawdą jest, że dzieci chorują w mniejszym stopniu i nie przenoszą koronawirusa, to otwarcie przedszkoli i żłobków może nie mieć znaczącego wpływu na przebieg epidemii - komentuje epidemiolog.
W najbliższy czwartek będzie można korzystać z boisk i zewnętrznych obiektów sportowych. W poniedziałek, 18 maja, zostaną otwarte żłobki i przedszkola.
Za kilka dni z premierem ogłosimy, co dalej ze szkołami - mówił w poniedziałek minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski. Żadnych konkretów, jak ma wyglądać powrót dzieci do placówek, jak zorganizować egzaminy ósmoklasisty i matury, nie podał.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.