W sejmie trzynasty dzień koczują rodzice z dorosłymi niepełnosprawnymi dziećmi. Pod sejmem odbywają się pikiety solidarnościowe. - Ludzie z niepełnosprawnościami nie liczą się w wyborach, więc władza się nimi nie interesuje - mówi ojciec stale opiekujący się 37-letnią córką.
Około pół tysiąca osób zebrało się w piątek po południu na ul. Wiejskiej, by wyrazić poparcie dla rodziców niepełnosprawnych, którzy od 10 dni prowadzą strajk okupacyjny w Sejmie, domagając się większego wsparcia państwa. W weekend kolejne protesty.
Działaczki koordynują zbiórkę najpotrzebniejszych rzeczy i dostarczają je do sejmu. - Policjanci stojący pod sejmem zdziwili się, że strajkujących wspierają feministki, a nie Kaja Godek - mówi Marta Puczyńska z Warszawskiego Strajku Kobiet.
Straż marszałkowska Sejmu złożyła zawiadomienie o naruszeniu miru przez Obywateli RP. Chodzi o nocną okupację biura przepustek przy Wiejskiej. Sprawą zajmie się prokuratura.
Kilkunastu Obywateli okupuje sejmowe biuro przepustek po tym, jak odmówiono im wejścia na teren Sejmu. Działacze protestują w ten sposób przeciwko uniemożliwianiu im obserwowania prac parlamentu.
- Co dokładnie zepsułby płot? A budynki parlamentu zasługują nie tylko na ochronę konserwatora zabytków, lecz także na ochronę przez zagrożeniami bezpieczeństwa - tak generalny konserwator zabytków uzasadnia zgodę na ustawienie płotu przed Sejmem.
Ażurowa kratownica prętów wysokich na trzy metry, ustawionych na kamiennym cokole - pozwolenie na budowę takiego ogrodzenia na Wiejskiej wywalczyła właśnie Kancelaria Sejmu. Czy to już przesądzone, że Sejm będzie ogrodzony?
Ażurowa kratownica prętów wysokich na trzy metry - pozwolenie na budowę takiego ogrodzenie przed Sejmem wydał właśnie stołeczny ratusz. - Nie mogliśmy odmówić, choć uważamy, że ogrodzenie to błąd ze względów estetycznych i przestrzennych - mówi rzecznik ratusza. Czy już przesądzone jest, że płot stanie?
Czarny piątek. W całym kraju protesty przeciwko ustawie antyaborcyjnej [ZAPIS RELACJI]
- Dotąd byłyśmy zbyt grzeczne. Czas na bardziej radykalne środki. Ten piątek politycy i Kościół zapamiętają na długo - mówi Anna Prus z Warszawskiego Strajku Kobiet. 23 marca w Warszawie i w innych miastach odbywać się będą protesty przeciw projektowi zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej
Już nie tylko lokatorscy działacze, ale również miejscy urzędnicy przestrzegają, że procedowane w Sejmie przepisy dotyczące podwyżek w mieszkaniach komunalnych nie są sprawiedliwe. Najwięcej stracą osoby o średnich zarobkach.
Zabrali ze sobą rogi myśliwskie, psy i sokoły. Tak wyposażeni stawili się przed budynkiem Sejmu, by zaprotestować przeciwko nowelizacji Ustawy o prawie łowieckim.
- To powtórna nacjonalizacja - tak poseł Bartosz Józwiak krytykował projekt ustawy reprywatyzacyjnej, która ma ostatecznie zamknąć kwestię zwrotu majątku w naturze osobom poszkodowanym nacjonalizacją lub ich spadkobiercom.
Około dwóch tysięcy osób protestowało w sobotę pod Sejmem przeciwko zaostrzeniu przepisów aborcyjnych. Kolejny protest zaplanowano na środę.
Rok zaczyna się pod znakiem czarnej parasolki. W sobotę pod Sejmem odbędzie się protest przeciwko zaostrzeniu przepisów aborcyjnych. Kolejny - w środę.
Wbrew protestom mieszkańców nowa biblioteka Sejmu będzie mogła powstać na dzisiejszym skwerze pomiędzy pomnikiem AK a mieszkalnym punktowcem przy ul. Wiejskiej. Z innych przyczyn plan zagospodarowania oprotestowały także ambasada Kataru i rodzina Lubomirskich: tam, gdzie planowały inwestycję, plan przewiduje zieleń.
"25 lat zakazu aborcji. Mamy dość!" - billboard o takiej treści zawisł przy ul. Kijowskiej na warszawskiej Pradze. O rocznicy wprowadzenia prawa uniemożliwiającego kobietom wykonania legalnej aborcji przypomniały członkinie Porozumienia Kobiet 8 Marca. Dziś pod Sejmem rozpoczyna się także dwudniowa manifestacja w obronie obywatelskiego projektu ustawy liberalizującego prawo aborcyjne.
Wokół budynków parlamentu przy ul. Wiejskiej nie wyrośnie trzymetrowej wysokości płot ze stalowych prętów. Kancelaria Sejmu rezygnuje z jego budowy. Dwa miesiące temu zgody na takie ogrodzenie odmówił jej stołeczny konserwator zabytków.
Sejm przyjął prezydencką reformę sądownictwa. Posłowie PiS przegłosowali reformę Sądu Najwyższego i KRS. W piątek w Warszawie odbył się w tej sprawie protest.
Pod Sejmem skandowano: "Nie składamy parasolek!". Protestujące pojawiły się w ogromnych kapeluszach, cylindrach, etolach i z czarnymi parasolami. - Pokażemy, że Siła Kobiet w Polsce nie słabnie - mówiły organizatorki wydarzenia.
- Na razie z tego, co wiem, nie będzie ogrodzenia - powiedział marszałek Senatu Stanisław Karczewski w radiowej Trójce, pytany o projekt otoczenia budynków parlamentu trzymetrowym płotem. Ale Kancelaria Sejmu zaskarżyła do ministra kultury decyzję stołecznego konserwatora zabytków, który odmówił zgody na postawienie parkanu.
Stołeczny konserwator zabytków Michał Krasucki nie zgodził się na postawienie przed Sejmem trzymetrowego parkanu. Decyzję podjął po zasięgnięciu opinii rady ekspertów. Ta jednogłośnie odrzuciła taki projekt.
Tylko szerokim poparciem możemy zatrzymać piekło, które kobietom zamierzają zafundować PiS i autorzy projektu "Zatrzymaj aborcję" - mówi Agnieszka Grzybek. W niedzielę o godz. 14 pod Sejmem odbędzie się demonstracja "Wolne Polki - Wolna Polska. Wszyscy za jedną, jedna za wszystkich"
Architekci, konserwatorzy zabytków i historycy sztuki zasiadający w Społecznej Radzie Ochrony Dziedzictwa Kulturowego przy Prezydencie Warszawy jednogłośnie negatywnie zaopiniowali projekt ogrodzenia Sejmu trzymetrowym płotem.
Prowizoryczne ogrodzenie stanęło vis-a-vis Sejmu. Otoczyło pomnik Podziemnego Państwa Polskiego i Armii Krajowej u zbiegu ulic Wiejskiej i Matejki. Czy to element walki władzy z opozycją, która zbiera się w tym miejscu podczas demonstracji przed parlamentem?
Policyjni tajniacy śledzą działaczy stowarzyszenia Obywatele RP - Wojciecha Kinasiewicz i Tadeusza Jakrzewskiego, a także posła Ryszarda Petru, lidera Nowoczesnej. Mamy nagrania rozmów policjantów, które tego dowodzą. Nagrania pochodzą z piątku 21 lipca, gdy Senat debatował nad ustawą o Sądzie Najwyższym. Do 2 nad ranem ustawę przyjął, a na tyłach gmachu trwała kilkutysięczna manifestacja. Później część demonstrantów próbowała utrudniać wyjazd senatorom.Nagrania otrzymaliśmy e-mailem przez anonimową sieć TOR. Nadawca prośbie o spotkanie odmówił.
Po wystąpieniu prezydenta Andrzeja Dudy przed Pałacem Prezydenckim zbierają się ludzie. Wykrzykują: "Dziękujemy" i "Wolne sądy".
"Komuniści, esbecy, zdrajcy" - tak określił protestujących wiceminister spraw wewnętrznych Jarosław Zieliński. "Ubeckie wdowy tam chodzą" - skwitował senator PiS Waldemar Bonkowski. Udałem się na protest w ich poszukiwaniu.
O swoich motywacjach opowiadają Polacy manifestujący w Warszawie przed Sejmem i sądami w innych miastach.
Czy w nocy z czwartku na piątek narodził się w Warszawie nowy ruch społeczny? Spontaniczna akcja z barykadą pokazała, że w proteście biorą udział nie tylko zwolennicy opozycji czy KOD-u, ale też młodzi ludzie, którzy nie utożsamiają się z żadną opcją polityczną.
Tysiące warszawiaków od tygodnia protestują przeciwko forsowanemu przez PiS upolitycznieniu sądów. "Gazeta Wyborcza" wspiera manifestujących - przed Sejmem i Sądem Najwyższym w Warszawie stoją nasze namioty. Wydajemy specjalne bezpłatne wydania gazety, które rozdajemy protestującym. Dziś wieczorem kolejne
Wczorajsze demonstracje przeciwko reformie sądownictwa proponowanej przez Prawo i Sprawiedliwość zgromadziły na ulicach Warszawy kilkadziesiąt tysięcy osób.
Wczorajsze demonstracje przeciwko reformie sądownictwa proponowanej przez Prawo i Sprawiedliwość zgromadziły na ulicach Warszawy kilkadziesiąt tysięcy osób. O tym, jak ogromna była skala protestów świadczy moment przejścia demonstrujących spod Pałacu Prezydenckiego pod Sejm. Cały pochód trwał ponad godzinę. Zobacz relację z marszu w przyspieszonym tempie.
Komendant główny PSP gen. brygadier Leszek Suski, który rozkazał strażakom rozstawiać barierki wokół Sejmu, w 1981 r. jako jeden z nielicznych podchorążych nie wziął udziału w słynnym strajku Wyższej Oficerskiej Szkoły Pożarniczej, kiedy studenci uczelni walczyli o demokratyczny charakter swojej służby
- Obawiam się, że polexit, który jeszcze niedawno wywoływał śmiech, staje się realnym zagrożeniem. Jeszcze rok temu nie powiedziałbym tego, ale już nie mam złudzeń. Przestałem wierzyć, że gorzej być nie może. Bo jest coraz gorzej - mówi 23-letni Patryk. Zapytaliśmy młodych, dlaczego protestują przeciwko zmianom PiS w sądach.
Nie ustają protesty przeciwko przyjęciu przez Prawo i Sprawiedliwość ustaw o sądownictwie. W czwartek po południu protestujący ustawili się w kształcie wielkiego napisu "Weto" na pl. Zamkowym, a pod Pałacem Prezydenckim według ratusza było 50 tys. osób. Pod Sejmem rozdawane jest specjalne wydanie "Gazety Wyborczej".
Wykładowcy wydziałów prawa polskich uniwersytetów wydali specjalną deklarację. Piszą w niej o: "dramatycznej sytuacji, która nosi znamiona konstytucyjnego zamachu stanu", końcu demokratycznego państwa prawnego" i o tym, że "Polska przekształca się w państwo autorytarne".
Na ulice Warszawy trafi dziś wydanie specjalne "Wyborczej". Będziemy je rozdawać przed planowanymi demonstracjami w trzech miejscach: pod Sejmem (od godz. 17), na placu Zamkowym (ok. godz. 18), pod Pałacem Prezydenckim (ok. godz. 20).
Wczoraj w Sejmie posłowie długo i burzliwie debatowali na temat ustawy o Sądzie Najwyższym. Tymczasem przed Pałacem Prezydenckim zebrał się wielotysięczny tłum protestujących przeciwko upolitycznieniu polskiego wymiaru sprawiedliwości. Zgromadzeni starali się przekonać prezydenta Andrzeja Dudę, aby zawetował ustawę o SN. Po manifestacji tłum - według szacunków ok. 17 tys. osób - przeszedł Traktem Królewskim pod Sejm, aby tam kontynuować protesty. Cały pochód trwał ponad 20 minut. Zobacz relację w przyspieszonym tempie z marszu (ok. 22 we wtorek .18 lipca)
W nocy z wtorku na środę tysiące osób protestowało przed Sejmem i Pałacem Prezydenckim w Warszawie w obronie sądów.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.