Na dachu kołysał się ogromny nadmuchiwany klaun. Pod drzwiami stały tłumy. Biało-czerwoną wstęgę rozpiętą w poprzek wejścia przeciął Jacek Kuroń. Zgromadzeni za 18 kasami kasjerzy i kucharze bili brawo.
"Dwa silniki oberwało, dwa silniki obcięło (...). Nie wiemy, co się stało. Opuszczamy się". Dziś mija 35. rocznica katastrofy lotniczej w Lesie Kabackim. Zginęły wówczas 183 osoby. Przypominamy tekst Jerzego S. Majewskiego.
22 kwietnia 2002 r. w zakładach FSO na Żeraniu zakończono produkcję samochodów marki Polonez. Mało kto pamięta, że jego karoserię projektował współautor słynnego DeLoreana z "Powrotu do przyszłości".
Zwykle szedł Prokuratorską, Wawelską i dalej na Pole Mokotowskie. Mijali Go przechodnie, którzy tak jak On dość wcześnie wstawali. Niemal każdego dnia rano, jeśli był w Warszawie, Ryszard Kapuściński spacerował w okolicy swojego domu. Oto Jego opis...
Budowany po sąsiedzku wieżowiec Varso odebrał Pałacowi Kultury tytuł najwyższego budynku w Polsce. Ale Pałac będzie nadal niepowtarzalny, ponieważ taką technologią nikt już nie zbuduje wieżowca. Dziś - 21 lipca - jego kolejne urodziny.
Strajk wybuchł na pierwszej zmianie, o 6 rano. Najpierw stanęły dwa wydziały, zaraz potem od maszyn odeszła cała załoga Ursusa. A kiedy zakładowy ORMO-owiec wrzasnął do protestujących: "Bydło, do roboty!", wypadki potoczyły się błyskawicznie.
Po śniadaniu 12 maja marszałek Józef Piłsudski wyjechał z Sulejówka do Rembertowa. Żonie zapowiedział, aby nie czekała na niego z obiadem. Tak 95 lat temu zaczął się przewrót majowy.
Zanim Elżbieta II przyjechała do LO im. Batorego, zjawili się w nim urzędnicy brytyjskiej ambasady. Uprzedzili, że nie wolno pytać o wołowinę, wojnę o Falklandy, rozwód księcia Karola z Dianą i inne problemy rodziny. Najlepiej mówić o koniach,...
Pracownica banku Zofia Suchenek nie usłyszała odgłosu wybuchu. Zapamiętała tylko, że nagle zgasło światło i zrobiło się dziwnie cicho. Po chwili jakaś siła uniosła ją w powietrze, a potem zapadła ciemność.
Wyszłam z chłodnej parafii na słoneczną Starówkę z przeświadczeniem, że wreszcie przestałam być kościelną martwą duszą. Poczułam wielką ulgę - Agata Diduszko-Zyglewska pisze, jak dokonała apostazji.
Gdy władza zajmowała się budowaniem stalinowskiego totalitaryzmu, na ulicach panoszyli się chuligani. Rozwydrzeni i bezkarni stanowili w latach 50. większe zagrożenie niż sprawcy napadów z bronią w ręku.
- Mam nadzieję, że osiągnę tyle, co Radwańska, albo jeszcze więcej - mówi 17-letnia Iga Świątek, tenisistka z Warszawy, zwyciężczyni juniorskiego Wimbledonu, aktualnie 174. tenisistka świata.
"Policjant, przytrzymując jedną ręką pojmanego, wyjął z kabury broń i skierował na mężczyznę stojącego przed nim. Tamten prosił, by schował pistolet, bo ludzie się boją. "Odejdź, odkrzyknął policjant. I padł strzał". 10 lat temu na bazarze przy...
Mówimy dziś o "dwóch powstaniach" w sposób lekki, jak o "wspólnej pamięci". Pozwala nam to pominąć rzeczy, o których przy powstaniu w getcie koniecznie trzeba powiedzieć. Na przykład o potwornej samotności powstańców.
W pierwszą Wielką Sobotę okupacji przed kościołem św. Anny przy Krakowskim Przedmieściu od rana kłębił się tłum. Każdy chciał zobaczyć niezwykły Grób Pański.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.