Wolałbym kompozycje mniej udziwnione, ale Polak lubi, gdy na talerzu mokro.
Warto ustawić się na śniadanko w tym czarującym miejscu pośród pięknych ludzi.
Dużo bardziej od potraw urzekła mnie w tym lokalu wyrafinowana zastawa stołowa.
Po co zabijać biednego wołka, skoro jego zwłoki zostały po prostu gastronomicznie zbezczeszczone?