Na remontowanym placu Na Rozdrożu ustawiono potężne bariery. - Wizualnie zbyt pancerne jak na przestrzeń stricte miejską - ocenia varsavianista. Jak tłumaczą się drogowcy?
To już szóste święta Bożego Narodzenia ze złotymi dekoracjami z logo marki Ferrero na Nowym Świecie. Słychać głosy, że to kicz i zaśmiecanie reprezentacyjnej ulicy. Stowarzyszenie Nowy Świat odpowiada: "To ulica i tak pełna komercji".
U zbiegu Spacerowej i Belwederskiej wyrósł ponury, betonowy bunkier. A przecież to Trakt Królewski, o który miejscy urzędnicy tak dbają, że chcą nawet stamtąd wyrzucić pawilon z kurczakami z rożna, bo jest "za mało reprezentacyjny".
Trudno to już nawet nazwać skrzynką. To wielka, dwudrzwiowa szafa. Skrywa urządzenia techniczne, powinna być schowana gdzieś z boku. Ale ustawiono ją w samym narożniku ulic, jak dominantę przestrzenną. Czy musi tam stać?
Mury, gzymsy, drzwi, bramy, witryny sklepowe, chodniki, a nawet samochody. W Warszawie napisami pokryty potrafi być niemal każdy skrawek przestrzeni. Najgorzej jest w reprezentacyjnym centrum. Co na ten temat sądzą sami warszawiacy?
Władze Śródmieścia pochwaliły się ustawieniem na ulicy Chmielnej ośmiu nowych pojemników na odpady. Tylko dlaczego różnią się od wzoru koszy, który rekomenduje do stosowania w Warszawie miejskie Biuro Architektury i Planowania Przestrzennego?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.