Na stronach rządowych udostępniona została mapa aptek w Polsce, w których pacjentki mogą otrzymać pigułkę "dzień po" z receptą farmaceutyczną. W Warszawie takich aptek jest 31, w innych częściach województwa jest gorzej.
Dzień przed zabiegiem powiedziałem żonie, że idę na wazektomię. To było jak wizyta u dentysty, tyle że wyrywanie ósemki bardziej bolało - mówi 41-letni Wojciech.
Bo lekarz nie zajmuje się antykoncepcją. Bo Jezus ma dla pani inny plan. Odmowy wypisania recepty na antykoncepcję hormonalną wciąż zdarzają się w gabinetach lekarskich, nawet w Warszawie.
Tylko w połowie gabinetów ginekologicznych na Mazowszu kobiety mogą bezpłatnie założyć wkładkę antykoncepcyjną - wynika z kontroli przeprowadzonej przez Federę. W niektórych miejscach kobiety płacą za nią nawet 700 zł, mimo że to świadczenie gwarantowane przez NFZ.
Albo każą sobie za to zapłacić. - To naruszenie praw pacjentek - twierdzą ekspertki z Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny.
Najgorsze jest to, że przyzwala się na społeczne rozprężenie. Ludzie zachowują się tak, jakby żadnej pandemii nie było, za chwilę pojadą na ferie, rezerwują hotele - mówi dr Grażyna Cholewińska, ordynatorka w szpitalu zakaźnym w Warszawie.
- Tak wiele mówimy o ryzyku wystąpienia zakrzepicy po szczepionce AstraZeneki, ale w publicznej dyskusji kompletnie ginie, że kobiety biorące pigułki antykoncepcyjne mierzą się z tym problemem od lat - skarżą się warszawianki.
Joannie odmówiono wystawienia recepty na środki antykoncepcyjne, które bierze od lat. Lekarka Medicovera zasłoniła się klauzulą sumienia.
Ratusz pochwalił się otwarciem gabinetów ginekologicznych przystosowanych do potrzeb kobiet z niepełnosprawnościami. Lewicowa radna Agata Diduszko-Zyglewska alarmuje, że utrudniony jest w nich dostęp do antykoncepcji awaryjnej, czyli tzw. tabletki "dzień po"
W Warszawie miały działać gabinety ginekologiczne bez klauzuli sumienia. Rok po obietnicy sprawdzamy, dlaczego wciąż ich nie ma.
- Moja mama nie mogła uwierzyć, kiedy powiedziałam jej, że wożę tabletki "dzień po" do Polski, bo dla was to wydatek rzędu 300 zł, licząc prywatną wizytę u ginekologa. Od razu powiedziała, że w razie potrzeby kolejne dośle pocztą - opowiada Ilona z Ukrainy.
Dokładnie rok temu ponad dwieście tysięcy kobiet i mężczyzn w całej Polsce wyszło na ulice, by wyrazić swój sprzeciw wobec całkowitego zakazu aborcji. - Nie składamy parasolek - powtarzają organizatorki protestów. Rządzący deklarują, że nie zrezygnują z zaostrzenia przepisów.
- Należy złożyć skargę do rzecznika praw pacjenta, ponieważ jest to ewidentne naruszenie praw pacjenta i działanie bezprawne - radzi w przypadku odmowy przepisania przez lekarza recepty na antykoncepcję Kamila Ferenc, prawniczka Federacji na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny. Gość "Stacji Warszawa" proponuje też kroki, jakie może podjąć w takiej sytuacji pacjentka i przekonuje, że kobieta w gabinecie lekarskim nie może poddać się poczucia podrzędności w relacji z lekarzem. Co w sytuacji konieczności otrzymania recepty na tabletkę Ella One, czym jest inicjatywa "Lekarze kobietom" i dlaczego warto sprawdzać strony internetowe przychodni?
Pacjentka warszawskiej placówki Medicover skarży się, że lekarz odmówił jej wypisania recepty na antykoncepcję hormonalną. "Nie było żadnych konkretnych, uzasadnionych medycznie okoliczności, tylko magiczne hasło: klauzula sumienia" - informuje.
Lekarz w prywatnej przychodni nie chciał wypisać pacjentce recepty na antykoncepcję hormonalną. Jak relacjonuje kobieta, powołał się na klauzulę sumienia.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.