Kibol w szaliku Legii na oczach pasażerów bije Niemca w autobusie. Wcześniej nieznany mężczyzna na środku ulicy popycha i wyzywa 14-letnią Turczynkę. Żaden z nich za to nie odpowie. Obydwie sprawy umorzono. Takie decyzje w stołecznej prokuraturze to już standard.
Seria włamań do piwnic w blokach na Ursynowie. Skalę szkód trudno oszacować, bo nie wszyscy mieszkańcy zgłaszają sprawę policji.
Policjanci z Piaseczna zatrzymali mężczyznę, u którego znaleźli amunicję, narkotyki i skradzione narzędzia budowlane warte 50 tys. zł.
O piątej rano trzech mężczyzn spacerowało torowiskiem drugiej linii metra. Zauważył ich maszynista pociągu. Na prawie godzinę wstrzymano ruch.
Prokuratura zarzuca Frasyniukowi, że naruszył nietykalność cielesną dwóch policjantów podczas miesięcznicy smoleńskiej. Jeden z funkcjonariuszy wycofuje zeznania, które według obrony sugerowały naciski wojewódzkiej komendy policji.
Policja zatrzymała piątego mężczyznę podejrzanego o napaść na Polaka tureckiego pochodzenia w autobusie nr 521.
Nieznany nadawca wysłał e-maile o podłożeniu bomb w sklepach sieci Biedronka. Policja sprawdza lokale w Piasecznie, Pruszkowie, Wołominie i Grodzisku Mazowieckim.
Śledczy przedstawili mężczyźnie zarzuty napaści na policjanta i próby wtargnięcia na teren Pałacu Prezydenckiego.
Przy ul. Kruczkowskiego doszło do uszkodzenia sieci ciepłowniczej. Naprawa potrwa do nocy, ulica jest zamknięta, a okolica stoi w korku.
Bogdan G. chwycił za nóż i zamordował Zenona na oczach jego córki Moniki S. O zabójstwie z 1995 r. opowiedział ponad dwie dekady później. Sąd skazał Bogdana na osiem lat więzienia, Monikę - uniewinnił.
Według świadków mówił, że nazywa się Andrzej Duda, a Pałac Prezydencki to jego dom. Nie potrafił logicznie odpowiedzieć na pytania. 36-latek, który potrącił policjanta i staranował ogrodzenie Pałacu Prezydenckiego, jest w szpitalu psychiatrycznym.
Mężczyzna włamał się do jednego z lokali na Bródnie i ukradł myszołowca towarzyskiego. Na ulicy ptak uciekł porywaczowi, po interwencji ekopatrolu wrócił do właścicielki.
Starsza kobieta została potrącona na pasach w Al. Ujazdowskich przy skrzyżowaniu z al. Róż. W tym miejscu ruch odbywa się wahadłowo.
Mundurowi z Ursynowa zatrzymali oszusta, który podawał się za policjanta i od jednego z mieszkańców próbował wyłudzić 30 tys. zł.
Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali 33-letnią kobietę i 26-letniego mężczyznę, którzy w ciągu kilku miesięcy okradli co najmniej 28 osób.
Gołąb wylądował tuż przed jadącym nieoznakowanym radiowozem. Funkcjonariusz nagle zahamował, a jadący za nim mężczyzna uderzył w tył radiowozu. Dwaj policjanci zostali przewiezieni do szpitala. Rannym gołębiem zajął się ekopatrol.
Policja zatrzymała 73-letniego mężczyznę, który kilka dni temu groził, że zabije burmistrza Milanówka. To kolejna zatrzymana osoba za groźby pod adresem samorządowców.
72-latek zadzwonił do centrum ratunkowego i powiedział: "Zginął Adamowicz, a jutro może zginąć Andrzej Duda". Po kilku godzinach policja go zatrzymała. Ale prokurator nie przedstawił mu zarzutów. - Wyraził obawę, a nie groźbę - mówi rzecznik prokuratury.
Dzielnicowy z Woli po służbie odnalazł 82-latkę. Rodzina dzień wcześniej zgłosiła jej zaginięcie.
Na karę dożywotniego pozbawienia wolności skazał warszawski sąd mężczyznę, który niespełna cztery lata temu udusił dwie prostytutki przy ruchliwej trasie 631.
W środę po południu policjanci znaleźli na Białołęce porzucone auto. Jego właściciel dzień wcześniej miał wypadek.
Policja zatrzymała 15 osób podejrzewanych o udział w grupie przestępczej. Zdaniem mundurowych gang od kilkunastu lat produkował i sprzedawał amfetaminę w Warszawie i na południu Polski.
Policja chwali się rekordową wykrywalnością i największym w historii zaufaniem obywateli. Ale eksperci są sceptyczni. - To manipulacja - mówią niektórzy z nich.
Żona i policja poszukiwała Macieja Góraja od nocy z piątku na sobotę, gdy wyszedł z knajpy przy ul. Jagiellońskiej. W sobotę wieczorem jego zwłoki znaleziono w Porcie Praskim.
Przed opuszczeniem pociągu prosimy pamiętać o zabraniu bagażu - powtarza lektor co kilka stacji. Mimo to w zeszłym roku w metrze znalazło się ponad stu zapominalskich. A bezpański bagaż może być przyczyną ewakuacji pasażerów i wstrzymania ruchu.
Jaki wyrok zapadnie w sprawie zabójstwa z 1995 r.? Sędzia Barbara Piwnik dała sobie 13 dni na przemyślenie. - Nic dziwnego. To wyjątkowa sprawa - mówią warszawscy prawnicy.
Dzięki dofinansowaniu miasta stołecznej policji udało się zakupić kolejne dwa urządzenia do laboratorium kryminalistycznego oraz 14 nieoznakowanych radiowozów.
Wynajął mieszkanie nad lokalem 68-latka. Robił mu zakupy i wychodził z nim na spacery. W końcu zawiózł go do notariusza i kazał podpisać dokumenty.
43-letnia pielęgniarka Beata F. zabrała pacjentce chirurgii kartę płatniczą i dowód osobisty. Teraz może trafić do więzienia nawet na 10 lat - tyle grozi za "kradzież z włamaniem".
Dwaj młodzi mężczyźni napadli 16-latka w miejskim autobusie. Grozili mu nożem, kopali, a wcześniej odcięli drogę do kierowcy. Na koniec wyrwali drzwi i uciekli. - Ludzie patrzyli przez okno i myśleli tylko o sobie - komentuje chłopak.
Na wokandę wróciła sprawa bestialskiego napadu w Nowym Dworze Mazowieckim. Prokuratura oskarżyła trzech mężczyzn o zabójstwo, ale sąd skazał ich tylko za rozbój.
Policjanci z Legionowa zatrzymali 20-letniego mężczyznę podejrzanego o zamordowanie obywatela Nepalu. Prokurator przedstawił mu już zarzuty.
Zdzisław W., recydywista, członek jednego z warszawskich gangów działających w latach 90., chciał w sylwestrowy wieczór postrzelić swego 24-letniego syna. Tak uważa prokuratura, która przedstawiła mu zarzuty. Sąd aresztował go na trzy miesiące.
Poseł PiS Przemysław Czarnecki spędził sylwestra z żoną i wspólnym znajomym. Nad ranem miało dojść do sprzeczki. Stołeczna policja bada sprawę pod nadzorem warszawskiej prokuratury.
Kilka dni temu w samochodzie zaparkowanym na obrzeżach Legionowa znaleziono zwłoki obywatela Nepalu. Został uduszony. Prokuratura przedstawiała zarzut zabójstwa dwóm pracownikom jego restauracji. Jeden z nich przyznał, że zabił swojego szefa.
Jedna osoba nie żyje, a dwie są ranne w wyniku wypadku, do którego doszło na ul. Wóycickiego na Bielanach.
Jeden wypisany mandat i jedna zatrzymana osoba - to najpoważniejsze interwencje policjantów podczas miejskiego sylwestra na pl. Bankowym. - Jak na tak dużą imprezę było względnie spokojnie - ocenia kom. Jarosław Florczak z Komendy Stołecznej Policji.
W sylwestrowy wieczór w mieszkaniu na Saskiej Kępie doszło do strzelaniny. Nikt nie został ranny. Policjanci zatrzymali jedną osobę.
Do tragicznego wypadku doszło w sylwestra na trasie wylotowej z Warszawy przed Łomiankami. Pieszy został śmiertelnie potrącony na pasach przez autokar.
W aucie zaparkowanym w Legionowie znaleziono zwłoki mężczyzny. Policja zatrzymała w tej sprawie trzy osoby.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.