Takiego szykowania się do wrześniowego powrotu do szkoły jeszcze nie było. Zamiast apelu na powitanie nowego roku szkolnego uczniów czeka studiowanie procedur bezpieczeństwa, a rodziców zebranie w maseczkach. Sen z powiek dyrektorom spędza myśl, jak dodzwonią się do sanepidu, gdy okaże się, że zakażone dziecko pojawiło się w szkole.
Sale zabaw, parki linowe, pokoje zagadek, a może plantacja owoców? Podpowiadamy 9 pomysłów na fajną zabawę z dziećmi w Warszawie
Minister edukacji Dariusz Piontkowski ma nadzieję, że inauguracja roku szkolnego odbędzie się 1 września w szkołach. Obowiązku noszenia maseczek na lekcjach jednak nie będzie. Minister radzi za to, by pomieszczenia w szkołach jak najczęściej dezynfekować.
Pirackie statki, trampoliny, ogromne pajęczyny do wspinaczki i zjeżdżalnie, a dla dorosłych siłownie plenerowe i miejsca do piknikowania. Oto najfajniejsze place zbaw w Warszawie.
Wciąż nie wiadomo, jak będzie wyglądał powrót uczniów we wrześniu do szkół. Rodzice jednak się niecierpliwią, bo chcą normalnych lekcji. Szykują więc manifestację przed Ministerstwem Edukacji Narodowej.
Skończyła się główna rekrutacja do bezpłatnych żłobków. Niewiele brakuje, by kolejkę chętnych zupełnie zlikwidować.
Szkoła musi wrócić, bo zdarzyło się niemożliwe. Za szkołą, tą szkołą, na którą narzekają uczniowie, rodzice i nauczyciele, którą krytykują specjaliści, za tą szkołą tęsknią teraz nauczyciele, rodzice, tęsknią wreszcie dzieci. Szkoło, wróć po wakacjach!
Podstawówka na Białołęce wystawi stoliki przy kilku wejściach na teren szkoły. Uczniowie będą odbierać świadectwa na powietrzu, o różnych porach, do wieczora. Maseczki, przyłbice, dystans i żadnych apeli. W najbliższy piątek (26 czerwca) oficjalne zakończenie roku szkolnego, jakiego jeszcze w szkołach nie było.
Ósmoklasiści, którzy planują naukę w nietypowych klasach: dwujęzycznych i sportowych, wstępnych oraz międzynarodowych, mają mało czasu na złożenie wniosków do szkół. A w przyszłym tygodniu zaczną kolejne egzaminy.
W zeszłym tygodniu na Ursynowie bezdomna kobieta urodziła dziecko między kontenerami na śmieci. Nie ma szczęśliwego finału tego wydarzenia.
Rozkręca się rekrutacja do liceów i techników. Ósmoklasiści mogą poznać szkoły tylko zdalnie, rodzice i kandydaci typują według rankingów. A gdyby tak nie patrzeć tylko na wyniki w nauce, ale na aktywność społeczną uczniów? Na ich przedsiębiorczość i innowacyjność?
Grupa nastolatków najpierw skatowała, a później okradła starszego mężczyznę. Dzielnicowy zajął się poszkodowanym i niemal natychmiast odnalazł sprawców.
Do końca maja można było nadsyłać zgłoszenia przez internet, aby wystąpić w castingu do programu TVP "The Voice Kids". Serwery publicznej telewizji nie wytrzymały jednak natłoku chętnych i padły z przeciążania.
"W 2019 r. na Mazowszu urodziło się 59,6 tys. dzieci, to jest o 1,5 proc. mniej niż rok wcześniej" - poinformował Urząd Statystyczny w Warszawie.
Kończy się budowa jednej z największych i najnowocześniejszych szkół na Białołęce. Dzielnica finiszuje z przetargami na wyposażenie, a dyrektor kompletuje kadrę. Nie będzie nauki na zmiany. Ale rodzice zgłosili tu tylko garstkę dzieci.
Po raz pierwszy miejskie żłobki i te prywatne, w których miasto opłaca miejsca, przeprowadzą nabór tylko dla maluchów, które są po obowiązkowych szczepieniach. Zapisy zaczną się 2 czerwca.
Awantura o likwidację dwóch klas sportowych na Ursynowie. Jest petycja online, w sprawę włączył się nawet poseł Solidarnej Polski. Dzielnica zapewnia, że sportu dzieci będą miały tak samo dużo. A do łączenia klas mamy się przyzwyczajać w całym mieście.
W nocy w kapliczce życia w Legionowie, która działa przy Zgromadzeniu Sióstr Urszulanek NPM z Gandino, zostawiono dziecko. To pierwszy taki przypadek od jej otwarcia sześć lat temu.
Szkoły podstawowe w Warszawie szykują się na przyjęcie najmłodszych uczniów i konsultacje z najstarszymi. Dzieciom z kl. I-III mają zapewnić głównie opiekę, a ósmoklasistom pomoc przed egzaminami na zakończenie podstawówki. Rodzice deklarują, że w poniedziałek do szkół wróci niespełna 11 proc. dzieci.
Nastolatki z klas ósmych i maturzyści spotkają się w szkołach po przerwie dłuższej niż wakacje. Na egzaminach z dystansem, który narzuca inspektor sanitarny. Dyrektorzy mierzą odstępy między ławkami. Ale jak upilnować, by uczniowie nie ściskali się na powitanie i nie gromadzili pod szkołą? Co z przytulaniem i "selfikami"?
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski apeluje w imieniu wszystkich samorządów, by rząd zapewnił odpowiednie testy dla personelu w żłobkach i przedszkolach. - Nie może być tak, że testy będą wykonywane w miastach, które mogą sobie na to pozwolić, a w innych miejscach już nie - mówił.
Wbrew deklaracjom kilka tysięcy rodziców nie przyprowadziło w poniedziałek 18 maja najmłodszych dzieci na zajęcia. W niektórych szkołach nauczyciele gotowi do opieki nad oddziałami przedszkolnymi w ogóle się ich nie doczekali. W żłobkach niemal jedna opiekunka przypadała na jednego malucha.
Po dwóch miesiącach przerwy do przedszkoli i żłobków w Warszawie wracają dzieci. Przyprowadzą je rodzice w maseczkach, do małych grup i ostrożnych zabaw na dystans. Na powrót dzieci szykują się też szkoły.
Na Pradze uczniów zawieruszonych w czasach zdalnej edukacji szukają dyrektorzy, pedagodzy, pracownicy socjalni i organizacje pozarządowe. - Na początku większość naszych podopiecznych, kilkadziesiąt osób, nie umiała się zalogować do Librusa. Oni po prostu nie korzystali nigdy z dziennika elektronicznego - mówi pedagog ulicy Tomasz Szczepański.
Za kilka dni z premierem ogłosimy, co dalej ze szkołami - mówił w poniedziałek minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski. Żadnych konkretów, jak ma wyglądać powrót dzieci do placówek, jak zorganizować egzaminy ósmoklasisty i matury, nie podał.
27 proc. rodziców deklaruje, że jest gotowe posłać dzieci do warszawskich przedszkoli 18 maja. To wstępny termin otwarcia placówek. Czy ratusz zdąży z wielkimi zakupami środków ochrony?
Od zamknięcia szkół z systemu edukacji wypadło w Warszawie 604 uczniów. To dane od dyrektorów placówek, które zebrał ratusz. Nie skutkują próby kontaktu przez telefon, Facebooka, sąsiadów i opiekę społeczną.
Zamiast organizować dni otwarte, licea i technika prezentują się na filmach i zapraszają na spotkania online. Na pytanie nurtujące rodziców ósmoklasistów w sprawie harmonogramu naboru odpowiedź jest na razie jedna: "nie ma żadnych informacji o nowych terminach rekrutacji"
Szkoły niepubliczne obawiają się o przyszłość. Maleją wpływy z czesnego, bo rodzice uczniów są w tarapatach finansowych. Boją się też, że rodzice zaczną przenosić dzieci do szkół publicznych, za które nie trzeba płacić. Na pomoc państwa nie mogą liczyć.
Rodzice maluchów deklarują, czy chcą przysłać dzieci do miejskich żłobków i przedszkoli. Dyrektorki i urzędnicy liczą dzieci, metry kwadratowe w salach, potrzebne do pracy rękawiczki, termometry i fartuchy. Liczą się też z tym, że może być problem z personelem.
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski tłumaczy rodzicom maluchów, dlaczego przedszkola i żłobki nie będą otwarte 6 maja: "Nikt z nas, żaden dyrektor placówki, nie jest ekspertem od koronawirusa". Ustaliliśmy jednak, że miasto się szykuje, przedszkolaki mają wrócić do zajęć 18 maja.
Szybką decyzję podjął burmistrz Konstancina-Jeziorny - do otwarcia szykuje miejski żłobek. Będzie mierzenie temperatury, nie tylko u dzieci, ale i rodziców. W Piasecznie rodzice do poniedziałku mają dać odpowiedzi, czy są zainteresowani przedszkolem, podobnie w Jófefowie.
Nie otworzymy żłobków i przedszkoli do momentu otrzymania jasnej rekomendacji rządu, że sytuacja jest bezpieczna - zapowiada prezydent Rafał Trzaskowski. Chce rozporządzeń, a nie kolorowych grafik, jak mają działać placówki w czasie epidemii. Ale właściciele kilkuset prywatnych przedszkoli i żłobków w Warszawie sami zdecydują, czy przyjmą dzieci już za kilka dni.
Rodziców nie interesuje, że nie mam z czego żyć. Część z nich nie ma pieniędzy i ja to rozumiem. Ale są rodzice, którzy mają z czego zapłacić, ale nie chcą - opowiada właścicielka małego żłobka w Warszawie. Czeka na decyzję rządu w sprawie otwarcia placówek. I na dzieci.
"Chaos" - mówią o decyzjach dotyczących ewentualnego otwierania żłobków miejscy urzędnicy. I szykują się na przyjęcie maluchów. Na najbliższy poniedziałek albo trzy tygodnie później. Personel nałoży przyłbice, dzieci mają być w maseczkach.
MEN ogłosił, że zajęcia w szkołach będą zawieszone przez kolejny miesiąc. Rodzice skarżą się, że część dzieci do tej pory nie miała ani jednej zdalnej lekcji, ani nie widziała nauczyciela. Są też w Warszawie uczniowie, z którymi w nowym systemie nie ma kontaktu. Z ich rodzicami też.
Czy zdalne lekcje indywidualne są online czy w grupach wirtualnych? Jak wyglądają zdalne zajęcia wyrównawcze? Ilu uczniów z nich korzysta? Kuratorium odpytuje placówki oświatowe. - Zamiast wsparcia, szkoły są zarzucane ankietami - komentuje Marek Pleśniar z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty.
Janek Zając z Liceum Staszica jest liderem projektu bezpłatnych korepetycji z nauk ścisłych dla dzieci pracowników służby zdrowia. Akcja tak się rozkręciła, że wolontariuszy jest już pół tysiąca. Lekcji udzielają m.in. nastolatkowie z najlepszych liceów Warszawy, studenci i nauczyciele.
Na tę wiadomość czekało 15 tys. warszawskich ósmoklasistów i 16 tys. maturzystów. Ani jedni, ani drudzy nie przystąpią do egzaminów zgodnie z kalendarzem. Ale kiedy je napiszą? Takiej decyzji nie ma. Wiadomo za to, że szkoły i przedszkola będą zamknięte do 26 kwietnia.
Musimy trochę odpuścić, bo presja jest najgorsza. A już przed epidemią mieliśmy poważne problemy z depresją dzieci, z próbami samobójczymi - mówi Agnieszka Justyna Zaremba, psychoterapeutka, dyrektorka Młodzieżowego Ośrodka Profilaktyki i Psychoterapii MOP.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.