Nowe zjawisko w tegorocznej rekrutacji do liceów i techników w Warszawie. Wyjątkowo dużo miejsc było niedostępnych dla ósmoklasistów, bo szkoły zarezerwowały je dla własnych uczniów, którzy nie zdali do następnej klasy.
Szkoła zostanie zbudowana według projektu, który wygrał konkurs architektoniczny. Będzie w niej "zielona klasa" i agora, amfiteatralne siedziska przed wejściem. Firma, którą ja postawi, ma też przebudować skrzyżowanie i wykonać zjazdy.
Są wyniki rekrutacji do liceów i szkół zawodowych w Warszawie. Już wiadomo, że do żadnej szkoły nie dostało się prawie 2,4 tys. uczniów.
Rekrutacja 2022 do liceów i techników w Warszawie przynosi niespodzianki. Najwięcej chętnych na jedno miejsce jest w tym roku nie w liceach, ale w technikach. Na podium znalazły się aż dwa technika w Warszawie. Jedno działa dopiero od kilku lat.
Podwyżki dla nauczycieli są niezbędne i nie mogą ich upokarzać. - Stażystom trzeba podnieść pensje o 60 proc. - ogłosił Szymon Hołownia, lider Polski 2050. Ma to być ratunek dla szkół i przedszkoli przed odejściami nauczycieli.
Nad szkolną toaletą, która nie jest ani damska, ani męska, pochylili się: mazowieckie kuratorium, słynna kurator Barbara Nowak z Krakowa, prawicowy poseł z Torunia, minister edukacji Przemysław Czarnek oraz Ordo Iuris.
W poniedziałek, 20 czerwca, mija termin rejestracji w systemie elektronicznej rekrutacji i złożenia wniosku o przyjęcie kandydatów do szkoły ponadpostawowej. Rodzice ósmoklasistów muszą dopilnować sprawy, której nie wolno przegapić.
Szanuj nauczyciela swego, bo nie będziesz miał żadnego - rymuje do swoich uczniów znajomy dyrektor szkoły. Oby posłuchali. To samo powinni zrobić rodzice dzieci, od przedszkolaków po uczniów podstawówek, liceów, techników i szkół branżowych.
Biuro edukacji zebrało najnowsze dane ze wszystkich placówek oświatowych w Warszawie. Nauczycieli brakuje jeszcze bardziej niż przed rokiem. W miejskich placówkach ponad 3,2 tys. etatów nauczycielskich nie ma obsady. - Był już przepracowany, nie dał dłużej rady - o matematyku, który zrezygnował z pracy, mówi dyrektorka jednej z warszawskich szkół.
Na Saskiej Kępie od września startuje nowe liceum, założone przez pedagogów i akademików zmęczonych skostniałym systemem polskiej edukacji i wszędobylskim "niedasizmem". Nauczyciele staną się tutorami, a zamiast historii, fizyki czy geografii będą autorskie przedmioty.
- Mój syn ma zaświadczenie o wolontariacie z harcerstwa, ale nie dostanie wpisu na świadectwie i dodatkowych punktów w rekrutacji do szkół średnich. Jego koledzy, którzy uczą się w innych szkołach, punkty dostaną. Nie rozumiem tego mechanizmu - mówi mama ósmoklasisty.
Dyrektor najlepszego technikum w Warszawie nie może spać po nocach. Brakuje mu pięciu nauczycieli matematyki, czterech informatyków, fizyka. W innej szkole nauczycieli pomagają szukać rodzice uczniów. Wakatów jest aż 21.
W ośrodku Kąt w Aninie dostaje wsparcie młodzież zagrożona niedostosowaniem społecznym, z depresją, po próbach samobójczych. Chętnych jest zawsze więcej niż miejsc. Dyrektorka alarmuje: miasto tnie budżet, trzeba będzie zwalniać terapeutów. Ratusz jest zaskoczony zarzutami.
We wtorek 24 maja początek egzaminów ósmoklasisty. W tym roku egzamin pisze liczniejsza grupa niż przed rokiem. To "półtora rocznika" dzieci, które kończą naukę w szkołach podstawowych. Dołączyła do nich też spora grupa uczniów z Ukrainy.
20-lecie Szkoły Podstawowej w Łazach pod Warszawą zacznie się w dniu Jana Pawła II, patrona placówki, od mszy i wizyty kardynała. Część rodziców protestuje przeciw łączeniu uroczystości szkolnych i religijnych.
Ważny moment dla ósmoklasistów. W poniedziałek 16 maja zaczyna się rekrutacja do liceów, techników i szkół branżowych. W Warszawie uczniowie mają do wyboru prawie sto miejskich liceów i 70 szkół, które uczą zawodu. Szkoły oferują najróżniejsze profile. Wśród języków obcych nawet naukę portugalskiego.
Wzmocnienia wychowawczej roli szkoły chce Ministerstwo Sprawiedliwości. W nowych przepisach o nieletnich pozwala dyrektorom działać w przypadku karalnych czynów uczniów. Zamiast zawiadamiać policję czy sąd, mają wziąć sprawy w swoje ręce. "Nie prosiliśmy o taki prezent" - słyszymy.
W środę 4 maja początek matur. Pierwszy dzień to egzamin dojrzałości z języka polskiego. W tym roku maturę w liceach zdaje wyjątkowy rocznik uczniów: ostatni absolwenci gimnazjów.
Ósmoklasiści mogą od piątku wygodnie sprawdzić, jaką ofertę przygotowały dla nich licea, technika oraz szkoły branżowe w Warszawie i okolicach na nowy rok szkolny. My sprawdzamy, które szkoły biją wśród kandydatów rekordy popularności.
W tym roku do liceów i szkół zawodowych zgłoszą się po raz pierwszy tak licznie uczniowie w wieku 14 lat. Problem mają ci, którzy chcą uczyć się zawodu w szkole branżowej. Są o rok za młodzi, by podpisać potrzebną do tego umowę z pracodawcą.
Rodzice z Wawra dowiedzieli się, że jedna z klas siódmych po wakacjach zniknie. Ma być rozwiązana z powodu zbyt małej liczby uczniów w roczniku. - Jesteśmy gotowi urządzić pod szkołą pikietę - mówi jeden z rodziców.
Pracują tyle, że na naukę nie mają czasu. Wpadły im jedynki, ale mówią, że potem poprawią. - Oceny w szkole są zawsze, a teraz jest wojna - tłumaczą. Licealiści z Bielan od miesiąca pomagają uchodźcom z Ukrainy, którzy mają schronienie w ich szkole.
Mazowieckie kuratorium oświaty organizuje konkurs pod tytułem "Lech Kaczyński - mąż stanu". Ma on utrwalić wiedzę o postaci byłego prezydenta i pozwolić uczniom poznać jego wpływ na współczesną historię Polski. - To konkurs z kategorii podobnej do tych o Janie Pawle II - komentuje dyrektor szkoły w Warszawie.
Kryzys migracyjny po wybuchu wojny w Ukrainie warszawską oświatę może kosztować do końca roku nawet 450 mln zł. Władze miasta liczą na wsparcie ze strony rządu, a na razie korzystają z pomocy organizacji pozarządowych. Jedna z nich opłaci zatrudnienie 200 ukraińskich nauczycieli.
Dzieciom rozsypał się ich świat. Pytam ucznia, gdzie mieszka, odpowiada, że nigdzie. Bo on tu tylko jest, nie mieszka. Innego pytam, czy ma w domu przybory szkolne. Mówi, że w domu ma, ale dom jest w Ukrainie, nie w Warszawie - mówi o uczniach z Ukrainy w szkole na Targówku asystentka międzykulturowa.
Żaden system tego nie wytrzyma - mówią samorządowcy z Warszawy. Już ponad 12,5 tys. dzieci z Ukrainy przyjęły miejskie szkoły. Kończą się wolne miejsca, miasto rozpoczyna kampanię zachęcającą do nauki zdalnej prowadzonej przez stronę ukraińską.
Władze Warszawy szacują, że ok. 100 tys. dzieci uchodźców z Ukrainy mieszka już w stolicy. System edukacji może tego nie wytrzymać. Rozwiązanie tego problemu jest, a minister Czarnek podpisał rozporządzenie, które umożliwi jego wprowadzenie.
Przyszli bez znajomości polskiego, bez zeszytów i książek, długopisów i piórników. Bez butów na zmianę i strojów na wf. Bez kanapek na drugie śniadanie. Niektórzy bez mam i ojców, którzy musieli zostać w Ukrainie.
Dziewiąta, dziesiąta, jedenasta klasa? Tak, w szkole przy ul. Postępu na biurowym Służewcu. Zacznie działać za miesiąc. Zainteresowanie jest ogromne.
W szkołach w Warszawie lawinowo przybywa dzieci z Ukrainy. Wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska apeluje do ministra edukacji Przemysława Czarnka o nowe rozwiązania dotyczące ich edukacji. Inaczej szkoły się zatkają.
Szkoły i przedszkola w Warszawie powiększyły się z dnia na dzień o ponad 4,5 tys. dzieci z Ukrainy. Przybywa też spraw do pilnego rozwiązania. Dyrektorzy szkół apelują o to, by zwolnić nauczycieli z wystawiania ocen ukraińskim dzieciom.
Szkoły i przedszkola w Warszawie przyjęły już kilkaset dzieci z Ukrainy, które uciekły przed wojną. Do podstawówki na Białołęce do klas tworzonych specjalnie dla nich zgłosiło się w kilka dni 100 uczniów.
Do sal nie wejdziemy, bo pokoje są przygotowane na platformie Zoom, a nie w budynku. Właśnie powstają grafiki zajęć, trwa organizowanie sprzętu. Gotowi do nauki są m.in. tegoroczni maturzyści, którym wojna przerwała przygotowania do egzaminów. Pierwsze zajęcia ukraińskiej szkoły online już w poniedziałek, za tydzień.
Uchodźcy z Ukrainy w Warszawie. Zgłoszenia do szkół i przedszkoli dopiero się rozkręcają. Na razie zasada jest taka, że dzieci z Ukrainy mają uczyć się polskiego i wdrażać w polski system edukacji. Są też inne pomysły, np. ukraińska matura dla młodzieży, która w tym roku miała zdawać egzamin.
Dzielnice liczą miejsca w szkołach potrzebne dla uchodźców z Ukrainy. Miasto przygotowuje się do tworzenia klas przygotowawczych dla uczniów, którzy nie znają polskiego i będą potrzebować czasu, by włączyć się w polski system edukacji.
Nowe liceum z klasami sportowymi powstaje na Ursynowie. To większa szansa dla młodych sportowców z dzielnicy, by trenować u siebie zamiast w innych dzielnicach. I odpowiedź na trudny rok w szkołach średnich, które we wrześniu czeka kumulacja roczników.
Stołówka pracuje na trzy zmiany, w salach zerówek może być najwyżej 15 dzieci, świetlicowe zajęcia dopiero, gdy skończą się lekcje - tak wygląda codzienność w podstawówce przy ul. Bohaterów na Białołęce. Jest szansa na poprawę sytuacji, bo dzielnica przejęła dawny dom dziecka sąsiadujący ze szkołą.
Naczelna Izba Kontroli ogłosiła wyniki kontroli zdalnego nauczania w czasie pandemii koronawirusa. Potwierdziła to, na co narzekają uczniowie, ich rodzice oraz nauczyciele - część lekcji się nie odbywa, proces nauczania został przeniesiony na dzieci i rodziców, niektórzy uczniowie są pozbawieni internetu, a szkoły mają problemy z kontrolą obowiązku szkolnego.
Alarm dla edukacji. Uczniowie szkół średnich, bardzo ostrożnie licząc, są co najmniej rok do tyłu z nauką. Lukę edukacyjną, którą spowodowały pandemia koronawirusa i zmiany w systemie oświaty, wyliczyli specjaliści po badaniach nastolatków w Warszawie.
Mniej religii w szkole, a najlepiej, żeby przenieść ją do sal katechetycznych. Czy to rozwiąże w Warszawie problem podwójnych roczników, które już za rok szturmować będą stołeczne licea i technika? Wiceprezydent Renata Kaznowska szykuje się na dyskusję w tej sprawie z hierarchami.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.