Prokuratura Okręgowa w Warszawie wysłała do sądu akt oskarżenia przeciwko 33-letniej Dominice K., warszawskiej adwokatce, żonie byłego posła SLD i ministra spraw wewnętrznych i administracji. Kobieta nie przyznaje się do prokuratorskich zarzutów.
Trojgu z zatrzymanych przedstawiono zarzuty kierowania grupą przestępczą, której członkowie podejrzewani są o czerpanie korzyści z nierządu. To małżeństwo Olena i Piotr J. oraz ich znajomy Wiesław G.
Prokuratura postawiła zarzuty byłemu burmistrzowi Bielan i jego ówczesnemu zastępcy, który teraz jest burmistrzem Włoch. Zarzuty dostał również urzędnik, który pełnił nadzór inwestorski nad budową ścieżki prowadzącej do ulicy Gdańskiej. Jazda tą ścieżką skończyła się tragicznym wypadkiem.
26-letni Piotr P. z Żoliborza odpowiada za zabójstwo dwójki swoich dzieci - uważa warszawska prokuratura, która niebawem zakończy śledztwo w tej sprawie.
Nie żyje 25-letni żołnierz z Wielkiej Brytanii, który wypadł z siódmego piętra jednego z warszawskich hoteli. Sprawę bada prokuratura i Żandarmeria Wojskowa.
Badania psychiatryczne ocenią stan świadomości mężczyzny, który w sobotę rano przed Pałacem Kultury i Nauki postrzelił przypadkowego mężczyznę. Napastnik jest w areszcie, prokurator przedstawił mu dwa zarzuty.
Za kilka tygodni do sądu ma trafić akt oskarżenia w sprawie Piotra P., mieszkańca Żoliborza, który - zdaniem prokuratury zabił dwójkę swoich dzieci.
Prokuratura postawiła zarzuty Zbigniewowi P., który zabił i oskórował suczkę Perełkę. Część jej wnętrzności zjadł, resztę powiesił na bramie wjazdowej swojej posesji. Wcześniej zamordował ojca i babkę, ale nie został skazany.
Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie zabójstwa 5-letniego Dawida z Grodziska Mazowieckiego. Po przeprowadzonej w poniedziałek sekcji zwłok śledczy wydali komunikat.
Ciało pięcioletniego Dawida z Grodziska Mazowieckiego było starannie ukryte w zaroślach nieopodal autostrady A2. Chłopiec miał obrażenia wskazujące na zabójstwo - informuje prokuratura. Na poniedziałek zaplanowano sekcję zwłok chłopca.
Policjanci nie ustają w poszukiwaniach pięcioletniego Dawida Żukowskiego. W czwartek przeszukali okolice Lotniska Chopina oraz ogródków działkowych.
Julija i Paweł poznali się w 2012 r. On pracował w jednej z firm sprzedających sprzęt rolniczy, ona uczy rosyjskiego w ośrodku przy ambasadzie. W Grodzisku nikomu nie przeszło przez myśl, że w rodzinie może zdarzyć się taka tragedia.
Przy sprawie zaginięcia pięcioletniego Dawida Żukowskiego z Grodziska Mazowieckiego pracują setki policjantów - w terenie i zza biurka. Pomagają kryminolodzy, psychologowie śledczy, profilerzy. Rozmawiamy z Justyną Poznańską, która od lat współpracuje z polską policją przy najtrudniejszych sprawach.
Jak podaje Wirtualna Polska, pogrzeb ojca Dawida Żukowskiego, który tydzień temu popełnił samobójstwo, odbędzie się w piątek.
Od tygodnia trwają poszukiwania zaginionego Dawida Żukowskiego. Śledczy biorą pod uwagę różne hipotezy. Według jednej z wersji ojciec dwukrotnie zjeżdżał z autostrady na węźle Konotopa tylko po to, by zmylić trop.
Śledczy badający sprawę zaginionego Dawida Żukowskiego twierdzą, że ojciec dziecka nie musiał działać impulsywnie. Według jednej z hipotez wszystko było dokładnie zaplanowane. Od dwóch tygodni mężczyzna nie pojawiał się w pracy. Wiadomo też, że nie zostawił pożegnalnego listu ani wiadomości.
25-letni Zbigniew P. został aresztowany pod zarzutem zabójstwa swojego rok młodszego kolegi Mateusza O. W piątek po południu P. kilka razy pchnął go nożem i zostawił w mieszkaniu, które razem wynajmowali.
Andrzejowi K. przedstawiono zarzuty zabójstwa i usiłowania zabójstwa, a także zniszczenia mienia. Mężczyzna się przyznał. Powiedział, że zrobił to, bo był skonfliktowany z sąsiadami.
Dwóm skazanym warszawska prokuratura przedstawiła łącznie 33 zarzuty podżegania lekarzy do wystawiania nieprawdziwych zaświadczeń lekarskich. Chcieli w ten sposób m.in. wychodzić z więzienia na przepustki lub nawet unikać odbywania kary.
Paweł M. spotkał się z kolegą, by przy alkoholu świętować swoje 35. urodziny. Po północy pokłócili się. M. dźgnął znajomego nożem.
Sąd w Legionowie aresztował we wtorek 33-letniego Ariela C. pod zarzutem zabójstwa swojej partnerki. Ciało 37-letniej Barbary znalazła w piątek jej siostra.
Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie śmierci 30-latki po tzw. ceremonii kambo. Kobieta zmarła po dwóch dniach od przyjęcia preparatu.
Dziennikarz Piotr Najsztub został uniewinniony. Prokuratura oskarżyła go o spowodowanie wypadku, gdy w październiku 2017 r. potrącił 77-letnią kobietę przechodzącą przez pasy. Nie miał prawa jazdy.
Policja pod nadzorem prokuratury wyjaśnia, w jakich okolicznościach doszło do tragicznego zdarzenia w Brwinowie. Wiadomo, że rodzice dziecka byli wtedy w domu.
13 kobiet próbowało zatrzymać Marsz Niepodległości, przez jego uczestników były kopane, wyzywane i opluwane. Część z nich ma proces o "przeszkadzanie w niezakazanym zgromadzeniu". Z kolei w sprawie ataku na kobiety prokuratura działa ślamazarnie.
Podczas marszobiegu na 10 kilometrów zasłabło trzech podchorążych z trzeciego roku Wojskowej Akademii Technicznej, a jeden z nich zapadł w śpiączkę. Zmarł następnego dnia
Biegli stwierdzili, że tego dnia był niepoczytalny. Prokuratura skierowała wniosek o skierowanie go na przymusowe leczenie.
Mirosław G., były ordynator kardiochirurgii szpitala MSWIA, został skazany na więzienie w zawieszeniu. Sąd wymierzył mu też karę 50 tys. zł grzywny. Wyrok nie jest prawomocny.
Działacz Partii Razem i przedsiębiorca, który świadczył usługi dla jednej z największych spółdzielni mieszkaniowych Warszawy, oskarżają jej władze o ustawianie walnych zgromadzeń i "żądanie korzyści majątkowej"
Wszelkie okoliczności wskazują, iż leszczyna turecka przy ul. Traugutta została wycięta przez miasto Warszawa na zlecenie władz miasta Warszawy - przekonuje pełnomocnik firmy deweloperskiej, która przejęła zreprywatyzowany skwer przy ul. Traugutta. - Potwierdzam, że ustaliliśmy, kto wyciął drzewo. Ale ta osoba nie twierdziła, że działała na zlecenie urzędników - mówi rzecznik prokuratury okręgowej.
35-letni agent ubezpieczeniowy Dariusz R. współpracował z jedną z największych firm ubezpieczeniowych w Polsce przez kilka lat. Prokuratura zarzuca mu, że łącznie wyłudził od niej 1,3 mln zł.
Maciej i Patrycja byli sąsiadami z ul. Kresowej. W ostatnich tygodniach ich konflikt narastał. We wtorek na podwórku 28-latka rzuciła się na mężczyznę z nożem. Prokurator przedstawił jej zarzut usiłowania zabójstwa.
Przez prawie rok Bogdan S. uprawiał seks z 13-letnią parafianką - uznał sąd w podwarszawskim Wołominie. Skazał go na trzy lata bezwzględnego więzienia. Ksiądz musi też zapłacić pokrzywdzonej 50 tys. zł.
Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie podejrzenia możliwości złamania przepisów przez Marka Piowowarskiego w czasach, gdy był szefem miejskiego Zarządu Zieleni. Zawiadomienie w tej sprawie złożyła sama prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz tuż przed końcem swojej kadencji.
- Wiem, że mama Kuby była w szkole w piątek rano - potwierdza jedna z nauczycielek z podstawówki w Marysinie Wawerskim, gdzie uczeń zamordował ucznia. We wtorek i środę z rodzicami spotykają się policjanci, strażnicy miejscy, dyrekcja szkoły i psychologowie.
Policja zatrzymała dwóch nieletnich "w związku z piątkowymi wydarzeniami" w szkole w Wawrze. Śledczy ujawniają jedynie, że zatrzymani nie są uczniami szkoły, w której doszło do tragedii.
Emil B., uczeń ósmej klasy podstawówki przy ul. Króla Maciusia w Wawrze, podszedł do starszego o rok Kuby na przerwie. Zadał mu kilka ciosów nożem. Koledzy ze szkoły mówią, że poszło o pieniądze.
Prokuratura postawiła zarzut zabójstwa 29-letniej kobiety jej partnerowi, z którym mieszkała od początku maja w wynajmowanym mieszkaniu przy ul. Dunikowskiego. Mateuszowi Z. grozi dożywocie.
Warszawska prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie zabójstwa 29-letniej kobiety, do którego doszło w jednym z mieszkań przy ul. Dunikowskiego na Ursynowie.
Karol J. był pijany, gdy dzwonił z informacją o bombie na lotnisko w Modlinie. Bezrobotny Emil Ś. poinformował o "bombce w kibelku" na obu warszawskich lotniskach. Po telefonie Janusza C. ewakuowano szpital przy Szaserów, w którym leczył się wówczas Jarosław Kaczyński. Co łączy te sprawy? Żartownisie zostali skazani na bezwzględne kary więzienia.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.