Kiedy klienci dewelopera z Tarchomina przyjechali odbierać mieszkania, zbaranieli. Na dziedzińcu budynku, na którym na wizualizacjach była gęsta zieleń, zastali parking na kratce obsianej trawą. Czują się oszukani.
Rejon Starego Mokotowa jest białą plamą na rowerowej mapie Warszawy. Miasto zaczyna konsultacje czterech wariantów rozwoju infrastruktury dla cyklistów w tym rejonie. Punktem zapalnym jest konieczność likwidacji miejsc parkingowych - nawet ponad tysiąca z nich.
- Straż miejska interweniuje pod naszymi blokami po 10 razy dziennie, nawet o godz. 2 w nocy - informują mieszkańcy os. Igańska i piszą listy do władz miasta. Inni zwracają uwagę, że w końcu zaczęło się tu egzekwowanie przepisów parkingowych.
Mieszkańcy Osiedla Igańska od lat parkowali pod blokami, choć miejsca te nie były formalnie wyznaczone. O zakazie parkowania większość dowiedziała się, kiedy zobaczyła swój samochód na lawecie.
"Musimy być na konsultacjach, bo powraca temat likwidacji naszych miejsc parkingowych", "Lobby samochodowe chce zablokować pozytywne zmiany na Narbutta. Więcej miejsc parkingowych to mniej drzew" - ulotkami takiej treści mieszkańcy ul. Narbutta mobilizują się do udziału w rozmowach o tym, jak powinna zmienić się ta ulica
Copyright © Agora SA