Droga 579 od dawna nazywana jest drogą śmierci. Takiej sytuacji, jak w październiku, nie było tu jednak nigdy. Kierowcy pędzą, a urzędnicy nie mają litości dla zwierząt.
Pożar baru w Kampinoskim Parku Narodowym. Na miejscu pracuje dziesięć zastępów straży pożarnej.
Posłuchacie opowieści o zamczysku Królowej Bony, żuchwie wieloryba, rysiach, łosiach i ludziach, którzy przebadali puszczę wzdłuż i wszerz. To wszystko w ponownie otwartym Muzeum Puszczy Kampinoskiej, gdzie nagrywaliśmy nowy odcinek podcastu "Warszawa nadaje"
Sukces obrońców przyrody: będzie odcinkowy pomiar prędkości na drodze przez puszczę. Ale urzędnicy nie dają za wygraną: planują zbudowanie innej drogi dla ciężkich pojazdów.
Miłośnicy Puszczy Kampinoskiej, nie mogąc się doprosić kontroli prędkości na drodze przez park narodowy, przeprowadzili ją sami. Wyniki są zatrważające. Państwo każdej godziny zarabiałoby tu na piratach drogowych fortunę.
Trzeci wilk zginął potrącony przez samochód na tej samej drodze wojewódzkiej 579 biegnącej przez środek Kampinoskiego Parku Narodowego. Jest pomysł, jak rozwiązać problem, ale brakuje chęci urzędników i pieniędzy.
Tony rozrzuconych dyń, sterty ziemniaków i zepsutego chleba. Nielegalnie wysypywane jedzenie pomaga w polowaniach na zwierzęta w parku narodowym. Od kul myśliwych giną ich setki rocznie.
Miłośników Puszczy Kampinoskiej zelektryzowała wiadomość o szykowanej rozbiórce starej leśniczówki Krzywa Góra, w której w 1939 r. działał sztab gen. Tadeusza Kutrzeby. "Prosimy o wstrzymanie prac i rozważenie alternatywnych rozwiązań" - apelują w petycji adresowanej do kierownictwa Kampinoskiego Parku Narodowego.
Po raz pierwszy od lat Kampinoski Park Narodowy powiększy swoje granice. Wszystko za zgodą okolicznych rolników, którzy sami wystąpili z pomysłem. - To ewenement w skali Europy - słyszymy w parku.
Po latach przerwy żubry znów mają wrócić do ośrodka hodowli w Smardzewicach, którym opiekuje się Kampinoski Park Narodowy. Pracownicy dostali właśnie dotacje na jego remont.
62 mln zł wydała Unia Europejska by wesprzeć podwarszawski park narodowy. Dzięki funduszom przyroda Puszczy Kampinoskiej odradza się.
- Przy szlaku w Kampinoskim Parku Narodowym leżą stosy wyciętych drzew. Czegoś takiego w tym miejscu jeszcze nigdy nie widziałem - zaalarmował nas czytelnik. Dyrekcja parku twierdzi, że wycinki mają pomóc młodszym i silniejszym drzewom.
Po ciężkim tygodniu muszą się odstresować i złapać trochę adrenaliny. Dlatego co weekend robią wypady do lasu. Wśród trofeów mają już rysia, wilka, masę łosi, a ostatnio scenę z bajki.
Kampinoski Park Narodowy w Dziekanowie Leśnym jest niemalże pusty. Wygląda na to, że warszawiacy pogodzili się z decyzją o jego zamknięciu.
W środę dyrektor Kampinoskiego Parku Narodowego zdecydował o zamknięciu parku. Bezwzględny zakaz korzystania ze wszystkich szlaków turystycznych i ścieżek obowiązuje bezterminowo.
Rośnie liczba wilków, za to spada łosi i saren - wynika z najnowszych danych o liczbie zwierząt żyjących w Kampinoskim Parku Narodowym.
Dziesięć hektarów Kampinosu płonie w okolicy miejscowości Górki. Strażacy próbują opanować ogień.
Nadlatujące żurawie już nie zapowiedzą nam wiosny. Zamiast wybrać się w długą i ryzykowną wędrówkę, na zimę zostały w domu. I coraz mniej się nas lękają.
Najbardziej tajemniczy wojskowy obiekt Puszczy Kampinoskiej zostanie zrównany z ziemią. Powstanie tu kwatera główna nietoperzy.
Zaplecze budowy na skraju Puszczy Kampinoskiej i zamknięcie kilku ważnych szlaków zaniepokoiło spacerowiczów, którzy przyjechali tu w weekend. Ale na szczęście to nie efekt "lex Szyszko", a dwie inwestycje prowadzone na terenie parku narodowego.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.