Doktoranci mieli pracować za darmo dwa razy w tygodniu po osiem godzin na rzecz Instytutu Biotechnologii Przemysłu Rolno-Spożywczego. Zbuntowali się, a sprawę zbadało Ministerstwo Nauki.
Była dyrektorka Narodowego Instytutu Kultury i Dziedzictwa Wsi codziennie jeździła służbowym samochodem do domu. Na wynajem aut w ciągu jednego roku wydano 187 tys. zł. Dotarliśmy do raportu o instytucji stworzonej przez rząd Prawa i Sprawiedliwości.
Pracownicy Instytutu Biotechnologii Przemysłu Rolno-Spożywczego w Warszawie twierdzą, że dyrekcja łamie Kodeks pracy, a nawet, że podpisała niekorzystną umowę na hodowlę marihuany. Czy mają rację? Instytut przedstawia swoją ocenę sytuacji.
Na nagraniu widać, jak pracownik jednego ze sklepów sieci Biedronka wyrzuca do kontenera na śmieci przeterminowane produkty. Też byłem świadkiem takiej sytuacji. Co na to sieć?
Grupa osób ubranych w stroje ochronne jak do likwidowania padłego drobiu na kurzych fermach pojawiła się pod ministerstwem rano. Na taczkach przywieziono kurze odchody, które wysypano przed wejściem do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi na ul. Wspólnej w Warszawie.
"Gdyby rzeźnie miały szklane ściany, nikt nie jadłby mięsa", "Rzeczy, które nie istnieją: jednorożce, wróżki, humanitarny ubój" czy "Krew zwierząt dziś - krew kolejnych pokoleń jutro" - z takimi transparentami demonstrowali w piątek społeczni aktywiści pod Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Absurdalna sytuacja po nieparzystej stronie ul. Żurawiej: chodnik urywa się na parkingu Ministerstwa Rolnictwa i trzeba przechodzić na drugą stronę jezdni.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.