Dobre wiadomości dotyczą 82 pracowników pogotowia ratunkowego w Warszawie, którzy zostali skierowani na kwarantannę.
Na COVID-19 chorują dwaj ratownicy medyczni ze stacji na Bemowie. Jeden jest w szpitalu, a 30 osób personelu medycznego warszawskiego pogotowia w izolacji. Czekają na telefon z sanepidu, wywiad i decyzję o wykonaniu testów.
Dyrektor Meditrans przywraca ratowniczkę medyczną do pracy. Wcześniej zwolnił ją drogą pocztową po publikacji przez nią wpisu w mediach społecznościowych o tym, jak 18 godzin spędziła zamknięta w karetce.
Jej wpis w mediach społecznościowych o tym, jak 18 godzin spędziła zamknięta w karetce, wywołał burzę. Teraz została zwolniona. Drogą pocztową.
Załogi karetek nie będą już jeździć z pacjentami od szpitala do szpitala. Pacjent ma zostać tam, gdzie karetka go zawiezie. - Mamy teraz po 850 kursów na dobę. Ratownicy nie mają czasu kłócić się z lekarzami - wyjaśnia rzeczniczka pogotowia.
Zakażona koronawirusem jest ratowniczka ze stacji pogotowia w Raszynie.
- Zwyczajnie boimy się pracować. Ewentualna kwarantanna zabiera nam środki na życie - mówią warszawscy ratownicy medyczni.
- Ratownik uznał, że nie nadaje się do szpitala, straż miejska nie przyjechała - relacjonuje Joanna Szczepkowska, która w nocy próbowała ratować wycieńczonego mężczyznę. Po interwencji "Gazety Stołecznej" na pogotowiu trwa postępowanie wyjaśniające.
To już kolejny taki przypadek w ostatnim czasie. Pilot śmigłowca został oślepiony światłem lasera podczas powrotu z ratunkowej akcji
Zarząd spółdzielni cofnął wypowiedzenie najmu, a pogotowie zobowiązało się do rozsądnego używania sygnałów dźwiękowych.
Stacja pogotowia ratunkowego na Ursynowie może stracić swoją bazę. Wszystko dlatego, że odgłos karetek jadących na sygnale przeszkadza niektórym mieszkańcom.
Wkrótce w Warszawie będzie jeszcze mniej karetek z lekarzami na pokładzie, choć już dziś jest ich tylko dziewięć. - I tak nie ma ich kim obsadzać - słyszymy w pogotowiu.
Karetka jadąca na sygnale uderzyła w samochód ciężarowy. Do wypadku doszło w piątek wieczorem w Górze Kalwarii. Są ranni.
Świadkowie twierdzą, że mężczyzna, który wpadł do stawu, spożywał wcześniej na ławce alkohol. Pogotowie zabrało go do szpitala.
Do chorych z Milanówka, Podkowy Leśnej czy Ożarowa karetkę pogotowia wyśle dyspozytor z Radomia.
Przyjeżdżają do domów i hoteli. Podłączają kroplówkę, wstrzykują elektrolity i witaminy. Kogoś, kto balował przez dwa dni, postawią na nogi w godzinę. Początek stycznia to dla lekarzy z pogotowia kacowego prawdziwe żniwa.
Według prokuratury dyspozytor pogotowia, do którego dzwonił przed śmiercią policjant z Legionowa, nie złamał prawa - podaje stacja RMF FM.
Spytała nas o to na Facebooku nasza czytelniczka Monika. Odpowiada aspirant sztabowy Mariusz Mrozek z Komendy Stołeczna Policji.
Na Bródnie doszło do potrącenia kilkunastoletniego chłopca, który na rowerze przejeżdżał przez przejście dla pieszych. Zabrało go pogotowie.
"Dzień dobry, poproszę taksówkę", "Dwie margherity z podwójnym serem" lub "Spier..., ty kur...!" - takie hasła każdego dnia słyszą operatorzy stołecznego Centrum Powiadamiania Ratunkowego. W ciągu doby pod numer 112 dzwoni 3 tys. ludzi. Tylko co czwarty telefon to wezwanie pomocy.
Na wiadukcie na ul. Płowieckiej w Warszawie doszło w piątek rano do wypadku, w którym ucierpiała kobieta prowadząca fiata. Według relacji świadka kierująca autem straciła panowanie nad samochodem i wjechała w barierkę odgradzającą pasy ruchu po tym, jak inny kierowca zajechał jej drogę. Kierowca auta, który wymusił pierwszeństwo najprawdopodobniej uciekł z miejsca wypadku.
Zaniepokojeni mieszkańcy Warszawy poinformowali nas, że na Stadion Dziesięciolecia przyjechało kilka wozów policyjnych oraz wylądował helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. - Czy to awaryjne lądowanie? - pytają mieszkańcy
Głośno jest o sprawie niemowlęcia z Sierakowic, które zmarło ponieważ w kilku placówkach zdrowia nie chciano mu udzielić pomocy. Na Alert24 dostaliśmy relację pani Anny z Warszawy, do której dyspozytorka pogotowia odmówiła wysłania karetki, mimo że młoda ciężarna kobieta miała wysoka gorączkę, wymioty i bóle w dolnej części brzucha.
Mężczyzna jadący pod prąd jednokierunkowym fragmentem ulicy Kazimierzowskiej między ul. Rakowiecką a Narbutta w Warszawie, potrącił 78-letnią kobietę. Sprawca uciekł z miejsca wypadku.
Trzy auta zderzyły się na skrzyżowaniu Marymonckiej i al. Zjednoczenia w Warszawie. Według pierwszych informacji, jedna osoba jest ranna.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.