Po porannych walkach w Kijowie zapadł spokojniejszy wieczór. Ale wszyscy boją się, że to zapowiedź najgorszego: zmasowanego ataku w nocy. O nastrojach opowiada fotoreporter Jędrzej Nowicki.
- Kilka razy dziennie dzwonię do rodziców. Dziś mi opowiadali że siedzą już w piwnicy. Bo 20 km od naszej wioski lecą grady, czyli pociski po których zostają dziury w ziemi - mówiła do zebranych przed ambasadą Ukrainy Natalia Panczenko. Warszawiacy drugi dzień z rzędu manifestowali solidarność z atakowanymi Ukraińcami.
Warszawski ratusz zgodnie z zapowiedziami przygotował punkty, w których przygotowani urzędnicy udzielają informacji dla Ukraińców uciekających przed wojną. Kto nie może do jednego z tych punktów dotrzeć, może zadzwonić na informacyjną linię telefoniczną.
Galina wyprowadziła się z Krasnojarska 8 lat temu. Do Warszawy przyjechała na studia. O tym, co ją spotyka w ostatnich dniach, mówi z żalem. - O, agresor idzie - żartują z niej znajomi.
- Jak to się wczoraj rano zaczęło, dzwonię od razu do Swietki, mówię: "Ściągaj ich, zorganizujemy wszystko" - mówi Maja, współwłaścicielka sklepu Zielono Mi na Saskiej Kępie. - Ale jak spakować całe życie w jedną torbę? - zapytała Swietłana.
W piątek 25 lutego ponownie w Warszawie odbędzie się protest przeciw rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Tym razem organizatorzy zapowiadają kilka manifestacji.
Na budowie metra w Warszawie pracuje kilkudziesięciu Ukraińców. W piątek, drugiego dnia wojny na Ukrainie, ponad połowa z nich nie przyszła na poranną zmianę. Część pojechała na granicę po bliskich, a część, żeby walczyć. Wykonawca, turecka firma Gülermak, czeka na ich powrót i zajmuje się gaszeniem konfliktów na tle inwazji z budowlańcami, którzy pochodzą z Białorusi.
Wojna na Ukrainie. W Kijowie jest fotoreporter "Gazety Wyborczej" Jędrzej Nowicki. Gdy udało się nam z nim połączyć, trwał akurat nalot rosyjskich samolotów na miasto. A zaraz potem dało się słyszeć strzały na uliacach miasta.
Wybuchła wojna. W tym ponurym czasie musimy pokazać, na czym polega prawdziwa solidarność.
- Za każdym razem, kiedy słyszę o konflikcie na Ukrainie, to się wzdrygam, bo nie ma żadnego konfliktu na Ukrainie. Jest atak, jest ofensywa przeciwko Ukrainie, która trwa od 2014 roku - mówiła w czwartek w Warszawie ukraińska pisarka i filozofka Oksana Zabużko. I stwierdziła, że dziś widać, że Zachód wcale tak naprawdę zimnej wojny nie wygrał.
Archidiecezja warszawska przygotowała 140 miejsc dla uchodźców z Ukrainy. Mają powstawać kolejne, o co do stołecznych parafii apeluje kard. Kazimierz Nycz.
Kolejki samochodów ustawiają się przed stacjami benzynowymi. Kierowcy boją się, że w związku z atakiem Rosji na Ukrainę cena paliwa w piątek poszybuje do góry.
O godz. 17 pod ambasadą Rosji w Warszawie rozpoczął się już drugi tego dnia protest. Ludzie stoją tu od rana. Jest kilka tysięcy osób. Po dwóch godzinach demonstraci przechodzą pod ambasadę Ukrainy. Protesty odbywają się też w innych miastach.
Organizatorzy Festiwalu w Nowym Świecie Muzyki wspólnie ze Związkiem Ukraińców w Polsce i Ambasadą Ukrainy zapraszają dziś, 24 lutego na Dzień Ukraiński. Zaplanowali je zanim Putin zaatakował Ukrainę. W programie: spotkanie z pisarką Oksaną Zabużko i koncert sióstr Olgi i Natalii Pasiecznik.
- Bardzo martwię się o wnuka, Mareczek nie może się wydostać z Kijowa - mówi pani Lidia, Ukrainka, która od wielu lat mieszka i pracuje w Warszawie. Zina, jej siostra, jest dumna z prezydenta swojego kraju Wołodymyra Zełenskiego: - Nie pozwala szerzyć paniki.
Pod ambasadą rosyjską w Warszawie szykuje się kolejny protest przeciwko napaści na Ukrainę. Demonstrację zwołuje na godz. 17 Akcja Demokracja.
Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy na specjalnej konferencji prasowej: - Udzielimy ukraińskim miastom partnerskim pomocy, jeśli będzie potrzebna - mówił. Zapewnił, że w Warszawie są wyznaczone miejsca dla uchodźców, ale konkretne lokalizacje, czy liczba miejsc to na razie tajemnica.
Ukraina była, jest i będzie - mówi 29-letni Dima. Jak tylko dowiedział się o ataku na Ukrainę, przerwał pracę, spakował się i przyjechał na Dworzec Zachodni. - Jadę walczyć za mój kraj - dodaje. Inni pasażerowie, którzy właśnie przyjechali z Kijowa, mówią: wyjechaliśmy w ostatniej chwili. Ludzie płaczą.
Trwają już zbiórki pieniędzy i rzeczy na pomoc uchodźcom z Ukrainy. Kompletowane są tysiące łóżek. Organizacje pozarządowe informują, jak same przygotowują się na przyjęcie uchodźców z Ukrainy i jak każdy z nas może pomóc.
Pociąg z Kijowa dotarł na Dworzec Wschodni w Warszawie w czwartek o godz. 10.08. Był wypełniony płaczącymi, wstrząśniętymi ludźmi, rodzinami z dziećmi. Bilety skończyły się trzy dni temu.
Wojna z Ukrainą wybuchła nad ranem, a Warszawa wciąż czeka na strategię rządu w sprawie przyjmowania uchodźców. Służby wojewody milczą. Oddolnie do pomocy Ukraińcom szykują się warszawiacy. Mieszkanie zaoferował miejski konserwator zabytków Michał Krasucki i zachęca innych do zaproszenia uchodźców z Ukrainy.
Kilkaset osób przyszło o godz. 10 pod Ambasadę Rosji w Warszawie. To protest przeciwko rozpoczęciu działań wojennych na terenie Ukrainy.
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski ostro o ataku na Ukrainę: "Podłość, bezprawie, obłęd". Nad ranem w czwartek prezydent Rosji Władimir Putin wypowiedział wojnę Ukrainie. Natychmiast rozpoczęły się operacje militarne.
Z jednej strony boję się, nie chcę wracać, mam tu życie, pracę, dziewczynę. Z drugiej coś w środku krzyczy, że powinienem być w mojej ojczyźnie - mówi Nikita. Ukraińcy mieszkający w Warszawie z niepokojem obserwują to, co się dzieje w ich kraju.
Zagotowało się we mnie, kiedy dziś w newsletterze brytyjskiego "Guardiana" przeczytałam o "Ukrainian crisis". Jaki "ukraiński kryzys"?! To "Russian invasion", rosyjska inwazja - mówi nam Yulia Krivich, ukraińska artystka, która mieszka w Warszawie.
"Ukraina bez Putina" oraz "Kijów - Warszawa, wspólna sprawa" - takie okrzyki wybrzmiewały w niedzielę 20 lutego na pl. Zamkowym. Polacy i Ukraińcy spotkali się tam, by wyrazić sprzeciw wobec agresji Rosji na Ukrainę.
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski oraz burmistrz Pragi Zdenek Hrib spotkali się 15 lutego z merem Kijowa Witalijem Kliczką. Obaj wyrazili solidarność z Ukrainą w obliczu konfliktu zbrojnego z Rosją oraz zadeklarowali chęć pomocy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.