- Pytanie, dlaczego akurat teraz wysunięto wobec mnie takie zarzuty. Odbieram to jako część pisowskiej nagonki po śmierci syna Magdaleny Filiks - mówi Igor Isajew, mieszkający w Polsce ukraiński dziennikarz.
W piątek wieczorem (24 lutego) w Warszawie odbędzie się demonstracja związana z rocznicą rosyjskiej agresji na Ukrainę. Uczestnicy przejdą spod rosyjskiej ambasady w kierunku Sejmu.
- Obudziłam męża, powiedziałam, że jest wojna. I że ja wychodzę, a on zostaje z córką. Postawiłam go przed faktem dokonanym - mówi Natalia Panczenko, jedna z liderek społeczności ukraińskiej w Warszawie.
W niedzielę 29 maja odbędą się dwa wydarzenia organizowane przez mieszkających w Warszawie Ukraińców: "przemarsz wdzięczności" (spod Sejmu na pl. Zamkowy) i "koncert wdzięczności" (na pl. Zamkowym). Wystąpi m.in. dziewięcioletnia dziewczynka, która w schronie na wschodzie Ukrainy śpiewała "Mam tę moc".
Ukrainiec Igor Isajew, krytykując działania policji po ambasadą Rosji, nazwał Polskę "hójem". Ścigała go za to prokuratura. Sąd się do tego nie przychylił.
Igor Isajew od 15 lat mieszka w Warszawie. Mówi o sobie: "Ukrainiec walczący o Polskę". Za jego krytykę wobec działania funkcjonariuszy policji ściga go prokuratura i finansowany przez Zbigniewa Ziobrę Instytut do Walki z Antypolonizmem.
- Bardzo martwię się o wnuka, Mareczek nie może się wydostać z Kijowa - mówi pani Lidia, Ukrainka, która od wielu lat mieszka i pracuje w Warszawie. Zina, jej siostra, jest dumna z prezydenta swojego kraju Wołodymyra Zełenskiego: - Nie pozwala szerzyć paniki.
Mieszkający w Polsce Ukraińcy mogą bezpłatnie zaszczepić się przeciw COVID-19, nawet jeśli nie mają PESEL-u. Ale wielu z nich o tym nie wie.
- Ludzie przyjeżdżają tu do pracy orać jak woły. I orzą prawie do całkowitego wyczerpania - mówi Maryna z Ukrainy. Chodzi o to, by w jak najkrótszym czasie zarobić jak najwięcej. Robotę, w której nie da się pracować więcej niż osiem godzin, ludzie często rzucają.
Mieszkają w Polsce, Ukrainie życzą jak najlepiej. Swój patriotyzm okażą na wyborach prezydenckich w niedzielę w Warszawie.
W pierwszych bankomatach sieci Euronet w Warszawie pojawiła się już możliwość wybrania opcji obsługi w języku ukraińskim. - Chcemy umożliwić obywatelom Ukrainy, mieszkającym i pracującym w Polsce, bezproblemowe i wygodne korzystanie z urządzeń naszej sieci - deklaruje operator.
W Biedronce Polak może poczuć, że coś znaczy. Ze swoim portfelem, z historią pełną przegranych powstań, Wałęsą, papieżem Polakiem i katastrofą smoleńską.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.