Władze Ursynowa zaczęły stawiać separatory uniemożliwiające parkowanie aut częściowo na chodniku. Podzieliło to jednak mieszkańców dzielnicy.
"Wtłaczanie prywatnych samochodów osobowych do centrum nie ma sensu" - uważa nasz czytelnik.
Program drogowy, który przedstawił wczoraj Rafał Trzaskowski, kandydat Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej na prezydenta Warszawy, może budzić rozczarowanie. I to podwójne, bo nie dość, że plany ma skromne, to są to głównie inwestycje, których nie zrealizowała Hanna Gronkiewicz-Waltz mimo obietnic składanych w ciągu 12 lat.
Ile powinno kosztować parkowanie w centrum Warszawy? Drożej ma być na ulicach czy w garażach podziemnych? Ratusz od lat zapowiada ich budowę, warto więc ustalić odpowiedź na to pytanie.
W czerwcu straż miejska założyła na źle zaparkowane auta prawie tysiąc blokad mniej niż w marcu. Czy ratusz nie chce drażnić kierowców przed wyborami?
Godzina parkowania w ścisłym centrum Warszawy będzie mogła kosztować nawet 10 zł. Sejm przyjął dziś przepisy, które pozwolą samorządom największych miast wyznaczanie strefy śródmiejskiej z takimi stawkami.
Ceny parkowania w Warszawie mogą przyprawić o zawrót głowy, ale nie te na ulicach. Rynkowa wartość jednego miejsca przy krawężniku wynosi ledwie 3,2 tys. zł rocznie, w, garażu pod biurowcem zapłacimy 80-150 euro, na osiedlach przeciętnie 20-30 tys. zł, a w luksusowym apartamentowcu nawet 160 tys. zł!
Połączenie drogowe na Służewcu między ulicami Suwak i Cybernetyki zostanie otwarte dziś (2 lipca) po południu, ale skrót jest wyposażony w szlabany. Karty magnetyczne do ich podnoszenia dostaną pracownicy wybranych biurowców i mieszkańcy, którzy zgłoszą się do inwestora.
Straż miejska chwali się statystykami, ale mieszkańcy wciąż narzekają. Bo problem nielegalnie parkujących aut na ul. Chmielnej trwa. - To ma być deptak? - dziwią się.
Dodatkowe 249 miejsc, w tym pięć dla osób niepełnosprawnych, czeka od poniedziałku na kierowców w węźle przesiadkowym Metro Młociny.
Kierowcy parkujący jak chcą i bezradna straż miejska oraz atakujące ludzi wrony to tematy, o których w listach do redakcji piszą nasi czytelnicy.
Na Rakowcu trwa polowanie na autorów projektu budżetu partycypacyjnego, który dopuścił dwukierunkowy ruch rowerowy i w efekcie ograniczył liczbę miejsc do parkowania. - Tam nigdy nie było legalnych miejsc parkingowych - prostują drogowcy.
"Chodźcie z nami ulicami!", "Wszyscy równi, każdy pieszy!", "Zebry nie gryzą!", "Chcemy przejść!" - skandowali uczestnicy Pieszej Masy Krytycznej, która w upalne sobotnie południe wyruszyła z ronda de Gaulle'a, by po godzinie dotrzeć na plac Konstytucji. Po drodze pokazywali przykłady dyskryminacji pieszych w mieście.
- Możemy stawać na głowie i wydawać miliony na poprawę bezpieczeństwa ruchu, ale po Warszawie rozeszła się fama, że policja prowadzi strajk włoski i właściwie przestała wypisywać mandaty - mówią miejscy urzędnicy.
W "Magazynie Warszawa" z 1 czerwca była mowa o pl. Zamkowym, który zmienia się w bazar. Mam coś podobnego - pisze czytelnik w liście do redakcji.
Grzegorz wziął grabie, Szymon wpadł na maskę, Karolina kupiła taśmę, a Klara malowała. Tak walczyli o swoje na Starej Ochocie. Bo przecież trzeba wziąć sprawy we własne ręce.
Władze Ursynowa nie chcą dzielić właścicieli aut na równych i równiejszych. W proteście przeciwko obciążaniu wyższymi opłatami mieszkańców korzystających z ogólnodostępnych garaży do Sejmu trafił wniosek o zmianę przepisów.
Mieszkanka Ochoty, która zgłasza nielegalnie zaparkowane samochody, oskarża strażników miejskich, że przekazali jej dane kierowcom ukaranym mandatem. Dostaje teraz groźby. W straży miejskiej wszczęli "czynności sprawdzające"
Warszawa jest miastem, gdzie w przeliczeniu na jednego mieszkańca jest chyba najwięcej na świecie żeliwnych słupków na chodnikach. Są one ustawiane w tak dziwnych miejscach i w takich zagęszczeniach, że już nawet Mrożek z Bareją łapią się za głowy. Kto zarabia na tym słupkowym szaleństwie i kogo zna w ratuszu? - dopytuje nasz czytelnik.
Nie ma lepszych i gorszych, czyli kierowców, obywateli Warszawy. Nie ma "plemion" samochodziarzy, pieszych, rowerzystów i pasażerów transportu publicznego, bo na ogół występujemy we wszystkich tych rolach - polemika z tekstem Tomasz Peszke, w którym apelował o ograniczenie ruchu samochodowego w centrum Warszawy.
Gdy następnym razem zwrócę uwagę komuś, kto będzie w tym miejscu parkował, usłyszę, że przecież nawet policja tu parkuje, więc o co chodzi. I tak to stołeczna policja buduje w mieszkańcach poszanowanie prawa - pisze w liście do redakcji nasz czytelnik.
Czy Ministerstwo Kultury organizujące obchody rocznicy katastrofy nie mogłoby również pomyśleć o mieszkańcach i zorganizować dla nich jakiś zastępczy, bezpłatny parking?
Minuta pobytu na terenie Akademii Wychowania Fizycznego kosztowała naszego czytelnika aż 3 zł. Podwiózł samochodem córkę i chciał od razu wyjechać. Dlaczego uczelnia nie przewiduje darmowego czasu postoju przy takich okazjach?
Mieszkańcy wielokrotnie zwracali uwagę na problem samochodów dostawczych, które często poruszały się po chodnikach, aby podjechać jak najbliżej lokali, lub zatrzymywały się "na chwilę" na prawym pasie lub pasie rowerowym - tłumaczą miejscy drogowcy.
Strażnicy miejscy w ciągu miesiąca założyli ponad dwa i pół tysiąca blokad na koła źle zaparkowanych samochodów. Zapowiadają, że kontroli będzie więcej.
Niewielu o tym wie, że każdy może sobie wykupić na wyłączność miejsce parkingowe przy ulicy. Za 1,6 tys. zł miesięcznie ZDM postawi przy nim odpowiedni znak. Wpływy są porównywalne z opłatami za abonamenty wydawane mieszkańcom strefy z parkomatami.
Władze Warszawy, wprowadzając ideę budżetów obywatelskich, otworzyły się na mieszkańców i ich pomysły. Dlatego razem z sąsiadami ze Starego Mokotowa opracowałam projekt "Chodniki wolne od rowerów" - pomysł wspierający ruch pieszych, rowerów i co najważniejsze bezpieczeństwo wszystkich użytkowników uliczek naszej części dzielnicy. Zdobył on potężne poparcie, skierowano go do realizacji. I wywołał gwałtowny protest niektórych mieszkańców ul. Dąbrowskiego - pisze czytelniczka "Stołecznej"
Najpierw przesuwają auto blokujące drogę, dopiero potem jadą do pożaru. Tak wyglądają często interwencje strażaków w Warszawie, bo samochody blokują drogi pożarowe, a służby nie zawsze mogą znaleźć kierowców.
Sto nowych miejsc parkingowych na stulecie niepodległości - to najnowszy pomysł radnych z Ochoty. Zaiste, darmowe miejsce parkingowe doskonale nadaje się na symbol niepodległości, tyle że specyficznie rozumianej. Jeśli czemuś "nie podlega", to rachunkowi ekonomicznemu i zdrowemu rozsądkowi.
Radni uciekają od zmierzenia się z problemem na poważnie, a już dawno w Warszawie powinny obowiązywać wysokie opłaty parkingowe dla właścicieli drugiego czy trzeciego auta w rodzinie.
Na Muranowie nowy spór o parkowanie. Kiedy dzielnica zabrała się do wytyczania dodatkowych miejsc postojowych kosztem trawnika, sprzeciwili się mieszkańcy najbliższych bloków.
Nieco łatwiej będzie zostawić samochód koło stacji metra Młociny. Zarząd Transportu Miejskiego otworzy tam w poniedziałek 19 lutego swój 15. parking przesiadkowy. A to nie koniec ułatwień dla kierowców w tej okolicy
Strażnicy miejscy nie ukarali kierowców parkujących na trawniku przysypanym śniegiem, bo... nie widać, czy pod spodem faktycznie rośnie trawa. - To znaczy, że zimą parkować można wszędzie bez konsekwencji? - pyta nasza czytelniczka.
Niby w temacie smogu powiedziano i napisano już wszystko, ale brakuje mi jednej rzeczy. Tego, że w Warszawie łatwo można by zmniejszyć ruch samochodów w centrum - a więc i smog - bez zmieniania przepisów, wprowadzania ograniczeń wjazdu aut do centrum i innych zmian, które zajmą lata i będą sporo kosztowały.
Nowy regulamin parkingów przesiadkowych, który obowiązuje od 1 lutego, przewiduje darmowy postój samochodów na prąd i ich ładowanie w wyznaczonych miejscach na podstawie kart eko. Od czwartku urzędnicy przyjmują wnioski od zainteresowanych kierowców.
Na ulicy Czarodzieja działa magia. Bierze ludzi z zaskoczenia. Można ją jednak odczynić. Należy zeskanować albo sfotografować paragon z Biedronki oraz wezwanie do zapłaty i załączyć do maila, a tego maila wysłać do firmy TD System w Bielsku-Białej. W mailu należy zawrzeć formułę zdejmującą zły czar.
Radny ze Śródmieścia chce, by kierowcy płacili za parkowanie w tym rejonie także w weekendy. Urbaniści i społecznicy twierdzą, że to dobry pomysł, ale trzeba do tego zmiany w ustawie.
Producenci aut wymyślili nowy marketingowy chwyt stulecia. Oto ma nas uratować jeszcze więcej samochodów, tym razem elektrycznych.
W strefie Kiss & Fly na Lotnisku Chopina od 2 stycznia więcej czasu dla osób niepełnosprawnych i rezygnacja z ograniczeń czasowych przy kolejnym wjeździe samochodu przed halę odlotów.
- Nie mam w ogóle z tym problemu, że kierowcy Ubera nie mają licencji, a firma jest zarejestrowana za granicą. Jestem wolnorynkowcem, uważam, że powinna być totalna swoboda w korzystaniu ze środków transportu - mówi 26-letnia Aleksandra Cienkowska, skrzypaczka jednej z warszawskich orkiestr.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.