W Warszawie tańsze mieszkania znikają nawet na peryferiach. Najniższe, choć i tak wysokie ceny na rynku pierwotnym, są w Wesołej, w Wawrze i w Rembertowie. Ale tam oferta mieszkaniowa jest bardzo mała.
Po miesiącach marazmu rynek mieszkaniowy wykazuje oznaki ożywienia. Coraz więcej osób składa wnioski o kredyt mieszkaniowy, ceny mieszkań rosną. - Ale wolniej niż inflacja - pocieszają analitycy.
Doszliśmy do ściany na rynku pierwotnym. Już niedługo mieszkania przestaną drożeć - przewidują analitycy rynku. W części miast ceny już przestały rosnąć. A ci co kupowali mieszkania na wynajem, coraz częściej chcą je sprzedać
Ceny mieszkań w Warszawie. W Warszawie mieszkania sprzedają się szybciej, niż deweloperzy zdobywają pozwolenia na budowę nowych osiedli. Mieszkań w ofercie ubywa. - Jeśli popyt się nie zmieni, w latach 2022-23 ceny wzrosną nawet o kilkadziesiąt procent - ostrzega analityk. A co może schłodzić popyt?
Tylko jedna firma w ciągu ostatniego pół roku kupiła hurtem w Warszawie ponad dwa tysiące mieszkań. Przeznaczy je na długoterminowy wynajem. Czy, tak jak w Berlinie, będziemy się za jakiś czas przeciwko takim firmom buntować? A może to zmiana, której warto kibicować?
Już 11 tys. zł osiągnęła średnia (!) cena metra kwadratowego mieszkania na rynku pierwotnym w Warszawie. Zniknęli klienci, którzy kupowali je z myślą o zarabianiu na wynajmie. Czy wię ceny mogą spaść?
Copyright © Agora SA