Zdjęcie kartki z warszawskiego parkingu zachęcającej domniemanego "słoika" do przestawienia auta stało się hitem sieci i napędziło falę niechęci do mieszkańców stolicy. Tyle że zdjęcie jest fejkiem. A sprawa może mieć związek z wprowadzaniem strefy czystego transportu.
Jarosław Kaczyński jest "za mięsem, czyli za wolnością", Patryk Jaki fotografuje się ze stekiem, a Wiadomości TVP lamentują, że Rafał Trzaskowski chce karmić Polaków robalami. To ta sama propaganda przebrana za obronę konsumentów, której protrumpowska prawica już użyła do ataków na Joego Bidena.
Niezwykłe pączki przyniosły "sławę" cukierni z Wołomina. - Jesteśmy ofiarami absurdalnej sytuacji - broni się jej właścicielka. - Trudno z niej wybrnąć - przyznają eksperci.
"Ruchy antyfaszystowskie inspirowane przez Stalina służyły w rzeczywistości ukryciu nieludzkiej przemocy stosowanej przez komunistyczne reżimy. Także i dzisiaj (...) prowadzą swoją walkę z wyimaginowanymi i prawdziwymi wrogami, nie cofając się przed użyciem przemocy" - tak CSW "Zamek Ujazdowski" zaprasza na swój panel dyskusyjny "Antifa przeciwko wolności".
- W Polsce na rozpowszechnianiu nonsensów na temat koronawirusa można zbić nie tylko kapitał polityczny, ale też naprawdę nieźle zarobić - mówi prof. Dariusz Jemielniak, badacz dezinformacji i ruchów antynaukowych.
Powołany przez ministra Piotra Glińskiego Narodowy Instytut Wolności dał milion złotych stowarzyszeniu, które w internecie propaguje antyszczepionkowe teorie spiskowe.
"Błyskawica i piorun to znak gniewu, oburzenia, ale również siły i szybkości działania. [...] Wiązanie go z symboliką faszystowską jest zaś albo świadomą manipulacją, obliczoną na niewiedzę odbiorców, albo przejawem głębokiej ignorancji" - piszą naukowcy z UW, odpowiadając na insynuacje, że błyskawica z logo Strajku Kobiet to symbol SS.
Dzięki Państwowej Komisji Wyborczej wreszcie mamy jasność, że to co robią politycy jest nie tylko nieetyczne, ale też niezgodne z prawem - mówi Anna Mierzyńska, specjalistka w badaniu nadużyć w internecie. Opowiada dlaczego warto wziąć udział w naszej debacie w ramach Festiwalu Nauki, którą organizujemy dziś (28 września) na Uniwersytecie Warszawskim. Początek o godz. 18. Wstęp jest wolny. Dziennikarz "Wyborczej" Wojciech Czuchnowski pokazał, jak prezydent Andrzej Duda w kampanii wyborczej używał sztucznych kont na portalach społecznościowych. Ich zadaniem było stworzenie wrażenia, że polityk jest popularny i ceniony. W obecnej kampanii wyborczej takie praktyki są powszechne. W portalach społecznościowych i na forach internetowych otaczają nas sztucznie wykreowane debaty. Czasem tworzą je boty, czasem żywi ludzie, którzy za swoją działalność dostają wynagrodzenie. Kto im płaci? Jak rozpoznać manipulację? Czy możemy się przed nią bronić? Jakie tematy poza polityką są najbardziej podatne na dezinformację? W debacie wezmą udział eksperci zajmujący się cyberbezpieczeństwem i manipulacją w internecie oraz aktywiści zwalczający dezinformację: Grzegorz Małecki (były szef Agencji Wywiadu, obecnie ekspert Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego), Marcin Napiórkowski (Uniwersytet Warszawski), Kamil Basaj (fundacja Bezpieczna Cyberprzestrzeń), Piotr Przytuła (stowarzyszenie Miasto Ursynów) i Natalia Sawka ("Gazeta Wyborcza"). Debatę poprowadzi Aleksandra Sobczak, redaktorka naczelna "Gazety Stołecznej" i warszawa.wyborcza.pl. Debata "Manipulacja w internecie - jak się bronić?" w ramach Festiwalu Nauki odbędzie się w Audytorium Starego BUW (Uniwersytet Warszawski) przy Krakowskim Przedmieściu 26/28.
Eksperci zajmujący się cyberbezpieczeństwem i manipulacją w internecie oraz aktywiści zwalczający dezinformację wezmą udział w naszej debacie, którą organizujemy 28 września (godz. 18) na Uniwersytecie Warszawskim.
Stowarzyszenie mieszkańców Miasto Ursynów znalazło kilkadziesiąt fikcyjnych kont na Facebooku, które popierają obecnego burmistrza.
Jak szybko słowa o tym, że w kampanii wyborczej jest czas na piosenki wyborcze i czas na spotkania twarzą w twarz z wyborcami mogą zostać wypaczone tak, że zamienią się w postulat segregacji warszawiaków na lepszych i gorszych? Wystarczy już kilka minut. Tak właśnie wygląda kampania wyborcza w Warszawie. Dziś nowy przykład.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.