Politycy Prawa i Sprawiedliwości czy rządowe media nerwowo reagują na Marsz Miliona Serc zwołany przez Donalda Tuska w Warszawie. Ryszard Terlecki powiedział, że to "spęd pustych serc".
Politycy PiS ogłosili we wtorek, że tegoroczny Marsz Niepodległości będzie miał charakter państwowy. Tak obeszli werdykty sądów kilku instancji, które odmówiły jego rejestracji jako wydarzenia cyklicznego
Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki we właściwy sobie sposób tłumaczy, kto będzie odpowiadał za ewentualne burdy na Marszu Niepodległości. Według niego - Rafał Trzaskowski, bo podległe mu służby rozkopały rondo Dmowskiego, "żeby było czym rzucać".
Posłanka czterech kadencji, dwukrotna wicemarszałkini Sejmu, działaczka "Solidarności" została patronką jedna z sejmowych sal. Podczas uroczystości jej córka krytycznie oceniła obecny rząd, a wicemarszałek Sejmu z PiS demonstracyjnie wyszedł.
"Błyskawica i piorun to znak gniewu, oburzenia, ale również siły i szybkości działania. [...] Wiązanie go z symboliką faszystowską jest zaś albo świadomą manipulacją, obliczoną na niewiedzę odbiorców, albo przejawem głębokiej ignorancji" - piszą naukowcy z UW, odpowiadając na insynuacje, że błyskawica z logo Strajku Kobiet to symbol SS.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.