Na Stadionie Narodowym odbył się finał Pucharu Polski, w którym zmierzyły się Pogoń Szczecin i Wisła Kraków. Wygrała Wisła (2:1). Tym razem obyło się bez poważnych incydentów, choć jak zwykle, kibice zdołali wnieść na stadion pirotechnikę.
W piłkarskim Pucharze Polski spotkają się w czwartek, 2 maja, na Stadionie Narodowym Pogoń Szczecin i Wisła Kraków. Kibicie obu drużyn zagrozili, że nie wejdą na trybuny, jeśli przy wejściu na stadion będzie policja. I postawili na swoim.
Wystrzelane w kierunku policjantów race, obrzucanie ich gałęziami i kamieniami - tak angielskie media i służby opisują zachowanie kibiców Legii przed meczem i w trakcie meczu z Aston Villą. Ostatecznie sektor gości na stadionie w Birmingham pozostał pusty - funkcjonariusze nie wpuścili warszawiaków.
Holenderski klub nie będzie sprzedawał biletów dla swoich fanów na mecz z Legią w Warszawie. Boi się odwetu ze strony legionistów za zamieszki po pierwszym meczu obu drużyn w październiku. Poturbowany w nich został nawet prezes warszawskiego klubu.
Kibice Lecha Poznań oskarżają stołecznych policjantów o przekroczenie uprawnień przed piłkarskim klasykiem z Legią Warszawą i po nim. Twierdzą, że obmacywali ich miejsca intymne, wyśmiewali ich i pozwalali sobie na wulgarne komentarze.
Polscy siatkarze wysiedli ze złotym pucharem z samolotu, który po godz. 17 wylądował na lotnisku Chopina. Mistrzów Europy tłumnie przywitali kibice, o huczne powitanie zadbała też obsługa lotniska.
UEFA podjęła decyzję w sprawie zachowania kiboli Legii w czasie niedawnego meczu stołecznej drużyny w europejskich pucharach. Kara będzie, ale władze klubu i tak mogą odetchnąć z ulgą.
Pseudokibice wpadli do pociągu w Grodzisku Mazowieckim i według relacji świadków pobili mężczyznę poruszającego się o kulach, a drugiego okradli. Stołeczna Komenda Policji zatrzymała podejrzanych o brutalny napad, do którego doszło po meczu Polonii Warszawa.
Podczas piątkowego meczu Legii z Widzewem przy Łazienkowskiej doszło do bijatyk i odpalania rac. Policja zatrzymała 43 osoby. Część z nich była poszukiwana.
Jedyna oficjalna strefa kibica w Warszawie to wielki namiot przed wejściem do centrum handlowego Westfield Arkadia. Jesteśmy wśród kibiców.
Sobotni domowy mecz Polonii Warszawa z Siarką Tarnobrzeg będzie imprezą masową bez podwyższonego ryzyka. Oznacza to, że policja wycofała się z wcześniejszej decyzji, by wszystkie jesienne spotkania przy Konwiktorskiej były traktowane jako wydarzenia szczególnie niebezpieczne. Radość kibiców i klubu może się jednak okazać chwilowa.
Wszystkie spotkania piłkarskie, które jesienią odbędą się na stadionie Polonii Warszawa, zostały zakwalifikowane przez policję jako imprezy szczególnie niebezpieczne. Dla klubu to niepotrzebne dodatkowe wydatki. Władze Warszawy próbują pomóc Polonii.
Piątkowy mecz Legii Warszawa z Górnikiem Zabrze przy Łazienkowskiej został uznany przez warszawską policję za mecz podwyższonego ryzyka. - Wszystko po to, aby imprezy sportowe odbywały się w bezpiecznej oraz przyjaznej atmosferze - słyszymy wyjaśnienie.
"Gramy gorzej niż cygańska orkiestra w tramwaju" - wściekają się ultrasi Legii, którzy na meczach organizują oprawy z wielkimi transparentami i racami. Wzywają, by na najbliższy mecz na Łazienkowskiej przyjść w czarnych ubraniach i protestować przeciwko właścicielowi Dariuszowi Mioduskiemu.
Kilkadziesiąt osób zebrało się pod ośrodkiem treningowym Legii pod Warszawą. Uniemożliwili wjazd autokaru z piłkarzami na jego teren. Interweniowała policja. Autokar miał zostać zatrzymany wcześniej przez chuliganów, którzy uderzyli kilku zawodników. Jest reakcja policji, będzie postępowanie.
Były okrzyki jeszcze jeden, jeszcze jeden!, ale na koniec kibiców stać było jedynie na ciche brawa. Dwa gole Lewandowskiego nie wystarczyły. Polska odpadła z Euro 2020. Byliśmy w strefie kibica na bulwarach podczas meczu, który Polska przegrała ze Szwecją.
Internauci od początku czerwca wysyłali Totalizatorowi Sportowemu swoje zdjęcia, żeby teraz całe miasto zobaczyło, jak kibicują.
Dziś mecz Polska - Słowacja na Euro 2020. Gdzie strefa kibica w Warszawie i gdzie można kibicować w stolicy? Niespodziankę dla kibiców przygotowała Legia. Klub Strefę Euro zorganizuje na swoim stadionie przy Łazienkowskiej.
Kilka tysięcy kibiców Legii świętowało w niedzielę wieczorem na bulwarach wiślanych mistrzostwo Polski swojej drużyny. Odpalili race. Policjanci najpierw próbowali interweniować, ale potem nie było ich już widać.
W sobotę naprzeciwko policji nie stanęły kobiety, które łatwo spacyfikować gazem i teleskopową pałką w rękach tajniaka. Widocznie strach przed kompromitacją policji był silniejszy niż próba zachowania pozorów, że wszyscy są równi wobec prawa.
Od kilku tygodni kibice Legii Warszawa planowali pokazać swoje niezadowolenie z powodu zamknięcia stadionów na czas pandemii. W końcu plan zrealizowali i umówili się na sobotni mecz stołecznej drużyny. Przed stadionem stawiło się ich kilka tysięcy. Mimo to policjanci zachowywali się zupełnie inaczej niż w czasie tłumienia protestów Strajku Kobiet.
Kibicowanie Polonii było w czasach stalinowskich sprzeciwem wobec systemu. Ale Polonia i Legia nie zawsze się nienawidziły. Ich kibice dawniej żyli w zgodzie.
"Mów do mnie ładnie" - proszą Bisz i Radex na swojej najnowszej płycie "Duch oporu". I apel ten kierują m.in. do kibiców Legii Warszawa w nadziei, że na stadionach szacunek do drugiego człowieka też jest możliwy.
Oni chcą zawłaszczyć całą symbolikę narodową. Problemem nie jest to, że grupy neofaszystowskie próbują przejąć dzień 1 sierpnia, ale słaba reakcja instytucji państwowych i reszty społeczeństwa.
Siedząc na trawie, wygrzewając się w słońcu czy towarzysząc parze prezydenckiej - tak kibicowaliśmy Polakom w meczu z Senegalem.
Po niedzielnym zwycięstwie Legii z Lechem Poznań, po którym legioniści zdobyli trzecie z rzędu mistrzostwo kraju, kibice w Warszawie zorganizowali spontaniczną fetę. Bilans? 56 mandatów i trzy wnioski do sądu o ukaranie.
PZPN złożył zawiadomienie o podejrzeniu przestępstwa przez nieustalonych sprawców. Znalazła się w nim m.in. lista wyjazdowa z nazwiskami kibiców Arki Gdynia.
To miała być jednorazowa wycieczka na stadion. Przerodziła się w coś więcej. Dzisiaj mam już drugi, kolejny karnet, siedzę w tym samym sektorze i za każdym razem spotykam tych samych ludzi.
- Lubię, jak ktoś dba o swoją tożsamość, o honor klasy, podwórka, klubu. Ale nienawiść jest z istoty zła, nie wolno się nią karmić. Księża kibice opowiadają o miłości do Legii, Polonii i o tym, jak wiara miesza się z nienawiścią na stadionach.
- Chciałbym zaapelować do naszych kibiców, żeby mieli świadomość tego, że od ich zachowania bardzo wiele zależy dla naszego klubu - mówi Seweryn Dmowski, dyrektor Legii ds. mediów i PR.
Mecz czwartej kolejki Ligi Mistrzów między Legią Warszawa a Realem Madryt (2.11) odbędzie się bez udziału publiczności! Organ drugiej instancji UEFA w środę odrzucił odwołanie mistrzów Polski.
Legia Warszawa przegrała z Borussią Dortmund aż 0:6 w pierwszej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów. W czwartek przeprowadziliśmy sondę wśród polskich kibiców. Niektórzy z nich nie przebierali w słowach.
- ITI nie miało najlepszych relacji z kibicami, a to biznes, który polega na tym, że ma się wiernych klientów. Trzeba rozumieć, że nie można iść na wojnę ze swoimi klientami. Każdy kibic czuje się właścicielem Legii. To trzeba docenić - mówi Dariusz Mioduski w "Sam na sam z Wilkowiczem". Opowiedział również o zmianach na stanowisku trenera warszawskiego klubu. - Trener Berg nie był lubiany przez kibiców. Wierzę jednak, że dużo wniósł do klubu. Po nim potrzebowaliśmy trenera, który będzie charyzmatycznym i silnym liderem. Stąd Czerczesow. Długoterminowo jednak by to nie zadziałało. Besnik Hasi przyszedł z uznanej firmy, z którą my chcemy się porównywać. Czy to dobra decyzja? Wierzę, że tak, ale każdy się myli i nie wykluczam, że być może będziemy musieli to zrewidować - mówi Mioduski.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.