Ciężarna kobieta zasłabła w centrum handlowym. Pomoc medyczna została sprowadzona śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
37-letni mężczyzna zmarł w taksówce w centrum Piaseczna. Miał atak serca, ale dyspozytor nie wysłał karetki, bo objawy wskazywały, że może się zgłosić do izby przyjęć samodzielnie.
Na widok rozbitego auta służby przeszukały okolicę w obawie, że ofiar wypadku mogło być więcej.
Śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego lądował dziś w Warszawie i okolicach 5 razy. Przyleciał m.in. do matki i dzieci potrąconych przez toyotę przy ul. Bernardyńskiej w Warszawie i do zderzenia trzech pojazdów na trasie S8. To efekt strajku ratowników medycznych czy zwykły przypadek?
- Zamiast szukać kandydata na komisarza w warszawskim pogotowiu, skupmy się na rozwiązaniu problemu - apelują przedstawiciele samorządu Mazowsza. Konflikt w Meditransie może być trudno rozwiązać, bo - jak wylicza dyrektor pogotowia - nowa wycena dobokaretki nie pozwoli wypłacić ratownikom 30-procentowych podwyżek.
Śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego wylądował w poniedziałek, 4 października, na pl. Bankowym w Warszawie. To już kolejny taki przypadek w mieście w czasie, gry trwa protest ratowników medycznych i wiele karetek nie wyjeżdża na miasto.
Dramatyczna sytuacja pogotowia w Warszawie. 50 warszawskich ratowników medycznych odeszło w czwartek z pracy, a w piątek na ulice nie wyjechała jedna czwarta karetek Meditransu. - Mamy po prostu dość - mówi nam jeden z medyków.
Najnowocześniejsza karetka noworodkowa w Polsce będzie jeździć po Mazowszu. Kosztowała 1,1 mln zł i zastąpi dziesięcioletni wysłużony pojazd.
Można już głosować na najciekawsze projekty zgłoszone do Budżetu Obywatelskiego Mazowsza. W Warszawie do wyboru jest 10 projektów na łączną kwotę 1,8 mln zł. Większość z nich związana jest z ochroną zdrowia.
Adam Piechnik pracuje w stołecznym pogotowiu i otwarcie krytykuje sposób zarządzania tą instytucją. Twierdzi, że po wypowiedziach w mediach próbowano go przenieść w inne miejsce, a inni ratownicy są zastraszani. Rzecznik stołecznego pogotowia Piotr Owczarski odpiera te zarzuty.
Helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego wylądował w piątek, 3 września na pl. Konstytucji. Przyleciał w związku z niegroźną kolizją. Po zbadaniu kierowcy skutera przez lekarzy, odleciał. Wcześniej lądował przy Batorego. Chory, okazało się, też nie wymagał hospitalizacji.
Przy przystanku PKP Śródborów w Otwocku samochód osobowy z impetem uderzył w drzewo. 20-letni kierowca i 17-letnia pasażerka trafili w stanie ciężkim do szpitala. Na tym odcinku drogi obowiązuje ograniczenie do 50 km/h.
Do potrącenia 13-letniego chłopca na Żoliborzu przez tramwaj doszło w piątek, 20 sierpnia, w okolicach placu Grunwaldzkiego.
To tylko ćwiczenia, ale odtworzone bardzo realistycznie. Służby szybkiego reagowania ćwiczą w środę w centrum ewakuację pracowników z wieżowca.
- Transportujemy pacjentów do karetki, pomagamy przy resuscytacji, w szczycie pandemii byliśmy na pierwszej linii frontu, ale jako jedyni nie dostaliśmy podwyżek - mówi jeden z kierowców karetek, którzy szykują protest z powodu niskich wynagrodzeń.
Do potrącenia doszło, kiedy ciężarówka przejeżdżała przez przejście dla pieszych. Ucierpiał mężczyzna na hulajnodze.
- Jest nas coraz mniej, doświadczeni operatorzy odchodzą, bo są wypaleni. A chętnych do pracy brakuje - mówi operatorka ze stołecznego centrum powiadamiania ratunkowego. Efekt? Połączenia z Warszawy odbierają w Białymstoku.
Pojazdy zderzyły się dziś około godz. 10 na Al. Krakowskiej na wysokości numerów 110-114 w kierunku centrum. Motocyklista trafił do szpitala.
Karetka pogotowia zderzyła się z samochodem osobowym. W środku był pacjent. Jedna osoba została ranna.
Przed sądem stanie kierowca karetki, który - według prokuratury - spowodował śmiertelny wypadek w podwarszawskich Broniszach.
Kierowcy pogotowia pracują nawet po 36 godzin bez przerwy, a pieniądze za nadgodziny nie są właściwie naliczane i wypłacane. Inspekcja Pracy sprawdziła warunki pracy w stołecznym pogotowiu.
- Nie robi się takich rzeczy w czasie pandemii, gdy trzeba ratować ludzi - mówi rzecznik stacji pogotowia Meditrans w Warszawie po tym, jak szpital w Pruszkowie wypowiedział umowę najmu jedynej w mieście bazy karetek.
Groźny wypadek w Konstancinie-Jeziornie. Na mężczyznę przewróciło się wycinane drzewo. Po rannego przyleciał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Dostaliśmy nagrania, które udowadniają, na jakiej granicy wydolności pracują medycy. Szpitale są przepełnione. W czwartek żaden nie był gotowy przyjąć pacjenta z zawałem.
Dla zakażonej pacjentki nie było miejsca w dwóch szpitalach w Warszawie. Ratownicy pojechali więc z nią do Radzymina. Tak jak sześć innych zespołów ze stolicy. Kto pomoga potrzebującym, gdy ratownicy spędzają godziny pod szpitalami?
Do ok. 40-letniego mężczyzny, jednego z pasażerów tramwaju nr 1, wezwano karetkę pogotowia. Ratownicy, którzy przyjechali na miejsce, stwierdzili zgon.
- Wszystko działa dobrze - tak wojewoda ocenia pracę mazowieckich dyspozytorni pogotowia ratunkowego pod jego pieczą. I gani poprzedników, którzy tłumaczą, że ostatnio działali w sytuacji szczytu zachorowań na COVID-19.
Ponad 700 pracowników stołecznego pogotowia ratunkowego nie otrzymało dodatkowych pieniędzy przysługujących im za walkę z epidemią COVID-19. Niektórzy z nich zapowiadają, że póki nie dostaną pieniędzy, nie będą pracować.
Wojewoda mazowiecki ogłosił, że zapewnił pełną obsadę w dyspozytorni warszawskiego pogotowia, którą z Nowym Rokiem przejęła jego administracja. W rezerwie jest kilkunastu wojskowych. Przejęcie nie poszło gładko, wojewoda doniósł do prokuratury na Meditrans.
Z terenu Mazowsza zniknęły dwie z pięciu dyspozytorni pogotowia ratunkowego. - Można było spokojnie z tym wszystkim poczekać - uważa marszałek województwa Adam Struzik. I wyraża obawy również o bezpieczeństwo mieszkańców.
Dzwoniąc pod numer alarmowy w sylwestrową noc, możemy się dodzwonić do wojskowego medyka, który nigdy wcześniej nie pracował na stanowisku dyspozytora. 1 stycznia to najtrudniejszy dzień pracy w pogotowiu.
W przeddzień wigilii świąt Bożego Narodzenia do groźnego wypadku doszło w Rembertowie. Prawdopodobnie kierowca jednego z aut nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu.
Jeden z sześciu nowych ambulansów, którymi w tym tygodniu pochwaliło się warszawskie pogotowie ratunkowe, uległ dzisiaj wypadkowi podczas przewożenia pacjenta do szpitala. Nikt nie ucierpiał, ale karetka jest poważnie uszkodzona.
Wprowadzenie narodowej kwarantanny może się zbiec w czasie z potężnymi zmianami w dyspozytorniach pogotowia ratunkowego. Nadal nie wiadomo, kto będzie odbierał zgłoszenia od ofiar sylwestrowych zabaw.
Przy Sanguszki policjanci, strażacy i pracownicy pogotowia wodno-kanalizacyjnego szukają mężczyzny, który - według relacji świadka - podniósł właz od studzienki i wszedł do kanału burzowego.
Pogotowie coraz częściej dostaje zgłoszenia o chorych na COVID-19, których życie jest zagrożone. W efekcie przy innych zgłoszeniach ratowników muszą zastępować strażacy, a nawet policjanci.
W zajezdni miejskiej spółki tramwajowej powstanie punkt dezynfekcji karetek. Dzięki temu załogi ratownicze szybciej wrócą do pracy po przetransportowaniu chorego na COVID-19.
Niecodzienna sytuacja w centrum warszawskiej Pragi. Na ulicy Ząbkowskiej doszło do awantury z udziałem mieszkańców i załóg pogotowia ratunkowego. Konflikt załagodziła policja.
U koordynatora jednej ze stacji stołecznego pogotowia ratunkowego wykryto zakażenie koronawirusem. Zarówno on, jak i osoby, z którymi miał kontakt, sanepid wysłał na kwarantannę.
Wykryto koronawirusa u pięciu pracowników stacji pogotowia medycznego na Ursynowie. Na kwarantannie jest kolejnych 25 osób.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.