Partia Ryszarda Petru nie wystawi własnego kandydata w wyborach na prezydenta Warszawy. Paweł Rabiej rezygnuje ze startu, poprze Rafała Trzaskowskiego z PO i będzie kandydatem na jego wiceprezydenta.
Zbigniew Gryglas, który do niedawna jeszcze reprezentował Nowoczesną, a teraz jest wiceprezesem Porozumienia Jarosława Gowina, ogłosił, że będzie kandydował na urząd prezydenta Warszawy w przyszłorocznych wyborach. Kampanię zaczął wpisem na Twitterze i pytaniem "Zatrudnisz mnie na Prezydenta Warszawy?".
Przedstawiciele kilku organizacji i ugrupowań politycznych - m.in. Platformy Obywatelskiej, Nowoczesnej, PSL i Unii Europejskich Demokratów podpisali w piątek na placu Zbawiciela Deklarację Warszawską. - Wierzę, że prawdziwa dobra zmiana zacznie się w Warszawie - mówił poseł Michał Kamiński (UED).
- Rozmowy Nowoczesnej z Platformą o wspólnym kandydacie na prezydenta Warszawy przybrały ostatnio na sile - przyznał Paweł Rabiej, kandydat Nowoczesnej na prezydenta stolicy. Zaznaczył, że podtrzymuje swoją kandydaturę, choć zadeklarował, że jest gotowy ustąpić Rafałowi Trzaskowskiemu z PO, jeśli taki będzie wynik ustaleń koalicyjnych.
Chodzi o posła Zbigniewa Gryglasa, o którym niedawno było głośno, gdy na trybunie sejmowej wystąpił w opasce Narodowych Sił Zbrojnych.
Więcej żłobków i przedszkoli, przyspieszenie tworzenia planów zagospodarowania, ustawa krajobrazowa, trzecia linia metra wytyczona po konsultacjach z mieszkańcami, wielofunkcyjna hala sportowa na 15 tys. miejsc - to tylko niektóre pomysły Nowoczesnej dla Warszawy. Jak je zrealizuje i skąd weźmie pieniądze?
- To, że za tym projektem stoi kuria warszawska, nie powinno mieć dla władz miasta znaczenia. Przestrzegam Hannę Gronkiewicz-Waltz przed traktowaniem tej inwestycji preferencyjnie ze względu na powiązania z Kościołem - mówi Paweł Rabiej, kandydat partii Nowoczesna na prezydenta Warszawy.
Czy kampania wyborcza może się zacząć już półtora roku przed terminem wyborów samorządowych? Tak najwyraźniej uważają działacze partii Ryszarda Petru. Paweł Rabiej, kandydat Nowoczesnej na prezydenta Warszawy, zachęcał dziś warszawiaków do dzielenia się pomysłami na polepszenie życia w Warszawie.
- Jestem przygotowany do zarządzania Warszawą. Hanna Gronkiewicz-Waltz jest świetną prawniczką i byłem przekonany, że będzie dobrym liderem miasta, czyli osobą, która potrafi dostrzec problem i zapobiec jego rozwojowi. Okazało się, że nie jest kimś takim - mówi Paweł Rabiej, kandydat Nowoczesnej na prezydenta Warszawy.
W sobotę Ryszard Petru przedstawił oficjalnie kandydata swojej partii na prezydenta Warszawy. To Paweł Rabiej, były rzecznik Nowoczesnej, ostatnio oddelegowany przez partię do pracy w komisji weryfikacyjnej do spraw nadużyć w warszawskiej reprywatyzacji. Kim jest Paweł Rabiej?
- Bardzo wyraźnie widać, że nie chodzi o troskę o harmonijny rozwój aglomeracji warszawskiej, tylko o zwiększenie wyborczych szans PiS - przekonywał Paweł Rabiej, wiceprzewodniczący warszawskich struktur partii Nowoczesna. - Stracą także mieszkańcy podwarszawskich gmin. PiS łudzi ich lepszą komunikacją, a skończy się na tym, że żeby załatwić orzeczenie o niepełnosprawności, będą musieli 30 km jechać na plac Bankowy - ostrzegał Piotr Kandyba z mazowieckich struktur partii.
"Władze Warszawy skoncentrowały się na dużych inwestycjach - metrze, mostach, obwodnicach. (...) zabrakło uwagi dla inwestycji mniej spektakularnych, ale ważnych dla mieszkańców. Miasto nie wykorzystuje swojego potencjału" - tak o Warszawie po dekadzie rządów Hanny Gronkiewicz-Waltz pisze Paweł Rabiej, rzecznik partii Nowoczesna, który nie kryje ambicji startu w wyborach na prezydenta Warszawy. Dorobku ostatnich dziesięciu lat broni wiceprezydent Michał Olszewski: "Powstało 11 nowych parków, woda z kranu jest pijalna, zbudowaliśmy jedną piątą mieszkań komunalnych w Polsce".
11 listopada ulicami Warszawy przejdą trzy marsze. Oprócz organizowanego przez Młodzież Wszechpolską i mazowiecki ONR Marszu Niepodległości uliczne pochody przygotują KOD i koalicja Antyfaszystowska Warszawa. Dziś ogłoszono trasy przemarszów.
Sejm głosował dziś nad obywatelskim projektem liberalizacji aborcji. Odrzucono go już w pierwszym czytaniu. Decyzje zapadały w poprzek podziałów partyjnych - na przykład Jarosław Kaczyński (PiS) był przeciwko odrzuceniu, a za była m.in. warszawska posłanka Joanna Fabisiak (PO) i warszawski poseł Nowoczesnej Zbigniew Gryglas.
"Jestem gejem" - wyznał Paweł Rabiej, jeden z założycieli i liderów Nowoczesnej i wiceprzewodniczący regionu warszawskiego partii. Po raz pierwszy opowiedział o tym publicznie w programie "Pociąg do polityki" emitowanym w telewizji Polsat News.
Partia Ryszarda Petru wzywa Radę Warszawy do rozpisania referendum ws. odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz z funkcji prezydenta miasta. Partia może sama złożyć wniosek o referendum. Czemu więc kusi radę miasta? Bo w razie niepowodzenia głosowania zarządzonego przez samorząd skrócono by kadencję rady gminy i odbyłyby się przyspieszone wybory miejskich radnych.
Zespół parlamentarny zajmujący się reprywatyzacją powinien powstać w ciągu dwóch tygodni. W jego skład mają wchodzić przedstawiciele wszystkich partii - zapowiedziała Nowoczesna. Ma wypracować zasady wypłacania odszkodowań. - Musimy wyciągnąć wnioski z dzikiej reprywatyzacji w Warszawie - podkreślali politycy.
Lider Nowoczesnej Ryszard Petru w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" zapowiedział, że partia ogłosi wkrótce kandydata na prezydenta Warszawy. On sam nie będzie się starał o to stanowisko.
Politycy Nowoczesnej ponawiają wezwanie do prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz o podjęcie działań w sprawie reprywatyzacji. Apelują o powołanie w radzie miasta specjalnej komisji i pytają ratusz o los mieszkańców z reprywatyzowanych kamienic. "Bez zaproponowania rozwiązania Hanna Gronkiewicz-Waltz naraża się na zarzuty, że być może potrzebny jest zarząd komisaryczny" - ocenia wiceszef partii Paweł Rabiej.
Prawnicy ratusza kwestionują skuteczność metody in vitro i nie chcą pokazać swoich ekspertyz. Co się stanie z postulatem, pod którym podpisało się 18 tys. warszawiaków?
- Pani Prezydent, w sprawie dofinansowania in vitro zasłanianie się opiniami prawników to ściema - podkreślają członkowie Partii Nowoczesna z regionu warszawskiego. Dziś złożyli w ratuszu swoją ekspertyzę, z której wynika, że stolica, podobnie jak Częstochowa czy Łódź, może zapłacić za procedurę.
Nowoczesna apeluje do stołecznych radnych, by przejęli program finansowania in vitro w stolicy. Rządowy program wprowadzony przez PO dobiegł końca.
Po marszu KOD Platforma Obywatelska i Nowoczesna.pl rozważają bliższą współpracę, by przeciwstawić się PiS. Albo stworzymy wspólny front, albo Prawo i Sprawiedliwość będzie rządziło przez 20 lat. Kandydatką na prezydenta Warszawy powinna być znowu Hanna Gronkiewicz-Waltz - słychać w PO.
- PiS niszczy to, co zbudowaliśmy przez ćwierćwiecze. Nie ma zgody na odwracanie się plecami do Europy, bo to droga na Wschód - mówili liderzy opozycji podczas sobotniego proeuropejskiego marszu "Jesteśmy i będziemy w Europie" w Warszawie. Uczestniczyło w nim od 200 tys. do nawet ćwierć miliona osób, a marsz rozciągał się na długości 3 km.
Dzisiejsza demonstracja pod hasłem ?Przywróćmy ład konstytucyjny? zgromadziła tysiące osób protestujących przeciw polityce PiS wobec Trybunału Konstytucyjnego. Po raz kolejny liczba manifestantów ogłoszona przez warszawski ratusz mocno różni się z tą, którą podaje stołeczna policja. Według miasta było około 50 tys. ludzi, według funkcjonariuszy policji - 15 tys.
Przez Warszawę przeszła manifestacja zorganizowana przez Komitet Obrony Demokracji i partię Nowoczesna. Uczestnicy przemaszerowali spod Trybunału Konstytucyjnego Traktem Królewskim przed Pałac Prezydencki. Znów podano rozbieżne szacunki o liczbie uczestników demonstracji: według stołecznego ratusza manifestowało 50 tys. osób, według policji - 15 tys.
- Jesteś przeciwko działaniom polityków uderzających w niezawisłość sądów i Trybunału Konstytucyjnego? Proponuję - w dniu manifestacji w obronie Trybunału pokaż swój sprzeciw - kartkę z literami TK. Na samochodzie, na szybie w domu, na rowerze - pisze w liście do redakcji Szymon Grombik. I tłumaczy, dlaczego uważa taki gest za ważny.
Urodzona w 1983 r. Kamila Gasiuk-Pihowicz jest absolwentką prawa na UKSW i ekonomii na SGH.
1011 głosów - tyle wystarczyło, aby przedsiębiorca Zbigniew Gryglas został posłem. To najmniej w całej Polsce.
Urodzona w 1982 r. Kornelia Wróblewska w 2015 r. rozpoczęła swoją karierę polityczną. Dostała się do Sejmu z drugiego miejsca na liście Nowoczesnej, otrzymując 3945 głosów.
Ekonomista Ryszard Petru jest jedynką .Nowoczesnej w Warszawie, jej założycielem i główną siłą napędową.
W komisji przy Kowelskiej na Pradze-Północ ponad połowę wszystkich głosów oddano na PiS. To warszawski rekord. Z kolei partia ekonomisty Ryszarda Petru rekordowy wynik ponad jednej trzeciej głosów odnotowała w komisji na Barcelońskiej na Stegnach. Obejrzeliśmy dom po domu oba rejony. Który z nich to lepszy kawałek miasta? Odpowiedź nie jest oczywista.
Wyniki wyborów parlamentarnych w Warszawie PKW ogłosiła dopiero we wtorek rano. W stolicy i komisjach zagranicznych oddano 1095215 ważnych głosów, z czego blisko 30 proc. na kandydatów z listy PiS.
Porażka Platformy w prestiżowym okręgu. W Warszawie, którą partia uważała za swój bastion, będzie mieć tylko siódemkę posłów - o jednego mniej niż PiS. Ogromny sukces osiągnął Ryszard Petru, którego ugrupowanie obsadzi aż trzy mandaty poselskie. Dwójka warszawskich posłów reprezentować będzie ruch Kukiz'15
Wybory parlamentarne już w niedzielę 25 października. W Warszawie wybierzemy 20 posłów i 4 senatorów. Sprawdź, kto kandyduje w Twoim okręgu
Premier Ewa Kopacz, prezes PiS Jarosław Kaczyński, Barbara Nowacka i Ryszard Petru zmierzą się w jesiennych wyborach do Sejmu. Wszyscy otwierają listy swoich ugrupowań w Warszawie. Jak przebiegała ich polityczna kariera?
Stołeczny ratusz poinformował, że są problemy techniczne z systemem do wydawania zaświadczeń o prawie do głosowania poza miejscem zamieszkania. - Zaświadczenia są wydawane, przeszliśmy na system ręczny - mówi Agnieszka Kłąb z biura prasowego urzędu miasta.
Okręg warszawski jest najbardziej eksponowanym w kraju. To miejsce starcia polityków wagi ciężkiej. Platforma chce obronić pozycję w stolicy - swoim bastionie. PiS ma ambicję, by co najmniej zremisować.
Platforma chce obronić pozycję w stolicy - swoim bastionie. PiS ma ambicję, by z PO co najmniej zremisować. Listy ułożyło pod swój żelazny elektorat. Lewica chce odzyskać zaufanie utracone w poprzednich latach dzięki progresywnym kandydatom.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.