Budowa mostu pontonowego to pierwszy etap naprawy, po ponownej awarii, kolektora oczyszczalni ścieków Czajka. Prace zaczęły się we wtorek rano.
Na odcinku stu metrów na brzegu Wisły widziałem setki śniętych ryb. Jak to się ma do zapewnień wodociągowców, że ozonują ścieki i ich zrzut właściwie nie zagraża środowisku? - pyta radny z Białołęki.
Pracami komisji powołanej przez prezydenta Warszawy pokieruje prof. dr hab. inż. Stanisław Rybicki, dziekan Wydziału Inżynierii Środowiska i Energetyki na Politechnice Krakowskiej. Jego zespół zbada przyczyny awarii sprzed kilku dni, a także jeszcze raz przyjrzy się tej sprzed roku.
Skala zniszczeń w tunelu kolektora pod dnem Wisły jest nieporównywalna z tymi po awarii sprzed roku. Wtedy grube na 40 cm betonowe płyty posadzki tylko lekko się podniosły. Teraz zostały wypchnięte w górę tak mocno, że prześwit w tunelu skurczył się ze 180 do zaledwie 38 cm.
Trwają pierwsze prace nad montażem rur na moście pontonowym. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, mają zacząć działać w ciągu trzech tygodni.
Prawo i Sprawiedliwość wykupiło w internecie domenę ruchtrzaskowskiego.pl i umieściło na niej licznik ścieków spływających do Wisły.
Infrastruktura tej wagi jak kolektor ściekowy obsługujący pół miasta powinna być wspólną troską samorządu i państwa. Jest traktowana jednak jak polityczny oręż.
Awaria warszawskiego kolektora ściekowego ma oczywisty polityczny wymiar. Prezydent Trzaskowski od kilku dni powtarza, że naprawia "błędne decyzje poprzedników". A politycy Zjednoczonej Prawicy wyolbrzymiają skalę awarii, by mu zaszkodzić.
Trwają przygotowania do budowy na Wiśle mostu pontonowego, na którym ułożony zostanie zapasowy przesył dla ścieków do oczyszczalni Czajka. Most zastąpi zepsuty rurociąg.
Pytania po awarii rurociągu do Czajki w Warszawie. Jak jedna z najważniejszych instalacji w mieście może zepsuć się dwa razy w tym samym miejscu w ciągu zaledwie roku? Czy winny jest projekt czy materiały? A może to błąd ludzki? I jak to wpłynie na pozycję Rafała Trzaskowskiego?
Most zbudują wojskowi z 2. Inowrocławskiego Pułku Inżynieryjnego oraz 2. Pułku Saperów z Kazunia. Ma być gotowy za tydzień, w czwartek.
Po awarii Czajki w Warszawie. Być może już w tym tygodniu zacznie się budowa mostu pontonowego na tymczasowy rurociąg ściekowy. Póki co nie wiadomo, czy obecny tunel kolektora w ogóle nadaje się do naprawy.
Po awarii kolektora w oczyszczalni Czajka pontonowy protest urządził w jego okolicach Greenpeace. Tymczasem przechodnie skarżą się, że od soboty rzeka śmierdzi.
Po godz. 17 funkcjonariusze policji, na polecenie prokuratury w związku z awarią Czajki, weszli do urzędu miasta i do Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. Rzeczniczka urzędu miasta: - Deklarujemy pełną gotowość do współpracy.
Minister obrony narodowej ogłosił gotowość wojska do budowy mostu na tymczasowy rurociąg na ścieki. Skorzystał z okazji, by wbijać szpile Rafałowi Trzaskowskiemu, zarzucając mu niekompetencję.
Możemy pomóc, natomiast sfinansowanie prac należy do władz miasta - zapowiedział Michał Dworczyk, szef kancelarii premiera. Dlaczego jednak Warszawa ma za to płacić?
Po poprzednikach odziedziczyliśmy wadliwy układ przesyłu ścieków. Bardziej wadliwy, niż wydawało się rok temu - przekonywał w poniedziałek prezydent Rafał Trzaskowski. Właściwie dlaczego ścieki trzeba przesyłać pod dnem Wisły, a nie do nowej oczyszczalni na Bielanach?
Mnożą się domysły, jak doszło do drugiej w ciągu roku, poważnej awarii ściekowej w Warszawie. Sprawą ma się zająć także prokuratura.
Ratusz zdecydował, że nowe rury ściekowe położy pod Wisłą. Zanim to nastąpi, chce - jak rok temu - ułożyć tymczasowy rurociąg na moście pontonowym.
Alert Rządowego Centrum Bezpieczeństwa został wysłany do mieszkańców Mazowsza oraz województwa kujawsko-pomorskiego. Według urzędników lepiej nie wchodzić do Wisły.
Trudno powiedzieć, który scenariusz jest gorszy. Albo szef kancelarii premiera nie ma podstawowej wiedzy na temat, o którym się wypowiada, albo wydaje mu się, że szambo płynie pod prąd, albo cynicznie straszy ludzi dla politycznych zysków. W każdym przypadku to skandal.
Kolejna awaria Czajki. Jakie będą konsekwencje? Pogróżki prawicowych polityków, że Rafał Trzaskowski mógłby zostać zastąpiony rządowym komisarzem, to raczej tylko pobrzękiwanie szabelką. Ale od tego, jak prezydent Warszawy poradzi sobie z tym kryzysem, zależy, czy przetrwa jako polityk.
Tym razem naprawa feralnego rurociągu w tunelu pod dnem Wisły potrwa dłużej niż w 2019 r. Może nawet rok? Niezbędny będzie tymczasowy rurociąg - albo na dnie Wisły, albo na jezdni mostu Północnego.
Awaria Czajki w Warszawie. Jedna gigantyczna oczyszczalnia dla prawie całego miasta, jak pokazują obie awarie, jest źródłem poważnych zagrożeń dla ludzi i środowiska naturalnego - przekonują Zieloni.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej podał, w jakim tempie woda w Wiśle ze ściekami z uszkodzonego kolektora dotrze do miast na północ od Warszawy. Co jeszcze w sprawie awarii nastąpi w najbliższej przyszłości?
Awaria Czajki w Warszawie. 3 tys. litrów ścieków na sekundę - taką ilość podają miejscy wodociągowcy. Tymczasem rządowi urzędnicy mówią o 8, a nawet 13 tys. litrów. Bo do ścieków doliczają też... deszczówkę.
Awaria oszczalni Czajka. Ratusz rozważa dwa scenariusze: poprowadzenie tymczasowego rurociągu po dnie Wisły, zanim nowy przesył zostanie ukończony, lub poprowadzenie tymczasowego rurociągu po moście Północnym.
Rafał Trzaskowski dowodzi, że awarie kolektora do Czajki to konsekwencja decyzji, żeby zamiast zbudować nową oczyszczalnię na lewym brzegu Wisły, rozbudowywać Czajkę. Podjęto ją za rządów Lecha Kaczyńskiego w warszawskim ratuszu.
Wygląda na to, że mamy do czynienia z błędem projektowym kolektora - powiedział w sobotę, 29 sierpnia, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Kto zaprojektował tunel pod dnem Wisły, w którym doszło już do dwóch awarii?
Mamy awarię kolektora, wszystko wskazuje na to, że na starym odcinku, nie tym, który remontowaliśmy rok temu. Wygląda na to, że mamy do czynienia z błędem projektowym - mówi Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy
"Trzaskowski ponosi pełną odpowiedzialność za skażenie Wisły. Kierujemy sprawę do prokuratury" - zakomunikował minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej. "Należy Trzaskowskiego zastąpić komisarzem" - dowodzi wiceszef ministerstwa aktywów państwowych.
Awaria Czajki w Warszawie. Ścieki znów płyną do Wisły, urzędnicy uruchomili ozonowanie wody w rzece. Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski powołał sztab kryzysowy. Ratusz szykuje się na naprawę trwającą wiele dni i wymagającą budowy tymczasowego rurociągu.
Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji pokazało ekspertyzę wyjaśniającą przyczynę awarii kolektora prowadzącego do oczyszczalni Czajka.
Działacze PiS - od samorządowców po prezydenta Andrzeja Dudę, od Podkarpacia po Bydgoszcz - działają według kampanijnego skryptu, który nakazuje, by w każdej wypowiedzi na temat Rafała Trzaskowskiego znalazły się słowa: "Czajka" i "katastrofa ekologiczna".
Kończymy budowę zbiornika retencyjnego w oczyszczalni ścieków Czajka. Zapobiegnie zalewaniu ulic podczas gwałtownych deszczy - mówił Rafał Trzaskowski na konferencji w oczyszczalni ścieków. Na konferencji doszło do przepychanki z posłami PiS.
- Szambo znów wybiło - grobowym tonem mówił minister środowiska Michał Woś na konferencji nad kolektorem burzowym przy ul. Farysa. - Nie szambo, tylko woda po nawalnych deszczach - prostowała prezes MPWiK Renata Tomusiak, która pojawiła się na konferencji.
W kampanii wyborczej radni PiS straszyli miliardową karą dla MPWiK za zrzucanie ścieków do Wisły w czasie awarii kolektora oczyszczalni Czajka. Wody Polsce naliczyły 10 mln zł.
Dwa wielkie jak willa piece zamontowane zostaną w oczyszczalni ścieków Czajka. To element docelowej naprawy spalarni osadów, która przez rok była wyłączona z użytku
Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Warszawie podpisało umowę na budowę kolejnego odcinka Kolektora Wiślanego. 9 km rurociągu poprowadzi ścieki do oczyszczalni Czajka. Koszt? Ponad 400 mln zł
Awaria kolektora ściekowego, zepsuta spalarnia osadów w oczyszczalni, ataki radnych PiS na jakość wody, aresztowani przez CBA dyrektorzy. Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Warszawie jest dziś pod ciężkim ostrzałem. Dlaczego spółka zamieniła się w żywy cel?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.