W klubach, restauracjach, kinach i teatrach, na koncertach, a także na artystycznych pokazach nad Wisłą. Mieszkańcy Warszawy w różny sposób spędzali sylwestrową noc. W wielu miejscach zabawa miała trwać do rana.
Po raz kolejny nie odbędzie się w Warszawie wystawny miejski sylwester. Stołeczny ratusz proponuje inny sposób powitania Nowego Roku. Zaprasza na nadwiślański bulwar Pattona.
Dzieci mogą się już zgłaszać na zajęcia w minicity, które powstało w Centrum Praskim Koneser. Atrakcji zapowiada się w nim sporo. A jedną z nich będzie możliwość wspólnego redagowania portalu internetowego.
- Na podstawie wspomnień i historycznych książek stworzyliśmy uniwersalne zasady, stawiając na prostotę i efektowność. W 2014 r. zaczęliśmy jeździć po Polsce i zachęcać do gry w palanta - opowiada wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Palantowego tuż przed mistrzostwami Polski.
- Jeśli mielibyśmy porównać piłkarzyki na najwyższym poziomie do innego sportu,byłyby to szachy. Choć tempo gry jest znacząco inne, to kluczem jest taktyka i przewidywanie planów rywala kilka kroków do przodu - mówią członkowie Warszawskiego Klubu Futbolu Stołowego.
Były tu szałas, lina do wspinaczki i wielki drewniany stół, przy którym latem zasiadały dzieci z Jagiellońskiej i Kępnej. Zabawa się skończyła, kiedy na Pragę weszli pracownicy Zarządu Zieleni. - Chcemy "Pragórkę" z powrotem! - krzyczą chórem najmłodsi.
- Miasto w procesie, które ciągle próbujemy złożyć w całość. Tak jak układa się puzzle - mówi Marta Baranowska. I zachęca: - Ułóż sobie miasto.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.