Szkoła Główna Handlowa poinformowała o dużym wycieku danych osobistych ze swoich systemów. Uczelnia ostrzega studentów przed potencjalnymi konsekwencjami.
Zaczęło się od kierowcy mercedesa wypożyczonego z firmy carsharingowej Panek zatrzymanego pod zarzutem "oszustwa komputerowego". Miał nielegalnie uzyskać dostęp do konta innego użytkownika aplikacji. Policja sprawdza, ile było przypadków wycieku danych użytkowników Panka.
Ktoś wykradł z bazy danych Politechniki Warszawskiej informacje o studentach i wykładowcach z kilkunastu lat. Urząd Ochrony Danych Osobowych uznał, że administrator nie zapewnił należytej kontroli nad przetwarzaniem danych. Dlatego uczelnia nie uniknęła kary.
Pracownicy wymiaru sprawiedliwości od kilku dni dostają maile z groźbami śmierci. Uważają, że ma to związek z wyciekiem wrażliwych danych z bazy Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury, do którego doszło w kwietniu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.