- To miejsce jest nieobliczalne. Kiedyś tylko słyszałem, że dzieją się tam takie rzeczy. Teraz sam tego doświadczyłem - mówi pan Antoni, który wybrał się do Centrum Rozrywki HulaKula na Żeraniu.
Latem w Centrum Rozrywki Hula Kula trwała kontrola Państwowej Inspekcji Pracy. Kiedy kontrolerzy sprawdzali dokumenty firmy, ta nie płaciła kolejnym pracownikom. Także młodym, dla których była to pierwsza praca.
Zakończyła sie kontrola Państwowej Inspekcji Pracy w Centrum Rozrywki HulaKula. Kontrola, wszczęta po publikacji "Wyborczej", wykazała nieprawidłowości w działaniu spółki.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.