Nowa stołówka Uniwersytetu Warszawskiego w jednym z pomieszczeń w BUW-ie, o której powstanie od roku walczą aktywiści, miała otworzyć się 1 października. Tak obiecywał rektor Alojzy Nowak. W lokalu jednak nic się nie zmieniło, a uczelnia wyznacza nową datę otwarcia - w przyszłym roku kalendarzowym.
Studenccy związkowcy tak jak rok temu, tak i w tym roku zamierzają przypominać, że warunki życia studentów w Warszawie są bardzo trudne. W czasie swojej pierwszej akcji na terenie kampusu przy Krakowskim Przedmieściu zostali wyprowadzeni z terenu uczelni.
Staranowany baner, naderwana latarnia i szarpana studentka. Pod koniec demonstracji solidarnościowej z okupującymi krakowski akademik Kamionek, pod bramę główną Uniwersytetu Warszawskiego przyjechała policja.
Przed debatą kandydatów na rektora Uniwersytetu Warszawskiego aktywiści studenccy zorganizowali protest. Chcą, by nowy rektor pamiętał o postulatach socjalnych, w tym dotyczących stołówek i akademików.
Na sesję Rady Warszawy przyszli mieszkańcy domagający się podwyżek. Wygwizdali Rafała Trzaskowskiego, domagali się przedstawienia swoich postulatów, zapowiedziano nadzwyczajne posiedzenie Rady.
Zarabiamy po 2800 zł na rękę. A nasza praca nie jest mniej ważna niż nauczycieli. Jeśli to się nie zmieni, po wakacjach zaczniemy strajk - zapowiadają niepedagogiczni pracownicy warszawskich szkół specjalnych.
- Jeżeli nie jesteś z Warszawy, to koszty mieszkania cię dobiją. Do tego nie ma gdzie tanio zjeść. - mówili studenci Uniwersytetu Warszawskiego w czasie pikiety przed BUW.
Przy wejściu do Biblioteki Uniwersyteckiej stanęła skrzynka, do której każdy student UW może wrzucić opinię na temat swoich największych problemów. Z ankiet, które spływają przez internet, wynika, że wśród nich dominują: brak czasu, pieniędzy i tanich stołówek.
Miesiąc po wybuchu konfliktu w lokalu Krowarzywa przy Hożej w Warszawie sytuacja uspokoiła się tylko pozornie. Byli pracownicy pójdą do sądu pracy. Z kolei właściciele lokalu rozważają wytoczenie dwóch spraw - za zniesławienie i nielegalny strajk.
To pierwszy taki protest w polskiej gastronomii. Pracownicy wegańskiego baru Krowarzywa założyli związek zawodowy. Dzień później zostali zwolnieni. Właściciele rozmowy podjęli dopiero po wybuchu kryzysu na facebook'u. Nie przyniosły rezultatu. Warszawskie Krowarzywa na razie zostaną zamknięte.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.