Powiedzieć, że drzewa nad Wisłą są wycinane, to nie powiedzieć nic. Po terenie jeździ koparka, która łamie drzewa, wyrywa korzenie, a następnie równa teren z ziemią. Tymczasem urzędnicy od pół roku "analizują sprawę pod kątem łamania przepisów".
W ubiegłym tygodniu prascy aktywiści poinformowali, że pnącza posadzone przy ulicy Łochowskiej z pieniędzy z budżetu obywatelskiego zostały niespodziewanie wycięte. I nie wiadomo było, kto tego dokonał. Dziś już wiadomo.
Przez ostatnie dwa lata mieszkańcy Pragi-Północ mogli podziwiać rozwijające się pnącza przy ulicy Łochowskiej. Rośliny w tym miejscu zasadzono w ramach projektu budżetu obywatelskiego. Jak jednak poinformowali prascy aktywiści, cała zieleń w tym miejscu została niespodziewanie wycięta. Trwa poszukiwanie osób odpowiedzialnych za dewastację.
Manifestacja w obronie Puszczy Białowieskiej zgromadziła w Warszawie tłumy mieszkańców , najwięcej było rodzin z małymi dziećmi. - O Puszczę dbamy i martwimy się wszyscy. Nie tylko ekolodzy i aktywiści, ale wszyscy Polacy, którzy wiedzą, że Puszcza jest naszym wielkim, wspólnym skarbem - zapewnia Magda Gołębiewska z Greenpeace Polska. I dodaje, że najważniejszą kwestią jest przekazywanie ludziom rzetelnej wiedzy na temat Puszczy. - Jeśli ktoś nie będzie rozumiał przyrody, to nie będzie chciał jej bronić - twierdzi aktywistka.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.