Chcemy wiedzieć, co się wydarzyło, że osób stojących w kolejkach po darmowe posiłki jest w Warszawie tak dużo - deklaruje Adriana Porowska, która, zanim objęła stanowisko w ratuszu, przez lata pracowała z osobami w kryzysie bezdomności.
Witold Wójtowicz - pracownik Domu Kultury "Rembertów" - zmarł w szpitalu po tym, jak został brutalnie pobity. Do tragedii doszło w centrum miasta, w miejscu wydawania żywności dla osób bezdomnych i ubogich.
Władze Warszawy przypominają, że zamiast wyrzucać nadmiar kupionego czy przygotowanego jedzenia, można spożytkować je w inny sposób - dzieląc się z innymi.
Wielkomiejski, głównie warszawski "komentariat" (do którego się zaliczam), nie uświadamia sobie, jak mało widać ze stolicy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.