Prokurator obecny na rozprawie w Sądzie Najwyższym poparł kasację pracownicy seksualnej, mimo, że wcześniej prokuratura dwukrotnie umarzała postępowanie w jej sprawie.
Klasyczna prostytucja uliczna upada. Biznes przenosi się do internetu. Wiele kobiet nie potrzebuje już agencji, wiele wybiera taką pracę świadomie. Ale to nie znaczy, że z tej sfery zniknęła przemoc - mówi Joanna Garnier, która od lat ratuje kobiety zmuszane do prostytucji
- Z moich usług korzystają policjanci, księża, aktorzy, prawnicy i lekarze. Jeden ksiądz, który wie, że jestem wierząca i chodzę do kościoła, odpuszcza mi grzechy - mówi 31-letnia Wioletta. O swojej pracy seksualnej w Warszawie opowiadają dwie kobiety i jeden mężczyzna.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.