Klasyczna prostytucja uliczna upada. Biznes przenosi się do internetu. Wiele kobiet nie potrzebuje już agencji, wiele wybiera taką pracę świadomie. Ale to nie znaczy, że z tej sfery zniknęła przemoc - mówi Joanna Garnier, która od lat ratuje kobiety zmuszane do prostytucji
Mieszkańcy kamienicy na Woli skarżą się, że mimo epidemii koronawirusa ciągle funkcjonuje tam salon masażu erotycznego. Z kolei w agencji towarzyskiej słyszę, że nie tylko działa, ale "są nowe dziewczyny".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.